SPORT, WYWIADY, POLONIA

Mundial U20 czas zacząć!

Tak wyglądała kadra USA U20 przed ostatnim przedmundialowym testem - wygranym 2:1 meczem z Australią. Foto: US Soccer
W najbliższy piątek w Nowej Zelandii ruszają młodzieżowe Mistrzostwa Świata w piłce nożnej. Wystąpią w nich zawodnicy do lat 20 i choć zabraknie w tym gronie biało-czerwonych, będziemy mogli kibicować Mateuszowi Miazdze - obrońcy reprezentacji USA, który ma także polski paszport. Pierwszy mecz Amerykanów z Birmą (tudzież Mjanmą) w sobotę o północy czasu nowojorskiego.

Jubileuszowa, dwudziesta edycja Mundialu U20 zawita na Antypodach już po raz trzeci. Wcześniej gospodarzem była Australia i to dwukrotnie - w 1981 i 1993 roku. Tym razem wezmą w niej udział 24 zespoły, które w sumie rozegrają 52 mecze na siedmiu stadionach. Finał zaplanowany jest na 20 czerwca na North Harbour Stadium w Auckland.

W gronie uczestników podzielonych na sześć grup znajdują się m.in. Katar (Mistrz Azji U19), Nigeria (Mistrz Afryki U20), Meksyk (czempion strefy CONCACAF U20), Argentyna (zwycięzca mistrzostw CONMEBOL U20), Niemcy (Mistrz Europy U19) i Fidżi - najlepsza drużyna Oceanii do lat 20. W gronie faworytów wymienia się jeszcze Portugalię, Serbię i Kolumbię. Nie można lekceważyć też piłkarzy Brazylii, Meksyku i Ghany. Na imprezie tej rangi debiutują Mjanma (tudzież Birma), Senegal i wymienione wcześniej Fidżi. W finałowym gronie, prócz Polaków zabraknie także m.in. obrońcy tytułu z Turcji w 2013 Francuzów i Hiszpanów, którzy od lat należą do światowej czołówki w młodzieżowym wydaniu futbolu.

Mimo iż biało-czerwonych nie zobaczymy na boiskach Nowej Zelandii (po raz ostatni nasi uczestniczyli w Mundialu w 2007 w Kanadzie) nie znaczy to, że czempionat odbędzie się bez polskich wątków. Kapitanem Portugalii jest urodzony w Porto Tomasz Podstawski, który mówi po polsku i którego ojciec Włodzimierz grał w koszykówkę w Bydgoszczy i piłkę ręczną w Warszawiance. Defensywny pomocnik z Porto FC był już powoływany do polskich młodzieżówek, ale za każdym razem odmawiał twierdząc, że jego marzeniem jest gra w dorosłej kadrze Portugalii. Na Mundialu U20 Portgalia zagra w Grupie C z Katarem, Kolumbią i Senegalem.

Miazga w barwach swojego macierzystego klubu - Red Bulls
Nowy Jork. Foto: Danny Blanik (www.papatomski.com)
Innym piłkarzem, który nie tylko mówi po polsku, ale i posiada polski paszport jest Mateusz Miazga. Stoper Red Bulls Nowy Jork ma za sobą debiut w kadrze Polski do lat 17 w 2012, ale od tamtej pory reprezentował już wyłącznie amerykańskie młodzieżówki. W tym sezonie urodzony w New Jersey 19-latek przebojem wdarł się do składu rywalizujących w MLS Red Bulls i dzięki dobrym recenzjom trafił także na łamy polskich gazet sportowych, które zaczęły domagać się od szkoleniowca naszej kadry Adama Nawałki powołania dla Mateusza na czerwcową, towarzyską potyczkę z Grecją. Samemu Mateuszowi również bliżej do reprezentowania barw kraju, w którym się wychował, ale wciąż unika jednoznacznej deklaracji, dlatego gra w dorosłej kadrze Polski jest wciąż realna.

Amerykanie, którzy na Mundialu U20 wystąpią już po raz czternasty (w 1989 zajęli nawet 4. miejsce) trafili do Grupy A, gdzie zmierzą się kolejno z Mjanmą (30 maja), Nową Zelandią (2 czerwca) i Ukrainą (5 czerwca). Wszystkie trzy zespoły są w zasięgu Jankesów, którzy po raz ostatni wyszli z grupy w 2007. Wówczas remis 1:1 z Koreą, wygrana z Brazylią 2:1 i pogrom 6:1 nad Polską dał im starcie z Urugwajem (z Luisem Suarezem i Edinsonem Cavanim) w 1/8 finału. Po dramatycznym 2:1 (gola w dogrywce strzelił Michael Bradley) Amerykanie ulegli w ćwierćfinale Austrii w identycznym stosunku i też po golu straconym w dogrywce. Trenerem był obecny szkoleniowiec Tampa Bay Rowdies Holender Thomas Rongen, a pierwsze skrzypce prócz Bradley'a grali m.in. Jozy Altidore, Freddy Adu czy obecny pomocnik Cosmosu Nowy Jork Daniel Szetela.

