SPORT, WYWIADY, POLONIA

MLS: Bez niespodzianek, Red Bulls w finale!

Daniel Royer - dwa gole Austriaka dały Bykom awans do finału konferencji. Foto: internet
Nie było niespodzianek w rewanżowych meczach o finały konferencji w MLS. Na Red Bull Arena Byki odrobiły straty i w kolejnej rundzie zmierzą się z Atlanta United. Sporting KC też zrobili swoje i w dwumeczu o MLS Cup zagrają z Portland Timbers.

Jako pierwsi do finału konferencji Zachodniej awansowali Portland Timbers. Drwale - po zaciętym dwumeczu, który rozstrzygnął się dopiero po konkursie rzutów karnych - okazali się lepsi od Seattle Sounders. To działo się we czwartek, natomiast reszta spotkań odbyła się w niedzielę.

Najwcześniej odbył się mecz w Kansas City, gdzie Sporting podejmował Real Salt Lake. W pierwszym meczu padł remis 1:1, dlatego gospodarze od pierwszych minut odważnie zaatakowali i po 19.min - dzięki bramkom Diego Rubio i Daniela Salloi prowadzili już 2:0. W 60.min kontaktowego gola zdobył Sebastian Saucedo, ale siedem minut później dwubramkowe prowadzenie odzyskał dla SKC Illie Sanchez wykorzystując rzut karny. W 72.min swoją trzecią bramkę w playoffs zdobył Damir Kreilach i gościom do awansu brakowało już tylko jednego trafienia. Podopieczni Mike'a Petke walczyli do końca, ale ostatecznie dobił ich Salloi, który w doliczonym czasie gry ustalił wynik spotkania.

W Atlancie ponad 70.5 tys. kibiców (rekord playoffs) było świadkami łatwego zwycięstwa i awansu swoich pupili do finału konferencji Wschodniej. United po raz drugi pokonali NYC FC: na Yankee Stadium było 1:0, na Mercedes Stadium 3:1. Dwa gole dla miejscowych zdobył najskuteczniejszy snajper MLS Josef Martinez. Trzeciego gola - pięknym strzałem z rzutu wolnego - uzyskał Miguel Almiron. Goście odpowiedzieli tylko jednym trafieniem Maxima Chanota w 45.min. Tym samym kolejna przygoda z playoffs w karierze Davida Villi zakończyła się przedwcześnie. Niespełna 37-letni zawodnik niemal na pewno nie wróci do gry w The Club, gdzie w tym roku inkasował 5.6 mil dol.

United do finału awansowali zupełnie zasłużenie, ale w kolejnej rundzie znowu czeka ich wyprawa do Nowego Jorku. Wszystko to dzięki temu, że Red Bulls przerwali wreszcie wiszącą nad nimi od lat klątwę. Otóż Bykom (a wcześniej MetroStars) nigdy nie udało się odrobić strat z pierwszego przegranego meczu w fazie playoffs. Takich prób mieli w sumie 8, obecna - bo przecież w Columbus ulegli Crew 0:1 - była już 9. Straty z pierwszego meczu zostały odrobione już w 17.min kiedy Alex Muyl sprytnie dostawił nogę do uderzenia Aarona Longa, który kilka dni temu wybrany został najlepszym obrońcą sezonu. Gospodarze dominowali i w drugiej części dopełnili formalności. Bohaterem był Daniel Royer, który pomiędzy 73. a 76.min ustrzelił dublet. Byki zaprezentowały się bardzo dobrze i ich późnolistopadowa randka z United w finale konferencji zapowiada się elektryzująco.

Sporting KC - Real Salt Lake 4:2 (Rubio 14' Salloi 19' 90' Sanchez 67'k - Saucedo 60' Kreilach 72'), w pierwszym meczu 1:1, awans Sporting KC
Atlanta United - NYC FC 3:1 (Martinez 25'k 83' Almiron 42' - Chanot 45'), w pierwszym meczu 1:0, awans: Atlanta
NY Red Bulls - Columbus Crew 3:0 (Muyl 17' Royer 73' 76'), w pierwszym meczu 0:1, awans: Red Bulls

Finały konferencji:
25 listopada:
Atlanta United - Red Bulls
Portland Timbers - Sporting KC

29 listopada:
Red Bulls - Atlanta United
Sporting KC - Portland

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.