SPORT, WYWIADY, POLONIA

MLS: Polacy błyszczą!

Patryk Klimala strzelił dwa gole, a Adam Buksa jednego w ostatniej kolejce MLS. W lidze - choć jeszcze bez bramki lub asysty - zadebiutował też Kamil Jóźwiak. Wydarzeniem rundy było piąte kolejne zwycięstwo Red Bulls na wyjeździe. Taki wynik to wyrównanie rekordu Galaxy z 1998.

To była dobra kolejka dla Polaków grających w MLS. W zasadzie powody do niezadowolenia może mieć tylko Jarosław Niezgoda, którego Timbers przegrali z Rapids w Colorado 0:2. Gościom, którzy w tym roku wygrali tylko dwa mecze, nie pomógł nawet fakt, że Rapids od 63.min grali w dziesiątkę. Niezgoda rozegrał całe spotkanie, ale nie zdołał powiększyć swojego bramkowego dorobku.

Ta sztuka udała się za to Adamowi Buksie, który trafił do siatki w trzecim kolejnym meczu. Polak ustalił wynik meczu The Revs - Inter Miami na 2:0, co sprawiło, że podopieczni Bruce'a Areny przeskoczyli w tabeli gości i awansowali na 10. pozycję. Ekipa spod Bostonu plasuje się oczko wyżej niż Charlotte FC, gdzie zatrudniona jest trójka Polaków. W minionej kolejce piłkarze Miguela Angela Ramireza pojechali do Orlando, gdzie ulegli miejscowym 1:2. Od początku na boisku przebywał Karol Świderski, a w 68.min (przy stanie 1:2) na murawę wszedł Kamil Jóźwiak. Debiut nie wypadł zbyt okazale, bo reprezentant Polski nie potrafił odwrócić losów pojedynku. Na swój pierwszy mecz w barwach Niebiesko-Białych wciąż cierpliwie czeka Jan Sobociński.

Najwięcej emocji towarzyszyło starciu Chicago Fire - New York Red Bulls. Gospodarze, w których składzie zabrakło kontuzjowanego Kacpra Przybyłki, objęli prowadzenie po bramce z rzutu karnego wykorzystanego przez Xherdana Shaqiri. W drugiej części trener gości Gerhard Struber desygnował do gry Patryka Klimalę. Były gracz Jagiellonii i Celtiku Glasgow w 75.min wyrównał straty po asyście znanego z występów w Legii Warszawa Luquinhasa. W doliczonym czasie gry Klimala podszedł do jedenastki podyktowanej za faul w polu karnym. 23-letni napastnik z zimną krwią pokonał Gabriela Słoninę i kolejne zwycięstwo Byków stało się faktem.

Dla Klimali i spółki było to piąte zwycięstwo w piątym meczu z dala od domu. Tym samym piłkarze z Harrison wyrównali rekord MLS ustanowiony przez LA Galaxy w 1998. Co wręcz niesamowite przed własną publicznością Byki jeszcze nie wygrały, ale okazja ku temu nadarzy się w najbliższy weekend, bo do New Jersey przyjedzie Niezgoda wraz z Timbers. Początek starcia dwóch drużyn z innych konferencji w sobotę o 19:00 czasu nowojorskiego.

Z pozostałych Polaków Buksa i trójka z Charlotte także zagrają u siebie. Świderski, Jóźwiak i Sobociński spróbują powstrzymać Gonzalo Higuaina i jego Inter Miami (sobota, 15:30), a Buksa spróbuje zdobyć czwartego gola w sezonie w starciu z Columbus Crew (sobota, 19:30). Tylko Chicago i Słonina pojadą szukać punktów na wyjeździe, bo czeka ich bitwa w Atlancie z United (sobota, 18:00).

Toronto FC - FC Cincinnati 1:2 (Jimenez 65' - Murphy 44' Acosta 52')
Real Salt Lake - LA Galaxy 1:0 (Silva 49')
CF Montreal - Atlanta United 2:1 (Miller 4' Torres 82' - Moreno 51')
Orlando City SC - Charlotte FC 2:1 (Ruan 16' Torres 45' - Fuchs 60'k)
Columbus Crew - DC United 3:0 (Santos 28' Etienne 43' Nagbe 75')
New England Revolution - Inter Miami 2:0 (Rivera 1' Buksa 64')
Chicago Fire - NY Red Bulls 1:2 (Shaqiri 17'k - Klimala 75' 90'k)
Sporting KC - FC Dallas 2:2 (Russell 22'k Salloi 77' - Velasco 36' Ferreira 42')
Colorado Rapids - Portland Timbers 2:0 (Rubio 30' Kaye 90')
NYC FC - San Jose Earthquakes 3:0 (Parks 74' Pereira 78' Gloster 88')
Nashville SC - Philadelphia Union 1:1 (Leal 85'k - Uhre 66')
LAFC - Minnesota United 2:0 (Hollingshead 82' Cifuentes 90')

Środa:
FC Cincinnati - Toronto FC 2:0 (Harris 2' Acosta 57'k)

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.