SPORT, WYWIADY, POLONIA

MLS: Tarcza dla Red Bulls, szok w Los Angeles

Szok w LA! Galaxy pożegnali się z marzeniami o playoffs po porażce u siebie z Houston Dynamo! Foto: internet
Nowojorskie Byki sięgnęły po trzecią w ostatnich sześciu latach Supporters' Shield i pobiły rekord MLS w ilości zdobytych punktów w sezonie. Szansę na tarczę zaprzepaścili United z Atlanty, którzy zostali rozbici 1:4 w Toronto. Z marzeniami o playoffs pożegnał się Montreal oraz sensacyjnie Galaxy. Kalifornijczycy do 58.min prowadzili u siebie 2:0 z Houston Dynamo, ale ostatecznie ulegli im 2:3. Hat-trickiem w tej kolejce popisał się Gyasi Zardes, dzięki czemu Columbus zagra w pierwszej rundzie playoffs z United w Waszyngtonie. 

W ostatniej kolejce MLS określonej mianem #DecisionDay niemal każde spotkanie miało jakiś ciężar gatunkowy. W korespondencyjnym pojedynku o Supporters' Shield mierzyły się Red Bulls Nowy Jork oraz Atlanta United. Ci pierwsi zrobili swoje, bo dzięki ładnej bramce Derricka Ettienne'a (zrehabilitował się za zmarnowany w pierwszej części rzut karny) w 53.min pokonali Orlando City SC i odnieśli 22. zwycięstwo w 2018. Zostali też pierwszą ekipą w historii MLS, która przekroczyła barierę 70. punktów (tyle w ub. roku mieli na koncie Toronto FC). Rekordowy sezon sprawił, że Red Bulls nie tylko zdobyli trzecią tarczę w przeciągu sześciu lat, ale zapewnili sobie także przywilej własnego boiska na całe rozgrywki playoffs. To oznacza, że jeśli nie potkną się w dwóch rundach spotkanie o MLS Cup zostanie rozegrane na Red Bull Arena.

Szansę na zdobycie Tarczy mieli także United z Atlanty, ale mieli oni zdecydowanie cięższe zadanie. Mierzyli się bowiem w Toronto z grającymi o honor FC. Obrońca tytułu zagrał jak z nut i rozbił w puch chłopców Taty Martino 4:1. Jedynym pocieszeniem dla gości był fakt, że do siatki wreszcie trafił lider klasyfikacji strzelców Josef Martinez, dla którego był to 31. gol w sezonie.

W meczu NYC FC - Philadelphia Union stawką było rozegranie meczu rundy wstępnej playoffs na własnym obiekcie. David Villa i spółka dosyć łatwo rozprawili się z przeciwnikami i dzięki wygranej 3:1 w środę na Yankee Stadium zmierzą się z... Union. Drugą parę tworzą DC United (bezbramkowy remis w Chicago) oraz Columbus, którzy dzięki hat-trickowi Gyasi Zardesa ograli Minnesotę United 3:2. Wygrana Crew sprawiła, że rezultat meczu New England Revs - Montreal Impact był nieistotny. Ostatecznie gospodarze zagrali ambitniej niż liczący na dobry wynik i potknięcie Crew goście i pożegnali się ze swoją publicznością wygraną 1:0.

Na Zachodzie pierwsze miejsce w konferencji rozstrzygnęło się w meczu Sporting KC - LA FC. Gospodarze wygrali 2:1 i to oni startować będą do playoffs z najbardziej uprzywilejowanej pozycji. Porażka beniaminka sprawiła, że Sounders, którzy dzięki dubletowi Raula Ruidiaza pokonali u siebie San Jose Earthquakes wskoczyli na drugie miejsce i nie będą musieli walczyć w tygodniu o awans do półfinału West Conference.

O taką stawkę zagrają za to FC Dallas (przegrali w Colorado z Rapids 1:2 i w przeciągu dwóch tygodni spadli z pierwszego na czwarte miejsce) z Portland Timbers (porażka 1:2 w Vancouver, gdzie dubletem z kibicami Whitecaps pożegnał się odchodzący do Bayernu Monachium Alphonso Davies) oraz LA FC z... Realem Salt Lake. Chłopcy Mike'a Petke, którzy w ostastniej kolejce pauzowali, do fazy pucharowej dostali się kuchennymi drzwiami, bo ich przewaga nad grającymi z Houston Dynamo LA Galaxy wynosiła tylko jedno oczko. Kiedy po 30.min Ola Kamara i Galaxy mieli na koncie dwa gole wydawało się, że gracze RSL mogą bukować bilety na wczasy. Ale w 58.min Dynamo wbiło Kalifornijczykom kontaktowego gola, a pomiędzy 74. i 80. dwa kolejne zdobył Mauro Manotas i nieprawdopodobna porażka zespołu, w którym grają Zlatan Ibrahimovic, Ashley Cole, Roman Alessandrini czy bracia dos Santos stała się faktem. Trzeba jednak przyznać, że była to porażka zasłużona, bo przez cały sezon Galaxy spisywali się bardzo przeciętnie.

Ostatnia kolejka:
Chicago Fire - DC United 0:0
NY Red Bulls - Orlando City SC 1:0 (Etienne 53’)
New England Revs - Montréal Impact 1:0 (Fagundez 75’)
Colorado Rapids - FC Dallas 2:1 (Bassett 80’ Smith 84’ - Urruti 18’)
Columbus Crew - Minnesota United 3:2 (Zardes 11’ 49’ 83’ - Calvo 66’ 77’)
LA Galaxy - Houston Dynamo 2:3 (Kamara 27’ 30’ - Quito 58’ Manotas 74’k 80’)
NYC FC - Philly Union 3:1 (Chanot 8’ Trusty 10’sam Villa 34’ - Burke 14’)
Seattle Sounders - San Jose Earthquakes 2:1 (Ruidiaz 79' 90' - Marshall 64'sam)
Sporting KC - LA FC 2:1 (Espinoza 37' Salloi 72' - Vela 63'k, czerwona: Sinovic)
Toronto FC - Atlanta United 4:1 (Janson 9' 83' Delgado 21' Giovinco 88' - Martinez 77'k)
Vancouver Whitecaps - Portland Timbers 2:1 (Davies 28' 31' - Flores 90')

Tabela:
East:
1(2)(x). NY Red Bulls 34 71 62:33 - Supporters Shield
2(1)(x). Atlanta 34 69 70:44
3(x). NYC FC 34 56 59:45
4(5)(x). DC United 34 51 60:50
5(6). Columbus 34 51 43:45
6(4)(x). Philly Union 34 50 49:50
7(e). Montreal Impact 34 46 47:53
8.(e) New England Rev 34 41 49:55
9(e). Toronto FC 34 36 59:64
10(e). Chicago Fire 34 32 48:61
11(e). Orlando City 34 28 43:74

West:
1(x). Sporting 34 62 65:40
2(4)(x). Seattle 34 59 52:37
3(2)(x). LA FC 34 57 68:52
4(3)(x). FC Dallas 34 57 52:44
5(x). Portland 34 54 54:48
6. Real Salt Lake 34 49 55:58
7. LA Galaxy 34 48 66:64
8(e). Vancouver 34 47 54:67
9(10)(e). Houston 34 38 58:58
10(9)(e). Minnesota United 34 36 49:71
11(e). Colorado 34 31 36:63
12(e). San Jose 34 21 49:71

Strzelcy:
31 - Josef Martinez
22 - Zlatan Ibrahimovic
20 - Bradley Wright-Phillips
19 - Mauro Manotas, Gyasi Zardes

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.