Koleżeńska ławka - abyś już nigdy nie czuł się samotny
Buddy Bench w Cranbury Elementary School w Norwalk czeka na koleżeńsko nastawionych pasażerów. Foto: Basia Wojcieszak |
Ku pamięci Bartka Pałosza. Foto: TM |
Dopóki w tej samej szkole uczyła się Beata Bartek miał po swojej stronie przynajmniej jedną bratnią - czy w tym przypadku siostrzaną - duszę. Ale jesienią 2013 Beata podjęła naukę na studiach w Pensylwanii a Bartek został w Greenwich High School sam. Nie wiadomo co wydarzyło się podczas pierwszego dnia szkoły 27 sierpnia 2013. Wiadomo jednak, że Bartek wrócił do domu, położył się na swoim łóżku i pociągnął za spust dubeltówki swojego ojca.
W Marszu Milczenia wzięło udział około 300 osób w tym Lori Keegan (pierwsza z lewej). Foto: Miastek |
Historię Bartka usłyszała także Amerykanka Lori Keegan, mieszkanka Norwalk, żona byłego oficera policji w Greenwich. Poruszona tragedią, która dotknęła rodzinę Pałosz wpadła na pomysł oddania Bartkowi hołdu w postaci najzwyklejszej parkowej ławki do siedzenia. Nawiązała kontakt z rodzicami Bartka, którzy - wzruszeni inicjatywą - natychmiast ją poparli. Początkowo chciano zainstalować taką ławkę w Greenwich High, ale wobec braku jakiegokolwiek odzewu na propozycję skierowaną do administracji jako miejsce finalne wybrano Cranbury Elementary School w Norwalk, gdzie uczęszcza 10-letnia córka państwa Keegan.
Ławeczkę odsłoniły m.in. dzieci z polonijnych szkół. Foto: Barbara Wojcieszak |
Na uroczystość odsłonięcia przybyło kilkadziesiąt osób. Obecni byli członkowie i przyjaciele rodziny Bartka, przedstawiciele szkoły w Cranbury, dzieci z polskich szkół w Bridgeport, Derby i Stamford. Pojawiło się też kilku szkolnych kolegów z Greenwich High. Ławka - pod którą betonowy fundament wylewał sam ojciec chłopca - stała okryta materiałem i skąpana w jesiennym słońcu w niedalekim sąsiedztwie szkolnego placu zabaw.
Dzieci ze szkoły w Derby również przyjechały oddać cześć Bartkowi. Foto: Barbara Wojcieszak |
Chwilę później jedna z uczennic polskiej szkoły w Stamford przeczytała po polsku wzruszający fragment Kolędy dla nieobecnych i kilka słów modlitwy. Następnie Keegan poprosiła wszystkie zgromadzone wokół ławki dzieci, aby dokonały uroczystego odsłonięcia "Buddy Bench" i wypuściły w powietrze różnokolorowe baloniki, które pofrunęły ku błękitnemu niebu, ku Bartkowi.
"To była piękna uroczystość, która pokazała, że warto o tej śmierci pamiętać." - powiedział wyraźnie wzruszony Franciszek Pałosz - "Mamy nadzieję, że ławka ta będzie symbolem walki z przemocą w szkole, bo ten problem cały czas istnieje i nie można tego przemilczeć."
Baloniki fruną do nieba, do Bartka. Foto: Magdalena Kalkowska |
Te same wytyczne przyświecają misji Lori Keegan, która liczy na to, że już wkrótce podobne inicjatywy i ławki powstaną w innych szkołach. I że Bartek - zupełnie jak w słowach Kolędy dla nieobecnych - odszedł po to, by żyć i tym razem będzie żyć wiecznie.
Tomek Moczerniuk
* Z ostatniej chwili: instalacją Buddy Bench zainteresowana jest Greenwich High School, do której uczęszczał Bartek Pałosz. Osoby zainteresowane pomocą proszone są o kontakt: Magdalena Kalkowska, maggie203@optonline.net
Relacja TV z wydarzenia w CT12:
Leave a Comment