SPORT, WYWIADY, POLONIA

USMNT: Porażka na zakończenie roku kadry A, triumf U20

Christian Pulisic zadebiutował w kadrze w roli kapitana. Foto: intetnet
Dorosła oiłkarska reprezentacja USA zakończyła swój nieudany sezon porażką z Włochami 0:1. Do remisu Amerykanom zabrakło kilkunastu sekund. Tym razem w ekipie Stars and Stripes zabrakło Mateusza Miazgi. Świetnie spisali się za to młodzieżowcy, którzy pokonali w finale mistrzostw U20 strefy CONCACAF Meksyk 2:0.

W swoim ostatnim tegorocznym meczu międzynarodowym Stany Zjednoczone uległy w belgijskim Genk Włochom 0:1. Włosi przeważali przez całe spotkanie i tylko dzięki świetnej postawie bramkarza Club Brugge Ethana Horvatha porażka nie miała większych rozmiarów. Jedyny gol padł w czwartej minucie doliczonego czasu gry, a jego autorem był rozgrywający drugi mecz w Squadra Azzurri Matteo Politano.

W najmłodszym w historii (średnia wieku 22 i pół lat) składzie Jankesów zabrakło tym razem Mateusza Miazgi (23 lata). Linię obrony tworzyli dwudziestoletni Cameron Carter-Vickers i Reggie Cannon oraz 25-letni Walker Zimmerman i o rok starszy Aaron Long. W linii pomocy najstarsi byli 23-letni Kellyn Acosta i Marky Delgado, a najmłodszy Tyler Adams (19 lat). W ataku po raz szósty w kadrze zagrał 18-letni Josh Sargent, a kapitanem był zaledwie 20-letni Christian Pulisic.

W jedenastu tegorocznych spotkaniach kadra USA odniosła 3 zwycięstwa (1:0 nad Paragwajem i Meksykiem oraz 3:0 nad Boliwią), 3 remisy (z Bośnią i Hercegowiną 0:0 oraz Francją i Peru po 1:1) i zaliczyła 5 porażek. Na usprawiedliwienie należy obiektywnie stwierdzić, że ich przeciwnicy byli z najwyższej światowej półki: 0:2 z Brazylią, 2:4 z Kolumbią, 0:3 z Anglią i 0:1 z Włochami. Jedyną większą wpadką było czerwcowe 1:2 z Irlandią w Dublinie, gdzie decydujący gol również padł w doliczonym czasie gry.

Mimo słabszego roku, którego kwintesencją był brak udziału na Mundialu oraz zmiana pokoleniowa (której symbolem było zakończenie kariery Clinta Dempsey'a) Jankesi mogą z umiarkowanym optymizmem patrzeć w przyszłość. W czerwcu odmłodzona kadra zremisowała z późniejszym Mistrzem Świata Francją, a w październikowym starciu z Kolumbią przez długi okres nie ustępowała rywalom.

Powodów do radości dostarczyła kibicom także kadra U20, która triumfowała w zakończonych w środę mistrzostwach strefy CONCACAF. Baby Yanks w grupie eliminacyjnej nie mieli sobie równych (wygrana 7:1 z Portoryko, 13:0 z Wyspami Dziewiczymi, 6:1 z Trynidadem i Tobago, 6:0 z St. Vincent i Grenadynami oraz 7:0 z Surinamem), potem w walce o awans do finału odprawili z kwitkiem Kostarykę (4:0) i Honduras (1:0), a w wielkim finale dzięki dubletowi Alexa Mendeza pokonali Meksyk 2:0. Dla Amerykanów był to dopiero drugi triumf w mistrzostwach regionu. Pierwszy miał miejsce dwa lata temu, kiedy Jankesi pokonali Honduras po rzutach karnych. W nagrodę USA (a także Meksyk, Panama i Honduras) pojadą na MŚ do lat 20, które odbędą się na przełomie maja i czerwca w Polsce.

Teraz przed Amerykanami dwumiesięczna przerwa. W drugiej połowie stycznia kadrowicze zameldują się na obozie w Kalifornii, gdzie 2 lutego zagrają towarzysko z Kostaryką. Wszystko wskazuje na to, że w tym meczu wreszcie poprowadzi ich nowy szkoleniowiec. Na dniach powinno wyjaśnić się, czy będzie nim Greg Berhalter.

USA - Włochy 0:1 (Politano 90')

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.