SPORT, WYWIADY, POLONIA

MLS: Pierwsza kolejka bez niespodzianek

Jozy Altidore strzelił dwa gole i został wybrany graczem pierwszej kolejki w MLS. Foto: Toronto FC
Wystartował 20. sezon MLS, w którym bierze udział 20 drużyn podzielonych na dwie konferencje: Wschodnią i Zachodnią. Polonię interesować będą przede wszystkim Red Bulls Nowy Jork z Mateuszem Miazgą i Toronto FC z Damienem Perquisem w składach oraz beniaminek z Bronxu NYC FC.

Nam nie straszne są wyjazdy

Na inaugurację obie ekipy Polaków wywiozły cenne punkty z trudnych wyjazdów. Toronto FC pokonało w sobotę Vancouver Whitecaps 3:1, mimo iż do 30.min to gospodarze prowadzili 1:0. Dwa gole dla Reds zdobył reprezentant USA Jozy Altidore, który w tym jednym meczu podwoił swój dorobek z Premiership (w ostatnich dwóch latach był zawodnikiem Sunderlandu). Perquis zagrał poprawnie i z pewnością będzie w tym sezonie dużym wzmocnieniem drużyny prowadzonej przez Gregga Vanney'a. "Pierwsze zwycięstwo w MLS z Toronto FC!" - cieszył się były gracz Betisu Sevilla na Twitterze - "Drużyna spisała się bardzo dobrze. Do przodu!"

Mateusz Miazga rozpoczął niedzielne spotkanie Sporting Kansas City - Red Bulls na ławce, ale w 77.min wszedł na boisko za kontuzjowanego Ronalda Zubara. Wynik w tym momencie był już ustalony (1:1), ale w 82.min Polak miał dwie szanse na zdobycie zwycięskiego gola. Jego pierwszy strzał zablokował obrońca, a dobitka poszybowała tuż nad poprzeczką. W końcowych fragmentach meczu Miazga nie ustrzegł się też kiksu, po którym najlepszy napastnik Sportingu Dom Dwyer stanął oko-w-oko z Luisem Roblesem. Na szczęście dla 19-latka golkiper Byków udowodnił, że świetnie zna swój fach. "Zdaję sobie sprawę, że przy tej sytuacji powinienem zachować się dużo lepiej." - powiedział po meczu Miazga - "Wynik cieszy, choć szkoda niewykorzystanej szansy, bo przecież ostatnie 20 minut graliśmy z przewagą jednego zawodnika, po tym jak z boiska za drugi faul wyleciał kapitan gospodarzy Matt Besler."

W najbliższy weekend Red Bulls będą pauzować, natomiast Toronto rozegra drugi z siedmiu pod rząd meczów na wyjeździe (z uwagi na przebudowę stadionu). Początek spotkania z Crew w Columbus w niedzielę o 19:30.

Bez niespodzianek i respektu dla gości

W pozostałych meczach nie było zaskakujących rezultatów, może za wyjątkiem rozmiarów w jakich Seattle uporało się z wicemistrzem MLS New England Revolution. Świetnie grający duet Clint Dempsey (dwa gole) - Obafemi Martins (jeden gol) sprawił, że grający bez Jermaine Jonesa i Lee Nguyena goście wyjechali z CenturyLink Field z bagażem trzech goli.

Było to spotkanie zamykające kolejkę, w której tylko Toronto zgarnęło całą pulę na wyjeździe, a aż 9. bramkarzy zachowało czyste konto. Skuteczność nie była rewelacyjna, bo padło tylko 16. bramek, z czego dwie (Blas Perez z FC Dallas i Kaka z Orlando City SC) uratowały gospodarzom punkty w doliczonym czasie gry. Jedno z trafień w wygranym 2:0 meczu z Chicago zaliczył też napastnik LA Galaxy Robbie Keane, ale to nie o bramce mówiono po spotkaniu tylko o osobliwej "cieszynce" Irlandczyka, który zamiast swojego firmowego fikołka pokazał kibicom... gest Kozakiewicza. Po meczu nie wyszedł do prasy, ale spekuluje się, że zdenerwowała go ankieta internetowa fanów Galaxy, według której powinien on oddać opaskę kapitańską Steve’ovi Gerrardowi (dołączy do drużyny w lipcu).

W wielce oczekiwanym starciu beniaminków Orlando City SC zremisowało na Citrus Bowl w obecności ponad 62 tys. widzów (piłkarski rekord obiektu) z NYC FC 1:1. Wielkie gwiazdy nie zawiodły: David Villa zanotował asystę przy pięknej bramce kolejnego kadrowicza USA Mixa Diskeruda (tuż przed strzałem Mix poprawił sobie... włosy), a Kaka wyrównał w doliczonym czasie gry po nieco szczęśliwym strzale z rzutu wolnego. W najbliższą niedzielę o 17 nowojorczycy podejmą na Yankee Stadium New England Revolution i będzie to pierwszy w historii mecz MLS w Nowym Jorku. Spotkanie obejrzy ponad 30 tys. widzów z czego połowa to posiadacze karnetów. To musi cieszyć włodarzy klubu, martwi natomiast sroga zima, która sprawiła, że piłkarze nie mieli gdzie trenować i zajęcia musiały odbywać się na hali.

Pierwsza kolejka:

Piątek:
LA Galaxy - Chicago Fire 2:0 (Villareal 67' Keane 81')

Sobota:
Philadelphia Union - Colorado Rapids 0:0
Portland Timbers - Real Salt Lake 0:0
DC United - Montreal Impact 1:0 (Arrieta 58')
Vancouver Whitecaps - Toronto FC 1:3 (Rivero 19' - Altidore 32' 90'k, Findley 59')
Houston Dynamo - Columbus Crew 1:0 (Barnes 66')
FC Dallas - San Jose Earthquakes 1:0 (Perez 90')

Niedziela:
Orlando City SC - New York City FC 1:1 (Kaka 90' - Diskerud 76')
Sporting Kansas City - New York Red Bulls 1:1 (Opara 51' - Sam 54')
Seattle Sounders - New England Revoluton 3:0 (Dempsey 25'k 67', Martins 41')

Tabela:

Wschód:
1. Toronto FC 1 3 3:1
2. DC United 1 3 1:0
3. NYC FC 1 1 1:1
3. NY Red Bulls 1 1 1:1
5. Orlando City SC 1 1 1:1
6. Philadelphia Union 1 1 0:0
7. Columbus Crew 1 0 0:1
8. Montreal 1 0 0:1
9. Chicago 1 0 0:2
10. New England Revolution 1 0 0:3

Zachód:
1. Seattle 1 3 3:0
2. LA Galaxy 1 3 2:0
3. FC Dallas 1 3 1:0
4. Houston Dynamo 1 3 1:0
5. Sporting 1 1 1:1
6. Colorado 1 1 0:0
7. Portland  1 1 0:0
8. Real Salt Lake 1 0 0:1
9. San Jose Earthquakes 1 0 0:1
10. Vancouver Whitecaps 1 0 1:3

Rozkład 2. kolejki:
Houston Dynamo - Orlando City SC (piątek, 19)
Chicago Fire - Vancouver Whitecaps (sobota, 18)
Columbus Crew - Toronto FC (sobota, 19:30)
FC Dallas - Sporting KC (sobota, 20:30)
Real Salt Lake - Philadelphia Union (sobota, 21:30)
Seattle Sounders - San Jose Earthquakes (sobota, 22)
NYC FC - New England Revolution (niedziela, 17)
Portland Timbers - LA Galaxy (niedziela, 19)

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.