SPORT, WYWIADY, POLONIA

Trimble: "Kiladze nie da rady Adamowi"

"Dlaczego Babyface wygra? Bo Kiladze nigdy nie walczył z takim zawodnikiem jak on." - zapowiada Keith Trimble, trener Adama Kownackiego. "Zostanę pierwszym ciężkim polskim mistrzem świata." - dodaje sam pięściarz. W najbliższą sobotę Kownacki stanie przed szansą na odniesienie swojego 17. zwycięstwa w zawodowej karierze, co powinno znacznie przybliżyć go do walki o pas.

Od jego zwycięskiej walki z Arturem Szpilką minęło siedem miesięcy. Trochę dużo, zważywszy na to, że Kownacki marzy o wspięciu się na pięściarski zawodowy szczyt przed 30-stymi urodzinami. Ale dłuższa przerwa wcale nie przeszkadza 28-letniemu bokserowi, bo zarówno on jak i jego trener Keith Trimble i manager Al Haymon mają plan do zrealizowania. "Wygrana z Kiladze da mi awans do pierwszej dziesiątki rankingu WBC w wadze ciężkiej. To sprawi, że późną wiosną lub wczesnym latem chciałbym zmierzyć się z kimś ze ścisłej czołówki, a potem - na koniec roku - dostać szansę w walce o pas." - mówi Kownacki. "Taki układ byłby idealny." - dodaje Trimble - "Ale nawet jeśli nie wszystko pójdzie zgodnie z planem - jak n.p. zakontraktowanie walki z którymś z pretendentów - to znajdziemy dla Adama odpowiedniego rywala i tak czy inaczej w 2019 będziemy walczyć o bokserski prymat w wadze ciężkiej."

Z pewnością jest to ambitny plan, ale na razie Kownacki skupia się na pojedynku z Kiladze. 31-letni Gruzin, który dla rozwoju swojej bokserskiej kariery najpierw spędził dziesięć lat na Ukrainie, a potem przeniósł się do Stanów, od niedawna współpracuje ze słynnym trenerem Freddym Roachem i ma imponującą listę sparingpartnerów. "To, że sparował z Muratem Gassijewem i trenował z Lebiediewem, Joshuą i Kliczko ma tylko jedno znaczenie: że do walki ze mną przystąpi mocno poobijany." - śmieje się Kownacki - "Mnie niczym nie zaskoczy, bo oglądałem jego walki i rozmawiałem z jego byłym rywalem Łukaszem Rusiewiczem, który przegrał z nim w 2015 na punkty jeszcze w wadze cruiser. Wiem, że jego atutem jest praca nóg i szybkość, ale a ja przecież sparowałem z Tomkiem Adamkiem, który nie dość, że ma podobne walory to jeszcze był mistrzem świata jako cruiser."

Podobnego zdania jest Trimble, który o Kownackim mówi w samych superlatywach i podkreśla to, że Adam zawsze ciężko pracuje, jest uważnym słuchaczem i że ich współpraca jest czystą przyjemnością. Na co dzień jest właścicielem gymu Bellmore Kickboxing Academy na Long Island, który specjalizuje się w szkoleniu wojowników MMA. "Kiladze nie da rady Adamowi, bo nigdy wcześniej nie walczył z kimś takim. Adam cały czas naciska, wywiera presję, lubi się bić. To nie będzie wygodny przeciwnik dla Gruzina." "Jeśli będzie unikać walki to po prostu będzie mieć pecha. Skończę go przed czasem." - zapowiada Babyface.

Taki rozwój wydarzeń z pewnością ucieszy coraz większe grono kibiców urodzonego pod Łomżą pięściarza. Zarówno tych, którzy ubrani w czerwone koszulki z napisem "Kownacki" wspierają jego z trybun jak i tych, którzy walkę z Kiladze obejrzą na otwartym kanale Showtime na YouTube dostępnym jednak tylko w USA. "To bardzo budujące jeśli ktoś zaczepi mnie na ulicy i z sympatią pożyczy mi powodzenia. Doping fanów w hali na Brooklynie jak zawsze mnie uskrzydli, fajnie też, że będę mógł pokazać się moim kibicom przez internet. To dla nich najpierw efektownie pokonam Kiladze, a potem zostanę pierwszym polskim mistrzem świata wagi ciężkiej." - przewiduje Polak.

Rozmawiał w Nowym Jorku Tomek Moczerniuk.

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.