SPORT, WYWIADY, POLONIA

CONCACAF Nations League: USA lepsze od Meksyku!

Pulisic, McKennie oraz Adams - architekci wygranej USA w pierwszej edycji CONCACAF Nations League. Foto: MLS Soccer.
W finałowym meczu o Puchar Narodów CONCACAF USA pokonały Meksyk 3:2. Mecz był pełen dramaturgii, a do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. O wszystkim zadecydował gol Christiana Pulisicia z rzutu karnego.

W pierwszej edycji Pucharu Narodów w strefie CONCACAF wzięło udział 41 krajów. Najwyżej w rankingu FIFA sklasyfikowane były oczywiście ekipy Meksyku i Stanów Zjednoczonych, a kopciuszkami Anguilla oraz Brytyjskie Wyspy Dziewicze. W wyniku skomplikowanych pre-eliminacji (34 zespoły z najniższym rankingiem w całym regionie musiały rozegrać po cztery spotkania) utworzono trzy dywizję - A z 12. drużynami, B z 16. oraz C z 13. W Dywizji A rozlosowano cztery grupy, z których zwycięzca awansował do Final Four a ostatnia ekipa spadała do Dywizji B.

Skład ostatecznej czwórki nie był niespodzianką, bo znalazły się w niej USA, Meksyk, Honduras i Kostaryka - czyli starzy znajomi, od lat wewnętrznie walczący o prymat w regionie (Złoty Puchar), ale i także o kwalifikacje olimpijskie czy na MŚ. Turniej Final Four rozegrano w Denver w stanie Kolorado i w półfinałach spotkały się ekipy USA z Hondurasem (1:0) oraz Meksyku i Kostaryki (0:0 i 5:4 po rzutach karnych). To sprawiło, że w wielkim finale mieliśmy zobaczyć regionalnych gigantów: USA i Meksyk.
 
72. spotkanie pomiędzy tymi dwoma ekipami miało niesamowitą dramaturgię. Już w 2.min po błędzie Marka McKenzie do siatki Zacka Steffena trafił grający w FC Porto Jesus Corona. Młodzi Amerykanie (średnia wieku to nieco powyżej 24 lat) odpowiedzieli golem 18-letniego Gio Reyny z Borussi Dortmund. Po zmianie stron El Tri znów wyszli na prowadzenie po ładnej indywidualnej akcji grającego w Betisie Sewilla Diego Laineza (wprowadzonego na plac gry minutę wcześniej!), ale w 82.min znów był remis. Tym razem strzelcem gola był występujący w Juventusie Turyn Weston McKennie.

O wszystkim miała więc zadecydować dogrywka, gdzie więcej z gry miał dopingowany przez niemal 40 tys swoich kibiców Meksyk. W 114.min w polu karnym podopiecznych Taty Martino upadł Christian Pulisic i panamski sędzia John Pitty wskazał na punkt oddalony o 11m od bramki Guillermo Ochoy. Do piłki podszedł sam poszkodowany i strzałem w samo okienko pokonał 35-letniego golkipera Azteków.

Przy tej samej akcji - w wyniku krytykowania arbitrów podczas podglądu VAR - z boiska został usunięty trener gości, ale mimo to nie ustawali oni w próbach znalezienia wyrównującego gola. Wreszcie w 120.min arbiter dopatrzył się zagrania ręką w polu karnym USA i oko-w-oko z Ethanem Horvathem (w 69.min zmienił kontuzjowanego Steffena) stanęła legenda meksykańskiego futbolu (166. występów w kadrze!) 34-letni Andres Guardado. Były gracz m.in. Valencii, PSV czy Bayeru Leverkusen strzelił mocno i po ziemi, ale Horvath jakimś cudem zdołał odbić piłkę. Chwilę później sędzia zakończył to wspaniałe widowisko i Amerykanie stali się pierwszymi triumfatorami w historii Ligi Narodów CONCACAF.


USA - Meksyk 3:2 (Reyna 27' McKennie 82' Pulicic 114'k - Corona 2' Lainez 79')
USA: Steffen (Horvath 69') - McKenzie, Brooks, Ream (Adams 83'), Yedlin (Cannon 105') - McKennie, Acosta, Dest (Weah 60'), Reyna (Lletget 83') - Sargeant (Siebatcheu 68'), Pulisic
Meksyk: Ochoa - Araujo, Alvarez (Salcedo 117'), Moreno (Pineda 100'), L. Rodriguez, Herrera (Guardado 100'), C. Rodriguez (Romo 66'), Gallardo, Corona (Martin 66'), Antuna (Lainez 78'), Lozano

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.