SPORT, WYWIADY, POLONIA

MLS Week 14: Szalona kolejka, goście (w tym NYC FC) górą!

Atomowa Mrówka znowu rozstrzygnęła o wyniku meczu. Toronto FC dzięki dwóm bramkom Włocha pokonało DC United 2:1. Foto: Tony Quinn

Piłkarska MLS przyzwyczaiła nas do niespodziewanych rozstrzygnięć, ale aż tylu w jednej kolejce świat amerykańskiego soccera doprawdy jeszcze nie widział. Z dziewięciu spotkań aż pięć padło łupem ekip przyjezdnych - w tym pierwsze zwycięstwo w historii z dala od domu odniosła drużyna NYC FC. Po raz pierwszy od 2013 trzy punkty na wyjeździe zgarnął Montreal Impact, nie ostały się też warowne twierdze w Waszyngtonie i Los Angeles.

Piątkowa strzelanina w Houston


Will Bruin (#12) był nie do powstrzymania dla graczy NYRB.
Foto: Houston Dynamo
Kolejka rozpoczęła się od kanonady w Houston, gdzie Dynamo pokonało New York Red Bulls 4:2. Do przerwy lepsi byli goście, którzy prowadzili po strzale Mike'a Grelli w 42.min i mieli jeszcze dwie świetne okazje niewykorzystane przez Bradley'a Wright-Phillipsa (sam na sam) i Sashę Kljestana (strzał z wolnego). W drugiej części fortuna odwróciła się na korzyść Dynamo, bo najpierw w 58.min po kuriozalnym rykoszecie do siatki trafił Oscar Boniek Garcia, a w 80.min - też po odbiciu od obrońcy - gola zdobył Will Bruin. Obaj piłkarze byli pierwszoplanowymi postaciami spotkania, bo Boniek dołożył jeszcze asystę przy trafieniu Ricardo Clarka w 72.min, a Bruin w doliczonym czasie gry ustalił wynik meczu na 4:2. Dla 25-letniego napastnika była to szósta bramka w pięciu ostatnich występach. Tak dobrą passą nie mogą pochwalić się goście, którzy przegrali trzecie kolejne spotkanie, a po komplet punktów z ostatnich ośmiu gier sięgnęli tylko raz.

Z roli gospodarza świetnie wywiązali się też gracze Portland, którzy dzięki dwóm bramkom Fanendo Adi (w 86. i 89.min) odprawili z kwitkiem New England Revolution. Dla piłkarzy Caleba Portera była to wyjątkowa chwila, bo jego ekipa wygrała trzecie kolejne spotkanie, co jeszcze nigdy w czteroletniej historii gier Timbers w MLS się nie zdarzyło. Wyczyn chwalebny tym bardziej, że uczyniony w przeciągu zaledwie ośmiu dni.

Buty Clinta Dempsey upamiętniające imię synka, który
przyszedł na świat 6 czerwca. Foto: instagram
Również mecz w Kansas rozstrzygnął się w końcówce, a miejscowy Sporting odniósł dopiero drugie w historii zwycięstwo nad Seattle Sounders. Bramkę dla graczy Petera Vermesa, którzy są jedyną oprócz New England drużyną bez porażki na własnych śmieciach, zdobył niezawodny Benny Feilhaber. Pomocnik Sportingu wykorzystał jedenastkę podyktowaną za faul na powracającym do składu Domie Dwyerze. Seattle, które mimo porażki zachowało miano lidera na Zachodzie, grało w osłabieniu bez trzech swoich najlepszych strzelb: Oba Martinsa, Chada Barretta i Clinta Dempsey'a. Kapitanowi drużyny Sigi Schmidta urodziło się w sobotę czwarte dziecko - Clayton Daniel - co Clint natychmiast uhonorował nową parą butów.

Urodziny pierwszego potomka nie przeszkodziły w występie Kaiowi Kamarze z Columbus Crew. Najlepszy w tym sezonie snajper MLS tak bardzo chciał uczcić narodziny córeczki, że strzelał na bramkę Montrealu aż 10 razy, ale ostatecznie jedynego gola dla Crew zdobył Federico Higuain. Wcześniej jednak dwa trafienia zanotowali gracze Impact i tym samym zakończyła się trwająca od 2013 seria 25. meczy bez wygranej na wyjeździe piłkarzy Franka Klopasa. Zwycięski gol dla kanadyjczyków był tak naprawdę... argentyński, bo zdobył go Andres Romero po podaniu Ignacio Piattiego. Montreal jest na fali, bo wygrał 4. z 5. ostatnich spotkań, tymczasem Columbus nie potrafi zgarnąć całej puli od 9 maja.

Gościnna sobota

Damien Perquis i koledzy sprawili niespodziankę wygrywając
z DC United na wyjeździe. Foto: Tony Quinn
Nie tylko w Columbus gospodarze okazali się być nad wyraz gościnni, bo zwycięstwami drużyn przyjezdnych kończyły się także mecze w Filadelfii, Chicago, Waszyngtonie i Los Angeles. Union prowadzili z NYC FC po bramce CJ Saponga (czwarty gol w roku, z czego trzy strzelone drużynom z... Nowego Jorku), ale piękne trafienie Thomasa McNamary i gol dżokera Patricka Mullinsa (wszystkie trzy gole w sezonie uzyskał jako rezerwowy) przerwały passę 11. spotkań bez wygranej i dały graczom Jasona Kreisa pierwsze w historii trzy punkty na wyjeździe.

