SPORT, WYWIADY, POLONIA

ICC: Atletico gromi w USA

Diego Costa pewnie wykonuje jedenastkę i Atletico prowadzi z Realem już 5:0! Foto: Danny Blanik (PT Sport)
Efektownym 7:3 zakończyły się pierwsze poza Europą derby Madrytu. Zdecydowanie lepsi okazali się w nich być Atletico, którzy już do przerwy sensacyjnie prowadzili z Realem 5:0. Kilka dni później Diego Costa i spółka łatwo ograli MLS All-Star Team 3:0. Prócz napastnika kadry Hiszpanii błysnął niespełna 20-letni następca Cristiano Ronaldo Joao Felix.  

Dziesięć goli na MetLife

Gareth Bale niczym się nie wyróżnił. Foto: Danny Blanik
W piątkowy wieczór na MetLife Stadium w New Jersey niemal 60 tys. widzów było świadkami pierwszych poza Starym Kontynentem piłkarskich derbów Madrytu. Kibice ostrzyli sobie zęby na ten pojedynek, ale nikt o zdrowych zmysłach nie przypuszczał, że już pierwsza akcja Atletico przyniesie chłopcom Diego Simeone prowadzenie. Do siatki Thibaulta Courtoisa już w 51. sekundzie trafił Diego Costa, któremu - co trzeba obiektywnie przyznać - niec pomógł rykoszet. Żadnego przypadku nie było już w 8.min, kiedy ładną akcję Saula Nigueza wykończył Joao Felix. W 19.min było już 3:0, a gola zdobył wprowadzony kilka minut wcześniej za kontuzjowanego Alvaro Moratę Angel Correa. Dwa kolejne gole zdobył Diego Costa - najpierw w sytuacji sam na sam z bramkarzem Realu, a potem wykorzystując jedenastkę.

Wynik do przerwy brzmiał 5:0 dla Atletico, ale piłkarze z Wanda Metropolitano nie zamierzali na tym poprzestać. Tuż po zmianie stron czwartego gola zdobył Diego Costa, który chwilę później wyleciał z boiska za bitkę z Danim Carvajalem. Ten drugi też obejrzał czerwony kartonik i do końca obie ekipy miały po dziesięciu zawodników.

Diego Costa był nie-do-powstrzymania. Foto: DB
Wówczas było już 6:1, bo Nacho wepchnął piłkę do siatki Jana Oblaka z bliska, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Na odpowiedź Atleti nie trzeba był czekać, bo w 70.min Vitolo podwyższył na 7:1. W końcówce Karim Benzema (z karnego) i Javi Hernandez zmniejszyli rozmiary porażki i sprawili, że Los Blancos mogli choć cieszyć się z faktu, że druga połowa padła ich łupem (3:2).

Piłkarzem meczu został o dziwo nie Diego Costa - być może była to kara za czerwony kartonik - ale Joao Felix. Młody Portugalczyk zdobył gola i wypracował dwie kolejne bramki.

W drugiej połowie na boisku pojawił się Gareth Bale, który czeka na zgodę na transfer byle tylko poza Madryt. Walijczyk nie zaprezentował nic ciekawego, ale jego wakacyjna forma udzieliła się chyba wszystkim jego kolegom za wyjątkiem Keylora Navasa. Kostarykański golkiper udanymi interwencjami uratował Real, który przede wszystkim koszmarnie zagrał w obronie, od jeszcze wyższej i rekordowej porażki.

Łatwo, lekko i przyjemnie

Mecz obserwował Samuel Eto'o. Foto: Danny Blanik
Kilka dni po starciu na MetLife Stadium Atletico zmierzyli się z drużyną Gwiazd MLS. Jak przystało na klasową drużynę goście pokazali niezły i skuteczny futbol. Do przerwy padł tylko 1 gol, którego autorem był Marcos Llorente (43.min). Po zmianie stron na murawie pojawili się gracze z pierwszej jedenastki i w końcówce podopieczni Simeone dołożyli jeszcze dwa trafenia. W 85.min pięknym uderzeniem zza linii pola karnego popisał się Joao Felix, a w doliczonym czasie gry Felix uruchomił Diego Costę, który także pokonał bramkarza z MLS. Wynik 0:3 był najniższym wymiarem kary, a fakt, że ani Zlatan Ibrahimovic, ani Carlos Vela, ani Josef Martinez czy Wayne Rooney nie potrafili zdobyć choćby honorowego gola świadczy o dominacji gości z Hiszpanii.

ICC 2019:
Atletico Madrid - Real Madrid 7:3 (Diego Costa 1' 28' 45'k 51' Joao Felix 8' Angel Correa 19' Vitolo 70' - Nacho 59' Benzema 85'k Josef Martinez 89')

MLS All-Star Game:
MLS All-Stars - Atletico Madrid 0:3 (Llorente 43' Joao Felix 85' Diego Costa 90')

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.