SPORT, WYWIADY, POLONIA

MLS: Piąty gol Przybyłki, bramka-cudo Rooney'a

Kacper Przybyłko strzelił swojego 5. gola w sezonie. Foto: internet

MLS All-Stars nie dla Kacpra Przybyłki. Polak powetował sobie brak powołania golem strzelonym New England Revolution. Pięć bramek i świetne widowisko oglądali kibice w Toronto, a w stolicy Wayne Rooney trafił do bramki z niemal 60 metrów. 

W środku tygodnia rozegrano sześć spotkań MLS i w każdym z nich działo się naprawdę sporo. Nas - z uwagi na osobę Kacpra Przybyłki - najbardziej interesowało starcie New England Revolution z Philadelphia Union. Polak, który nie zagra w meczu MLS All-Stars - Atletico Madryt (był nominowany do głosowania, ale ostatecznie w ataku gwiazd MLS zagrają Zlatan Ibrahimovic, Josef Martinez, Wayne Rooney, Carlos Vela i Chris Wondolowski) udowodnił, że zna się na swoim fachu zdobywając 5. gola w sezonie i uratował dla swojej drużyny remis 1:1. Union z pewnością ucieszył punkt, bo znajdujący się za ich plecami Montreal i DC United wygrały swoje potyczki i zniwelowały stratę do lidera do dwóch oczek.

Bohaterem Impactu w starciu z Portland Timbers był Orji Okwonkwo. 21-letni Nigeryjczyk, który gra w Montrealu na zasadzie wypożyczenia z Bolonii, zdobył dwa gole. Bohaterem Waszyngtonu był oczywiście Wayne Rooney, który trafił do siatki z około 60 metrów. Był to jedyny gol w meczu miejscowych z Orlando City SC. Arbitrem technicznym był w tym spotkaniu Łukasz Szpala.

Świetne widowisko okraszone pięcioma golami oglądano w Toronto. Już w 1.min wynik otworzył Tsubasa Endoh, ale w 22.min było już 2:1 dla Atlanty United. W 27.min wyrównał Alejandro Pozuelo. Ten sam zawodnik zapewnił gospodarzom trzy punkty wykonując rzut karny w doliczonym czasie gry. Na tym nie koniec, bo w 95.min jedenastka podyktowana została w odwrotnym kierunku, ale jej egzekutor Pity Gonzalez nie trafił w bramkę.

Na Zachodzie pewne trzy punkty wypuścili z rąk gracze FC Dallas, którzy do 81.min prowadzili z Whitecaps 2:0. Goście mieli jednak piorunującą końcówkę (dwa gole w odstępie 9.min) i ostatecznie wywieźli z gorącego Teksasu remis. Świetną passę kontynuują Earthquakes, którzy dzięki dubletowi Vako Kazaiszwiliego (ex-gracz Legii Warszawa) pokonali Houston Dynamo i awansowali na 6. miejsce w tabeli. Ten ostatni mecz sędziował Robert Sibiga.

W najbliższy weekend w metropolii nowojorskiej zobaczymy dwójkę Polaków. W piątek na Red Bull Arena przyjedzie Przemysław Frankowski i jego Chicago Fire, a w sobotę na Yankee Stadium zawitają gracze Philly Union. Również w sobotę FC Cincinnati Przemysława Tytonia zagra w Minnesocie z United. Robert Sibiga będzie rozjemcą starcia DC United - Toronto FC, a Łukasz Szpala będzie sędzią technicznym w meczu New England Revolution - Houston Dynamo.

New England Revolution - Philadelphia Union 1:1 (Bye 31' - Przybyłko 84')
Montreal Impact - Portland Timbers 2:1 (Okwonkwo 28' 66' - Conechny 53')
DC United - Orlando City SC 1:0 (Rooney 10')
Toronto FC - Atlanta United 3:2 (Endoh 1' Pozuelo 27' 90'k - Gonzalo Martinez 17' Gressel 22')
FC Dallas - Vancouver Whitecaps 2:2 (Ferreira 55' Hollingshead 59' - Reyna 81' Venuto 90')
San Jose Earthquakes - Houston Dynamo 2:0 (Qazaishvili 22' 75')

MLS East:
1. Philly Union 18 32 32:21
2. Montreal Impact 19 30 23:29
3. DC United 18 30 24:18
4. Atlanta United 16 26 21:14
5. NY Red Bulls 16 24 27:19
6. NYC FC 14 23 23:17
7. Toronto FC 16 22 29:27
8. Orlando City SC 16 19 22:22
9. Chicago Fire 16 18 24:23
10. Columbus Crew 16 17 16:24
11. NE Revs 17 17 18:34
12. FC Cincinnati 16 11 14:33

MLS West:
1. LA FC 16 37 39:13
2. LA Galaxy 17 31 24:19
3. Seattle Sounders 16 26 26:21
4. FC Dallas 18 26 27:24
5. Houston Dynamo 15 24 21:20
6. San Jose Earthquakes 16 22 25:27
7. Minnesota United 16 21 23:25
8. Real Salt Lake 16 20 22:28
9. Vancouver Whitecaps 18 20 21:24
10. Sporting KC 16 19 27:27
11. Portland Timbers 15 17 24:28
12. Colorado Rapids 17 16 27:36

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.