SPORT, WYWIADY, POLONIA

Nowe płuca, stare kłopoty

pomóżmy młodemu Polakowi z Clifton

Mukowiscydoza (Cystic Fibrosis) to genetycznie uwarunkowana, nieuleczalna choroba. Zapada na nią średnio 1 osoba na 2500 urodzeń, a chorzy rzadko kiedy dożywają 40 roku życia. Jedną z osób, która zmaga się z tym bezlitosnym schorzeniem jest 24-letni mieszkaniec Clifton, Jakub "Jake" Wiśniewski. W czerwcu tego roku Kuba przeszedł operację przeszczepu obu płuc, żeby utrzymać się przy życiu. Teraz potrzebuje Twojej pomocy, aby móc żyć dalej.

Kuba emigrant

Jakub urodził się 28 czerwca 1987 w Ostrowie Mazowieckim. W 1992 wyemigrował do USA razem z rodziną. Od początku mieszka w Clifton, gdzie w 2001 ukończył szkołę podstawową, a cztery lata później został absolwentem Clifton High School. W międzyczasie rozwinął w sobie pasję do pisania o sporcie, a jego ulubionym tematem stała się lokalna, profesjonalna drużyna hokejowa NJ Devils. Przez kilka sezonów jego artykuły na temat sportów w Clifton High publikowane były w Clifton Journal.

W przeciągu tego okresu Kuba cały czas zmagał się z postępującą chorobą, która siała coraz większe spustoszenie w jego układzie oddechowym. Zmutowany gen CFTR sprawił, że wydzielina oskrzeli stawała się coraz gęstsza, lepka i trudna do usunięcia. Nadmiar kleistego śluzu doprowadził z kolei do utrudnień w procesie oddychania, zatkania oskrzeli i przewlekłego stanu zapalnego. Krótko mówiąc: stan zdrowia Jakuba pogarszał się coraz bardziej.

Terapia mukowiscydozy polega na spowolnieniu procesu rozwoju choroby poprzez m.in.: stosowanie leków upłynniających wydzielinę oskrzelową, przyjmowaniu prepararów enzymatycznych oraz codzienne zabiegi fizjoterapeutyczne: drenaże i inhalacje. Krótko mówiąc: Jakub coraz częściej musiał odwiedzać sale szpitalne.

Pewnego dnia na oddziale, gdzie akurat przebywał Kuba, pojawili się hokeiści NJ Devils. W czynie społecznym odwiedzali oni chore dzieci. Z hokejowym ekspertem Kubą szybko znaleźli wspólny język i przypadli sobie do gustu. Nawiązały się przyjaźnie, które trwają do dziś.

Diabelsko fajna praca

Spotkanie z Diabłami zaowocowało jeszcze w jeden nieoczekiwany sposób: Kuba otrzymał propozycję pracy jako Production Assistant w MSG Network. Radził sobie świetnie, dlatego szybko awansował o kilka szczebli. Ostatnio piastował funkcję Graphic Coordinator przy telewizyjnych transmisjach ze spotkań Diabłów.

Dla Kuby, który uwielbia hokej i podróże, była to wymarzona praca, która pozwoliła mu także w jakiś sposób radzić sobie z postępującą chorobą. Jednak ta zaczęła stopniowo utrudniać mu wykonywanie zawodu. Największe kłopoty miał z oddychaniem. W miarę upływu czasu nie mógł już się nigdzie ruszać bez butli ze sprężonym tlenem. Dotrwał do końca tegorocznego sezonu, ale wkrótce potem zmuszony był wziąć czasowy rozbrat ze swoim ulubionym zajęciem.

Wiadomo było, że bez transplantacji płuc Kuba nie ma szans. Od kilku lat uczęszczał na badania, które miały mu umożliwić dostanie się na listę oczekujących na przeszczep. Cierpliwie czekał na swoją szansę. Na początku czerwca wylądował na ostrym dyżurze szpitala w Morristown, bo taka prosta rzecz jak oddychanie stała się dla niego niemożliwa. Jeden z lekarzy postawił wtedy koszmarną diagnozę: bez przeszczepu Kuba miał przed sobą miesiąc życia.

Prezent na urodziny

Na jedenaście dni przed swoimi 24. urodzinami Kuba dostał się na upragnioną listę biorców. Tydzień później otrzymał telefon, który okazał się być najbardziej wymarzonym prezentem: w szpitalu Beth Israel w Newarku czekały na niego nowe płuca. Kolejnego dnia Jakub wylądował na stole operacyjnym.

Przeszczep się powiódł, ale walka o życie się nie skończyła. Kuba obecnie przebywa w domu i dziennie łyka 40 pastylek, które mają na celu zwalczanie różnego rodzaju infekcji. Niedawno zapadło się także jedno z przeszczepionych płuc, ale udało się przywrócić je do normalnego funkcjonowania. Kuba i jego mama się nie poddają i walczą z całych sił.

Walka ta kosztuje Kubę nie tylko mnóstwo zdrowia, ale i pieniędzy. Sam przeszczep wyceniono na $500,000, do tego doszło $100,000 na rachunki za leki i terapię. Mimo wielkiego i wzruszającego wsparcia od przyjaciół w Devils, Kubie ciągle brakuje $30,000 na pokrycie kosztów leczenia. Ma więc nadzieję, że jego historia i determinacja ruszą serca Polonii. Bo Kuba nie chce tylko „przeżyć”, on chce normalnie żyć.

Jak pomóc?

Pomóc można wpłacając pieniądze na specjalne subkonto organizacji charytatywnej Children’s Organ Transplant Association (COTA). Wszystkie datki można odliczyć od podatku. Adres strony internetowej: http://www.cotaforjakew.com/

Inną formą pomocy i wsparcia będzie udział w imprezie charytatywnej „A Night for Jake” organizowanej przez przyjaciół Kuby. Odbędzie się ona we wtorek, 6 września 2011, pomiędzy 7-10 wieczorem w ogródku piwnym Local West (przy 8th Ave i 33rd St) na Manhattanie. W programie naszpikowanej atrakcjami imprezy znajdują się m.in.: loterie fantowe, aukcje sportowych gadżetów, napoje piwne i przekąski. Można będzie także poznać byłych i obecnych hokeistów NJ Devils, NY Rangers oraz Islanders. Swoją obecność potwierdzili m.in. Ken Daneyko, Brian Leetch oraz Butch Goring. Bilety kosztują zaledwie $50 i można je zamawiać dzwoniąc pod numer: 973 773 3593. Ale największą frajdą będzie pomoc młodemu, ciężko choremu Polakowi, który bardzo tego potrzebuje. Bo chociaż płuca ma nowe, wciąż dręczą go stare kłopoty.

Uwaga dla Polonii z Clifton i okolic: W dniu imprezy w Clifton, przy Van Houten Ave, ok. 5:30-5:45pm będzie podstawiony autobus, którym za $15 będzie można pojechać na imprezę i wrócić z powrotem (powrót przewidziany na ok. 11pm). Po więcej informacji odnośnie transportu i biletów dzwoń pod numer: 973 773 3593.

Tych, którzy mają konto PayPal i chcieliby zakupić bilety w przedsprzedaży za pośrednictwem internetu zapraszamy na stronę: http://www.facebook.com/pages/A-Night-for-Jake/143686762386026?sk=wall

text: Tomek Moczerniuk (email Tomek)
foto: Jakub Wiśniewski

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.