SPORT, WYWIADY, POLONIA

NASL: Grad bramek, remis Cosmosu, porażka Eleven

Haji Wright po raz pierwszy zagrał w wyjściowej jedenastce Cosmosu. Foto: NY Cosmos
Aż 24 bramki padły w 6. kolejce rundy jesiennej w NASL. Sześć goli oglądali kibice w Fort Lauderdale gdzie Strikers zremisowali z Cosmosem Daniela Szeteli 3:3. Upokarzającej porażki na własnym obiekcie doznali Indy Eleven Wojtka Wójcika, którzy ulegli liderowi z Ottawy aż 1:4.

Cardiac Cosmos znów w akcji

Strzelec pierwszej bramki Gabriel. Foto: NY Cosmos
Po raz drugi w przeciągu zaledwie sześciu dni przyszło się zmierzyć piłkarzom Cosmosu z Ft. Lauderdale Strikers. Po pierwszym jesiennym zwycięstwie 2:0 przed własną publicznością 2 sierpnia tym razem klub z Long Island jechał bić się o punkty na gorącą, aczkolwiek deszczową Florydę.

W związku ze środowym spotkaniem z Minnesotą United (wygranym przez Cosmos 2:1) trener Gio Savarese dokonał przed meczem kilku roszad w składzie. W obronie Carlosa Mendesa zastąpił Hunter Gorskie, w pomocy w miejsce Adama Moffata na boisku zobaczyliśmy Daniela Szetelę a w ataku po raz pierwszy od początku gole - zamiast Lucky Mkosany - miał strzelać Haji Wright. Przez pierwszą godzinę Cosmos grał jednak fatalnie i tylko dobra dyspozycja Jimmy Maurera sprawiła, że goście przegrywali tylko 0:3. Dwa pierwsze trafienia dla żądnych rewanżu gospodarzy padły po rzutach karnych wykorzystanych przez Gabriela (23.min) i Waltera Ramireza (48.min). Ten drugi zawodnik podwyższył na 3:0 w 60.min, kiedy po solowej akcji ograł wprowadzonego na boisko w 50.min za Szetelę Moffata, objechał Maurera i z dosyć ostrego kąta wpakował piłkę do siatki.

Kiedy wydawało się, że jest po meczu Cosmos zabrał się do pracy. W 62.min po dośrodkowaniu Huntera Freemana Leo Fernandes głową zdobył pierwszego gola. Dwie minuty później Samuel Caceres trafił w poprzeczkę, ale chwilę później Moffat przeciął podanie od obrońcy Strikers i ładnym rogalem posłał piłkę wprost do siatki Josha Forda. Cosmos odzykał przewagę i nieustępliwość graczy z Long Island opłaciła się w 91.min kiedy po akcji Moffata i Freemana wyrównującego gola uzyskał Sebastian Guenzatti. Piłka raz jeszcze wpadła do siatki gospodarzy, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej u Fernandesa, którego dokładnym podaniem obsłużył Guenzatti. Ten szalony mecz, który oglądało 5667 widzów zakończył się więc remisem 3:3, z czego bardzo zadowolony był Daniel Szetela. "Po słabej godzinie w naszym wykonaniu drużyna rozegrała świetną końcówkę." - powiedział PT Sport pomocnik Cosmosu - "Pokazaliśmy mnóstwo serca i udowodniliśmy, że zawsze gramy do końca."

Grad goli, blamaż Eleven

Sześć goli padło także w Atlancie, gdzie miejscowi Silverbacks podejmowali obrońcę tytułu mistrzowskiego San Antonio Scorpions. Gospodarze prowadzili 1:0 i 3:1, ale goście za sprawą dwóch bramek lidera tabeli strzelców (10 goli) Omara Cummingsa i jednego gola Billy Forbesa zdołali uratować punkt. Były klub Tomasza Zahorskiego nie potrafi wygrać od pięciu kolejek, dla gospodarzy - dla których piątego gola w sześciu meczach strzelił Pedro Mendes - był to pierwszy remis po trzech kolejnych wygranych.

Jeszcze lepszą passę ma Christian Ramirez - napastnik Minnesoty United - który trafił do siatki w szóstym kolejnym spotkaniu. Jego bramka z rzutu karnego w 47.min dała prowadzenie United w starciu z FC Edmonton, ale trafienie 26-letniego Anglika Tommy'ego Ameobi w 71.min sprawiło, że mecz zakończył się podziałem punktów.

W dwóch pozostałych spotkaniach padło po pięć goli. Tampa Bay Rowdies po 50. minutach prowadziła z Jacksonville Armadą już 3:0 (dwie bramki zdobył Maicon Santos), ale pomiędzy 54. i 67. min dwa gole strzelił Alhassane Keita i końcówka była nerwowa. W 79.min z boiska wyleciał Lucas Federico Trejo i grający w 10-tkę goście nie zdołali skopiować wyczynu Cosmosu.

Niemal 10 tysięcy widzów na Carroll Stadium w Indianapolis przyszło oglądać starcie swoich pupili z liderem Ottawą Fury. Goście nie dali ekipie Wojtka Wójcika żadnych szans i zwyciężyli aż 4:1. Dwa gole dla Fury, którzy śrubują klubowy rekord 12. meczy bez porażki zdobył Andrew Wiedeman. Indy przegrało czwarty mecz z rzędu, ale Wójcik, który wszedł na boisko przy stanie 1:3 nie widzi powodu do bicia na alarm. "Mieliśmy problemy z kontuzjami podstawowych zawodników, do składu wskoczyło kilku nowych chłopaków." - powiedział PT Sport napastnik Indy - "W tej sytuacji to normalne, że musimy się zgrać, a to zajmuje trochę czasu. Nie składamy broni, będziemy trenować ciężko, aby w następnym meczu wywalczyć lepszy rezultat."

Wyniki:
Sobota:
Tampa Bay Rowdies - Jacksonville Armada 3:2 (Maicon Santos 7' 32' Shriver 50' - Alhassan Keita 54'k 67')
Indy Eleven - Ottawa Fury 1:4 (Lacroix 60' - Ubiparipovic 9' Wiedeman 54' 64' Eustaquio 62')
Ft. Lauderdale Strikers - NY Cosmos 3:3 (Gabriel 23' Walter Ramirez 48'k 60' - Fernandes 62' Moffat 66' Guenzatti 90')
Atlanta Silverbacks - San Antonio Scorpions 3:3 (Pedro Mendes 23' Burgos 51' Chavez 58' - Cummings 25' 72' Forbes 60')
Minnesota United - FC Edmonton 1:1 (Christian Ramirez 47'k - Ameobi 71')

Tabela: 
1. Ottawa Fury 7 19 16:6
2. Atlanta Silverbacks 8 14 14:11
3(4). FC Edmonton 8 12 12:8
4(3). Minnesota United 7 9 15:13
5(7). New York Cosmos 6 9 9:7
6(5). Carolina RailHawks 6 8 10:9
7(6). Ft. Lauderdale Strikers 7 7 11:12
8(10). Tampa Bay Rowdies 6 7 7:11
9. San Antonio Scorpions 6 5 13:16
10(8). Indy Eleven 7 5 7:14
11. Jacksonville Armada 6 4 6:13

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.