Adamek i Cunningham ponownie w ringu!
Dwóch zwycięzców? Niech walczą po raz trzeci! |
Było to drugie starcie pomiędzy 36-letnim Adamkiem i jego rówieśnikiem Cunninghamem. Niemal cztery lata temu w Prudential Center w Newark Polak zaserwował byłemu marynarzowi US Navy trzy torpedy, ale nawet to nie przekonało sędziów do przyznania "Góralowi" jednogłośnego zwycięstwa na punkty. W Bethlehem było podobnie i chociaż żaden pięściarz nie zapoznał się ze smakiem ringowych desek nikt nie miał wątpliwości co do tego, że walka była pasjonująca.
Oficjalna karta sędziowska z walki Adamek - Cunningham z poprawioną przez sędzinę Deb Barnes liczbą 112 (w kolumnie sumującej punkty Cunninghama). |
Decyzja ta obiła się szerokim echem w bokserskim światku. Jako że NBC nie popisała się ucinając transmisję zaraz po ogłoszeniu werdyktu (w związku z czym nie można było usłyszeć żadnych komentarzy na gorąco) zakotłowało się na Twitterze. Znany ekspert Dan Rafael (@danrafaelespn) z ESPN zaraz po walce nie szczędził dla niej pochwał i przyznał minimalne zwycięstwo Cunninghamowi. Werdykt przyjął natomiast z wyraźnym zdegustowaniem: "Drodzy okropni sędziowie. Wykonaliście dobrą robotę rujnując powrót boksu do NBC po wspaniałej walce. Życzę Wam strasznych świąt. Podpisany: Wkurzony". Oliwy do ognia dolał Chris Mannix ze Sports Illustrated (@ChrisMannixSI): "Steve Cunningham został obrabowany. W loży prasowej nikt nie przyznał tej walki Adamkowi." Wreszcie dzień później na Twitterze zaćwierkał sam Cunningham (@usscunningham), który podziękował swoim fanom i napisał: "Jeśli się ciężko pracuje i pięknie walczy, ale potem jest się okradzionym, to trudno się nie wnerwić. Ale wy widzieliście jaka była prawda."
Na Twitterze ćwierkano aż miło! |
Jaka była prawda? Najsprawiedliwszy byłby remis z małym wskazaniem na bardziej aktywnego w przekroju całej walki Cunninghama, ale przecież, aby pokonać faworyta trzeba zrobić to w sposób bezapelacyjny. Być może właśnie tym sugerowali się sędziowie prezentując Polakowi zwycięstwo pod choinkę. Z pewnością nie jest to wina Adamka, że bokserski światek nie jest wolny od pomyłek arbitrów. Na szczęście takie kontrowersje szybko odchodzą w zapomnienie, a czasem stają się podstawą do podjęcia rozmów o rewanżu. Adamek - Cunningham III - dlaczego nie?
Z takiego rozwiązania cieszyliby się zarówno Kathy Duva i NBC, którzy zacierają ręce w oczekiwaniu na ogłoszenie liczby telewidzów obserwujących walkę na żywo (będzie to najprawdopodobniej ok 1.3 milionów). A dla wszystkich, którzy chcieliby raz jeszcze na zimno obejrzeć betlejemskie starcie Adamka z Cunninghamem NBC Sports Network oferuje trzy okazje: w najbliższy piątek, 28 grudnia (23:00-1:00) oraz dwukrotnie we czwartek 3 stycznia (21:00-23:00 oraz 12:00-2:00 nad ranem). Będzie okazja do zabawy w sędziego, ale uprzedzam, że i tak na końcu wygra Adamek.
Znajdź kanał NBC Sports na swojej kablówce (na DirecTV NBC Sports Network odtwarzany jest na kanale 220):
http://www.nbcsports.msnbc.com/id/30092015/ns/sports/
Zdjęcia: internet, mRk
Leave a Comment