SPORT, WYWIADY, POLONIA

USA lepsze od Niemiec! Za miesiąc Gold Cup!

Czy drużyna, która wygrywa w przeciągu kilku dni z Holandią i Niemcami na wyjeździe wygra Gold Cup 2015? Foto: US Soccer
Po niespodziewanym, piątkowym zwycięstwie nad Holandią w Amsterdamie reprezentacja USA grała we środę z inną drużyną ze ścisłej światowej czołówki. I tym razem Jankesi spisali się fenomenalnie ogrywając w Kolonii lidera rankingu FIFA Niemcy 2:1. Wcześniej tego samego dnia Juergen Klinsmann ogłosił szeroką kadrę na CONCACAF Gold Cup, który rozpocznie się 3 lipca w USA. 

Było to 11. w historii spotkanie pomiędzy drużynami, które ostatni raz zmierzyły się ze sobą w Brazylii podczas Mundialu. Wówczas lepsi byli gracze Joachima Loewa wygrywając 1:0. Z dziesięciu dotychczas rozegranych gier Niemcy wygrali siedem razy a Jankesi byli lepsi trzykrotnie. Co ciekawe nie zanotowano ani jednego remisu.

Gospodarze, którzy w swojej grupie eliminacyjnej do ME 2016 zajmują drugą pozycję za Polakami od początku uzyskali sporą przewagę. Na prowadzenie wyszli już w 12.min po golu Mario Goetze, a wcześniej Brad Guzan dwukrotnie powstrzymywał próby niemieckich napastników. Przez pierwsze 40 minut gra Niemców wyglądała dobrze. Wymieniali sporo podań, ale szwankowało wykończenie akcji.

Amerykanie, którzy mają niemieckiego szkoleniowca a w wyjściowej jedenastce trzech piłkarzy na co dzień grających w Niemczech (Timmy Chandler z Eintrachtu, John Brooks z Herthy Berlin i Fabian Johnson z Borussi Moenchengladbach) zupełnie nie radzili sobie z dobrze operującymi piłką gospodarzami. Obudzili się dopiero na cztery minuty przed przerwą, ale za to ze świetnym skutkiem. Michael Bradley wybornym podaniem znalazł w polu karnym Mixa Diskeruda i pomocnik NYC FC pewnym strzałem pokonał Ron-Roberta Zielera. Wcześniej podopiecznym Juergena Klinsmanna wyliczono, że wymienili między sobą aż 30 podań.

Po zmianie stron niespodziewanie to Jankesi mieli więcej z gry i sytuacji nie zmieniło wprowadzenie na boisko Samiego Khediry i Lucasa Podolskiego, który zagrał w kadrze Niemiec po raz 124 i został bardzo ciepło przywitany przez kolońską publiczność. W ostatnim kwadransie na murawie pojawili się też zmiennicy ze strony amerykańskiej, którzy jeszcze bardziej rozruszali ofensywę USA. Szczęścia tuż po wejściu próbował Jordan Morris, ale pomylił się z centymetry. Z rzutu rożnego o mały włos bramki nie zdobył Bradley, a w 83.min kapitan USA trafił w bramkarza po wzorowo wyprowadzonym kontrataku i wymianie podań z DeAndre Yedlinem.

Wreszcie w 87.min Jankesi zadali decydujący cios. Piłkę efektownym wślizgiem przed własnym polem karnym niemieckiemu piłkarzowi odebrał John Brooks. Trafiła ona do Bradley'a, który podał do Brada Evansa. Obrońca Seattle Sounders wypatrzył stojącego przed polem karnym Bobby'ego Wooda, który w świetnym stylu się obrócił i uderzył w długi róg nie do obrony. 22-letni gracz Erzgebirge Aue zdobył swoją drugą bramkę w kadrze - wcześniej strzelił zwycięskiego gola w 90.min meczu z... Holandią!

Zwycięstwa nad #6 w rankingu FIFA Holandią i liderem klasyfikacji Niemcami (i to na wyjeździe!) to dla Amerykanów historyczna rzecz, nawet jeśli weźmie się pod uwagę towarzyski charakter spotkań. Jankesi w obu meczach byli co najmniej równorzędnym przeciwnikiem dla europejskich potęg, sporo biegali, dużo walczyli i wreszcie nie mieli problemów ze stwarzaniem okazji do zdobycia gola. Defensywa - prócz pierwszego kwadransu - zagrała o niebo lepiej niż w Amsterdamie, dobrze w bramce spisywał się mający polskie korzenie Guzan.

Klinsmann może więc świętować, bo postawa jego zespołu może napawać optymizmem przed rozpoczynającymi się w lipcu rozgrywkami o Złoty Puchar CONCACAF. Jankesi, którzy bronią zdobytego dwa lata temu tytułu, zagrają tam w grupie z Hondurasem, Haiti i Panamą. Tuż przed meczem z Niemcami Juergen Klinsmann ogłosił szeroki skład, w którym znalazło się aż 20. graczy z MLS. Ciekawostką było powołanie dla DaMarcusa Beasley, który ma na koncie 121 występów w kadrze i aż cztery wyjazdy na MŚ. Gracz Houston Dynamo po Mundialu w Brazylii ogłosił zakończenie kariery reprezentacyjnej, ale widocznie Klinsmannowi udało się przekonać lewego obrońcę do zmiany decyzji.

Niemcy - USA 1:2 (1:1) Goetze 12' - Diskerud 41' Wood 87'
USA: Guzan - Johnson (Evans 46'), Brooks, Alvarado, Chandler - Diskerud (Morales 74'), Bradley, Williams (Beckerman 46'), Zardes (Morris 74') - Agudelo (Yedlin 46'), Johannsson (Wood 74')

Szeroki skład na Gold Cup 2015:

Bramkarze (4): Brad Guzan (Aston Villa), Nick Rimando (Real Salt Lake), William Yarbrough (Club Leon), Bill Hamid (D.C. United)

Obrońcy (12): John Brooks (Hertha BSC), Ventura Alvarado (Club America), Omar Gonzalez (LA Galaxy), Matt Besler (Sporting KC), DeAndre Yedlin (Tottenham Hotspur), Timothy Chandler (Eintracht Frankfurt), Brek Shea (Orlando City), Michael Orozco (Puebla), DaMarcus Beasley (Houston Dynamo), Brad Evans (Seattle Sounders), Tim Ream (Bolton), Greg Garza (Club Tijuana)

Pomocnicy (12): Michael Bradley (Toronto FC), Alejandro Bedoya (Nantes), Kyle Beckerman (Real Salt Lake), Mix Diskerud (New York City FC), Graham Zusi (Sporting KC), Joe Corona (Club Tijuana), Brad Davis (Houston Dynamo), Fabian Johnson (Borussia Moenchengladbach), Perry Kitchen (D.C. United), Alfredo Morales (Ingolstadt 04), Lee Nguyen (New England Revolution), Gyasi Zardes (LA Galaxy)

Napastnicy (7): Juan Agudelo (New England Revolution), Jozy Altidore (Toronto FC), Clint Dempsey (Seattle Sounders), Alan Gordon (LA Galaxy), Aron Johannsson (AZ Alkmaar), Jordan Morris (Stanford), Chris Wondolowski (San Jose Earthquakes).

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.