SPORT, WYWIADY, POLONIA

MLS: Podział punktów w meczu beniaminków

Piękny strzał Mixa Diskeruda dał gościom prowadzenie w starciu z Orlando City SC. Foto: NYCFC
W pierwszej kolejce MLS spotkali się dwaj beniaminkowie: Orlando City SC i New York City FC. To najbardziej oczekiwane starcie weekendu zakończyło się remisem 1:1, a oglądało je ponad 62 tysiące widzów.

Już przed meczem dwóch nowych drużyn w lidze wiadomo było, że nie będzie to zwykłe spotkanie. Mogący pomieścić nieco powyżej 60 tysięcy obiekt Citrus Bowl był wyprzedany do ostatniego miejsca (frekwencja pobiła nawet rekordową liczbę widzów ze spotkań na Mundialu, który odbywał się w USA w 1994), a kibice skrzykiwali się pod hasłem "Paint the Town Purple", bo w koszulkach o fiołkowym kolorze występują gracze Orlando. Efekt był taki, że Cytrusowa Miska była tego dnia cała fioletowa i - szczególnie w końcówce - bliska odlotu.

Pierwsza połowa meczu awizowanego jako wielkie starcie Kaki i Davida Villi nieco rozczarowała. Orlando było stroną aktywniejszą, ale większość akcji drużyny Adriana Heatha było szarpanych. Widać było, że w poczynania piłkarzy wkradła się debiutancka nerwowość, mnożyły się kiksy i niedokładne podania. Bramkarze nie mieli praktycznie nic do roboty, poza sytuacją z 38.min kiedy Josh Saunders w ładnym stylu odbił piłkę po potężnym uderzeniu Kaki.

W drugiej połowie Saunders znów okazał się lepszy od gracza Orlando - tym razem broniąc niewygodne uderzenie w dolny róg Kevina Molino w 48.min. Po godzinie gry do głosu wreszcie zaczęli dochodzić goście, głównie za sprawą wprowadzonego po przerwie Khiry Sheltona - piłkarza, który został wybrany przez NYC FC z nr 2 w tegorocznym drafcie. Właśnie Shelton miał udział w dwóch dogodnych sytuacjach, ale w 68.min po podaniu Villi strzelił obok słupka, a minutę później po jego asyście Adam Nemec uderzył nad poprzeczką. Trzeciej okazji nowojorczycy już nie zmarnowali. W 76.min Mix Diskerud wypatrzył na lewej stronie Villę, który minął zwodę jednego obrońcę i posłał piłkę pomiędzy nogami drugiego w kierunku Diskeruda. Urodzony w Oslo reprezentant USA zdążył jeszcze poprawić swoje długie włosy, po czym spokojnie przymierzył w długi róg i podkręcona piłka wpadła do siatki obok rozpaczliwie interweniującego Donovana Rickettsa. Tak padł pierwszy w historii gol dla NYC FC i - co ciekawe - było to jedyne celne uderzenie gości w meczu.

Na Citrus Bowl zrobiło się dużo ciszej, a kiedy w 83.min za bezmyślny atak wyprostowanymi nogami na Villę z boiska wyleciał Aurelien Collin trybuny zamilkły już całkowicie. Na szczęście w szeregach Lwów jest Kaka, który w doliczonym czasie gry wyrównał stan pojedynku po nieco szczęśliwym strzale z rzutu wolnego. Zarabiający w Orlando 7,167.500 dol. na sezon Brazylijczyk trafił w stojącego w murze Jeba Brovsky'ego i odbita piłka zupełnie zmyliła Saundersa, który - dzięki swoim heroicznym wyczynom w pierwszej połowie, kiedy to dwukrotnie opatrywano mu skaleczoną głowę - nie zasłużył na wpuszczenie tak kuriozalnej bramki.

Sprawiedliwy za to był remis, bo oba zespoły pokazały tylko przebłyski dobrej gry. Przed trenerami obu drużyn mnóstwo pracy, bo nie mogą oni liczyć w każdym meczu na geniusz Kaki czy Davida Villi, który wczoraj sprawiał wrażenie bardzo sfrustrowanego. Być może na jego przeciętny w sumie występ wpłynął fakt, że spotkanie rozegrane było przy wysokiej temperaturze i dużej wilgotności powietrza na sztucznej nawierzchni, z którą nie zawsze radził sobie też reprezentant Słowacji Nemec. W najbliższą niedzielę zobaczymy na ile stać ich będzie podczas występu na trawie, bo o 17 czasu nowojorskiego NYC FC podejmie na Yankee Stadium wicemistrza MLS New England Revolution (w pierwszej kolejce 0:3 z Seattle Sounders na wyjeździe). Bilety (od 33 dol.) można kupić na stronie: http://www.ticketmaster.com/artist/1991293?brand=nycfc

Polski akcent: spotkanie na linii sędziował Adam Wienckowski.

1. Kolejka MLS:
Niedziela, 8 marca 2015
Citrus Bowl, Orlando

Orlando City SC - New York City FC 1:1 (0:0)
0:1 - Mix Diskerud 1 (David Villa 1) 76'
1:1 - Kaka 1 90+1'

Orlando City SC: Donovan Rickets, Rafael Ramos, Aurelien Collin, Seb Hines, Brek Shea Kevin Molino, Cristian Higuita, Kaka (c), Amobi Okugo, Lewis Neal (Bryan Rochez 80’), Carlos Rivas (Sean St. Ledger 90’+3)

New York City FC: Josh Saunders, Josh Williams, Jason Hernandez, Chris Wingert, Jeb Brovsky Mehdi Ballouchy (Khiry Shelton 62’), Mix (Sebastian Velasquez 88’), David Villa (c), Ned Grabavoy, Andrew Jackobson, Adam Nemec (Javier Calle 89’)

Sędziował: Alan Kelly
Żółte: Shea, Molino, Higuita - Ballouchy, Hernandez, Brovsky
Czerwona: Collin
Widzów: 62,510

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.