Inne serie - odpowiednio 20 i 23 mecze bez porażki - zostały przerwane w stolicy i Los Angeles. Galaxy - mimo powrotu do składu Robbie Keane'a - musieli uznać wyższość Vancouver Whitecaps, których bramkarz David Ousted po raz siódmy w sezonie nie puścił gola i jest pod tym względem najlepszy w całej lidze (tyle samo ma Stefan Frei z Seattle). W Waszyngtonie ekipa Bena Olsena szybko objęła prowadzenie po strzale Steve'a Birnbauma i biernej postawie Damiena Perquisa, ale potem grali już tylko goście. Świetną partię - po raz kolejny - rozegrał Giovinco, który zdobył obie bramki i został wybrany Piłkarzem Kolejki. Udział przy drugim trafieniu Włocha miał Jozy Altidore, który powrócił na boisko po kontuzji. Giovinco dołączył do lidera punktacji kanadyjskiej Clinta Dempsey - obaj mają po 7 goli i 6 asyst. Lepszy start w swoich pierwszych 12 meczach w MLS miał tylko Ekwadorczyk Eduardo Hurtado, który w 1996 zanotował 11 goli i 4 asysty dla LA Galaxy. Oby gwiazda Giovinco nie zgasła równie szybko jak to było w przypadku innego gracza Toronto FC Anglika Jermaine Defoe, który po tuzinie spotkań w 2014 miał na koncie 10 goli i dwie asysty.

W ostatnim sobotnim spotkaniu Orlando City SC ograło w Chicago Fire 3:2. Gospodarze dwukrotnie obejmowali prowadzenie po strzałach afrykańskich napastników Kennedy Igboananike i Davida Accama (3. gol w 4. meczach), ale 21 124 widzów przeżyło nie lada konsternację oglądając aż twa samobójcze trafienia obrońcy Chicago Adailtona. Autorem jedynego gola strzelonego przez gracza z Orlando w tym meczu był Kyle Larin, dla którego było to już 5. trafienie w sezonie. Orlando wygrało już trzeci mecz na wyjeździe w tym roku. Lepsi pod tym względem są tylko gracze Toronto. Warto także odnotować powrót do gry po 9 miesiącach przerwy zawodnika gospodarzy Mika Magee.

Bezbarwna niedziela

W obu meczach niedzielnych brakowało zarówno bramek, ale emocje były i to spore. Real Salt Lake zremisował z Colorado (już 8. remis Rapids w 2015), ale goście byli bardzo blisko pełni szczęścia, bo w 88.min Dillon Powers nie wykorzystał rzutu karnego. Na Avaya Stadium sędzia pokazał zawodnikom aż trzy czerwone kartki, a San Jose Earthquakes podzielili się punktami z FC Dallas.

Wyniki, strzelcy bramek, terminarz i tabele na www.papatomski.com. Zachęcamy także do słuchania podcastu "MLS po polsku" na YouTube.
 
Week 14:
3 czerwca:
19:00, DC United - Chicago Fire 3:1 (Arrieta 61' 69' Doyle 75' - Accam 28')
19:00, Philadelphia Union - Columbus Crew 3:0 (CJ Sapong 41' Nogueira 52' Le Toux 58')
20:00, Montreal Impact - Vancouver Whitecaps 2:1 (McInerney 14' Piatti 83' - Morales 80'k)

5 czerwca:
21:00, Houston Dynamo - New York Red Bulls 4:2 (Boniek Garcia 59' Clark 72' Bruin 80' 90' - Grella 42' Abang 90')

6 czerwca:
19:00, DC United - Toronto FC 1:2 (Birnbaum 6' - Giovinco 34' 83')
19:00, Philadelphia Union - NYC FC 1:2 (CJ Sapong 47' - McNamara 53' Mullins 87')
19:30, Columbus Crew - Montreal Impact 1:2 (Higuain 90' - Tissot 56' Romero 79')
20:30, Chicago Fire - Orlando City 2:3 (Igboananike 9' Accam 57' - Adailton 40'sam 86' sam Larin 82')
20:30, Sporting Kansas City - Seattle Sounders FC 1:0 (Feilhaber 84'k)
22:30, LA Galaxy - Vancouver Whiteaps 0:1 (Manneh 32')
22:30, Portland Timbers - New England Revolution 2:0 (Adi 86' 89')

7 czerwca:
17:00, Real Salt Lake - Colorado Rapids 0:0
19:00, San Jose Earthquakes - FC Dallas 0:0

Tabela:
Wschód:
1. DC United 16 28 20:15
2. New England Revolution 15 21 20:20
3(5). Toronto FC 12 19 19:16
4(7). Orlando City SC 14 17 19:19
5(3). NY Red Bulls 13 17 17:17
6(4). Columbus Crew 14 16 20:21
7(8). Philadelphia Union 16 15 18:25
8(9). Montreal 10 14 13:15
9(6). Chicago 13 14 17:20
10. NYC FC 14 11 12:18

Zachód:
1. Seattle 14 26 20:11
2. Vancouver Whitecaps 16 26 18:15
3. Sporting 14 24 22:15
4(6). Portland 15 22 15:14
5(4). FC Dallas 14 22 18:19
6(5). LA Galaxy 16 21 15:18
7(8). Houston Dynamo 15 20 21:19
8(7). San Jose Earthquakes 14 19 14:15
9. Real Salt Lake 15 18 13:18
10(9). Colorado 14 14 11:12

Week 15:
13 czerwca:
19:00, NYC FC - Montreal Impact, x
19:30, Columbus Crew - LA Galaxy, 1
19:30, New England Rev. - Chicago Fire, 1
22:00, Seattle Sounders - FC Dallas, 1

14 czerwca:
19:00, Orlando City FC - DC United, 1
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak było w ub. tygodniu? Posłuchaj 11. odcinka podcastu MLS po Polsku!
W nim wywiad z Allysą Naeher i Lori Chalupny z kadry USA kobiet!


Zapraszamy także do wysłuchania innych podcastów MLS po polsku na YouTube.

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.