SPORT, WYWIADY, POLONIA

MLS: Seattle w playoffs!

Raul Ruidiaz tym razem gola nie zdobył, ale jego ekipa i tak mogła cieszyć się z wygranej i awansu do playoffs.
Mimo przerwy reprezentacyjnej w MLS nadrabiano zaległości. Dwie wygrane zanotowali DC United, którzy dzięki temu w tabeli znajdują się już "nad kreską". Ważne w kontekście walki o playoffs zwycięstwo odnieśli także Sounders, którzy ograli w Orlando SC 2:1 i zapewnili sobie grę w fazie pucharowej.

Przedostatnia w tym roku przerwa na mecze reprezentacji sprawiła, że w MLS rozegrano dwie niepełne kolejki spotkań. W ubiegły weekend najlepiej spisali się gracze LA FC, którzy ograli zdobywców Pucharu USA Houston Dynamo 4:2. Dwa gole w tym spotkaniu zdobył Carlos Vela, a czwarte trafienie w czterech ostatnich meczach zaliczył obrońca Walker Zimmerman. Jedną z bramek dla gości strzelił Mauro Manotas. Dla 23-letniego Kolumbijczyka był to już 16. gol w tym roku.

Ciekawie było także w stolicy, gdzie DC United podejmowali FC Dallas. Do 86.min utrzymywał się rezultat bezbramkowy, ale wówczas w zamieszaniu podbramkowym głową piłkę do siatki skierował Russel Canouse. Taki sam wynik padł w Waszyngtonie kilka dni później, kiedy miejscowi zmierzyli się z Toronto FC. Tym razem bohaterem był Wayne Rooney, który w cudowny sposób zdobył gola z bezpośrednio z rzutu wolnego w 18.min. Dzięki kompletowi punktów w dwóch ostatnich meczach United awansowali na 6. miejsce w tabeli i - co najważniejsze - wypracowali sobie czteropunktową przewagę nad Montrealem Impact.

Do końca sezonu pozostało jeszcze tylko dwie kolejki, dlatego jesteśmy coraz bliżej ostatecznych rozstrzygnięć. Powodzenie DC zasmuciło kibiców New England, którzy - mimo zwycięstwa 2:0 nad Orlando - odpadli z walki o awans do playoffs. Przepustkę do fazy pucharowej zapewnili sobie za to piłkarze Seattle Sounders, którzy w środę ograli w Orlando City 2:1. Po dwa zainkasowane gole z New England i Sounders sprawiły, że OSC pobili niechlubny rekord straconych bramek w jednym sezonie dotychczas należący do Minnesoty z 2017. Na razie wynosi on 72, ale być może na tym się nie skończy, bo w ostatnich dwóch kolejkach ekipa z Florydy zagra jeszcze z Columbus i Red Bulls.

Blisko tego samego wyniku jest ekipa Whitecaps (64 stracone gole), która uległa w Vancouver Sportingowi aż 1:4. Wysoka porażka zabolała podwójnie, bo kibice Białych liczyli, że w przypadku zwycięstwa ich pupile zrównają się punktami z zajmującymi 6. pozycję piłkarzami Realu Salt Lake. Z wyniku cieszyli się za to fani Sportingu, który do lidera MLS West z Dallas traci już tylko jedno oczko.

LA FC - Houston Dynamo 4:2 (Vela 44’k 78’ Diomande 53’ Zimmerman 58’ - Manotas 33’ Wenger 80’)
Minnesota United - Colorado Rapids 0:2 (Boli 61’ Jackson 90’)
DC United - FC Dallas 1:0 (Canouse 86’)
New England Revs - Orlando City 2:0 (Penilla 51’ Fagundez 56’)

Środa:
DC United - Toronto FC 1:0 (Rooney 14’)
Orlando City SC - Seattle Sounders 1:2 (Dwyer 57’ - Rodriguez 3’ Bwana 13’)
Vancouver Whitecaps - Sporting Kansas City 1:4 (Felipe 44’ - Croizet 62’ Salloi 82’ 90’ Busio 90’)

Tabela:
East:
1(x). Atlanta 32 66 67:39
2(x). NY Red Bulls 32 65 60:33
3(x). NYC FC 32 53 55:41
4(x). Philly Union 32 50 48:46
5. Columbus 32 48 39:41
6(7). DC United 32 47 57:49
7(6). Montreal Impact 32 43 45:52
8.(e) New England Rev 32 38 47:51
9(e). Toronto FC 32 33 55:61
10(e). Chicago Fire 32 31 47:59
11(e). Orlando City 32 25 41:72

West:
1(x). FC Dallas 32 57 51:39
2(x). Sporting 32 56 60:39
3(x). LA FC 32 56 65:48
4(5)(x). Seattle 32 53 47:34
5(4). Portland 32 51 50:46
6. Real Salt Lake 32 46 51:54
7. LA Galaxy 32 45 61:60
8. Vancouver 32 43 50:64
9(e). Minnesota United 32 36 46:65
10(e). Houston 32 35 53:53
11(e). Colorado 32 27 34:62
12(e). San Jose 32 20 48:69

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.