Szetela i Rongen spotkali się niedawno na meczu Cosmos
- Tampa Bay Rowdies. Foto: Tomek Moczerniuk
Dwa lata później w Egipcie Amerykanom nie poszło już tak dobrze. Porażki z Niemcami i Koreą po 0:3 i wygrana z Kamerunem 4:1 nie wystarczyły do wyjścia z grupy. Jeszcze gorzej spisali się w 2011, bo po słabym występie w mistrzostwach strefy CONCACAF nie wywalczyli przepustek do Kolumbii. Z posadą pożegnał się Rongen, którego zastąpił Tab Ramos. Już pod jego wodzą Amerykanie powrócili na salony i w tureckich MŚ w 2013 trafili do Grupy Śmierci, gdzie ulegli po 1:4 Hiszpanii i brązowym medalistom z Ghany oraz zremisowali z późniejszymi mistrzami Francuzami 1:1. 

W tym roku Ramos przywiózł na Antypody ekipę z 8. zawodnikami z MLS i z Europy, dwóch z ligi meksykańskiej i akademickiej NCAA oraz Joela Sonorę z Boca Juniors. W gronie 21. graczy tylko pomocnik Kellyn Acosta z FC Dallas i bramkarz Zack Steffen (SC Freiburg) mają za sobą wyjazd na Mundial U20, choć w Turcji żaden z nich nie zagrał ani minuty. Co ciekawe tylko 9 zawodników (Steffen, Acosta, Shaquell Moore, John Requejo, Cameron Carter-Vickers, Mateusz Miazga, Paul Arriola, Bradford Jamieson IV, Tommy Thompson) brało udział w styczniowych mistrzostwach strefy CONCACAF, które były jednocześnie kwalifikacjami do MŚ. Tam Jankesi zremisowali z Gwatemalą 1:1, przegrali z Panamą 0:1, pokonali Arubę 8:0, Jamajkę 2:0, Trynidad i Tobago 1:0 i w decydującym o awansie meczu Salwador 2:0.

Kadra USA podczas turnieju kwalifikacyjnego CONCACAF
na Jamajce. Foto: US Soccer
Kapitanem drużyny jest pomocnik Emerson Hyndman, który na codzień gra w angielskim Fulham. Emerson jest wnukiem byłego szkoleniowca FC Dallas Schellasa Hyndmana i ma także paszport portugalski. Obok niego ciężar gry spoczywać będzie na napastniku Utrechtu Rubio Rubinie. Tylko ci dwaj gracze mieli okazję zagrać w dorosłej kadrze USA. Hyndman ma na koncie jedno, a Rubin trzy spotkania w drużynie Jurgena Klinsmanna.

Między słupkami na pewno stanie Steffen. Za defensywę odpowiadać będą Shaquell Moore, który na turniej kwalifikacyjny CONCACAF wyjechał jako gracz... bez klubu i dopiero na początku maja tego roku został zawodnikiem hiszpańskiego trzecioligowca Huracan Valenciam Miazga, John Requejo z Tijuany i zaledwie 17-letni Cameron Carter-Vickers, który mimo iż urodził się w Anglii, gdzie niedawno podpisał profesjonalny kontrakt z Tottenhamem Londyn to zdecydował się na występy w kadrze USA. Ci dwaj ostatni to jedyni piłkarze, którzy w mistrzostwach strefy CONCACAF grali we wszystkich sześciu spotkaniach w pełnym wymiarze czasowym. W pomocy - obok Hyndmana, Acosty i Sonory harować będą Paul Arriola z Tijuany i urodzony w Berlinie gracz Arsenalu Gedion Zelalem. Ten ostatni - który w przeszłości grał w młodzieżówkach Niemiec i ma także obywatelstwo etiopskie - dołączył do drużyny dopiero w połowie maja, po tym jak FIFA zatwierdziła go do gry w barwach USA.

Zelalem grał dla Niemiec, zagra dla USA. Foto: internet
Strzelanie bramek to zadanie dla Rubina, piłkarza Lille Maki Talla (kolejny "farbowany lis" - wyjechał z USA w wieku 6 lat i na stałe mieszka we Francji, której barwy reprezentował ośmiokrotnie na poziomie U18 i U19, obecnie na wypożyczeniu w 3-ligowym Red Star) i trójki graczy z MLS: Tommy Thompsona z San Jose Earthquakes, Bradforda Jamiesona IV x LA Galaxy i Jordana Allena z Realu Salt Lake. Wielkim nieobecnym będzie urodzony w Paryżu zawodnik Columbus Crew Romain Gall, który był najlepszym strzelcem kwalifikacji na Jamajce i w sumie dla drużyny Ramosa zdobył aż 11 bramek, w tym zwycięską w kwietniowym sprawdzianie z Chorwacją w Austrii. Ramos swoją decyzję argumentował faktem, że Gall nie przebił się do meczowej 18-stki w Columbus i nie gra w zasadzie nigdzie. Innym piłkarzem, który miał stanowić o obliczu kadry był Russel Canouse - kapitan drużyny na Jamajce. Pech sprawił, że gracz Hoffenheim doznał kontuzji na treningu w Australii, która była ostatnim przystankiem dla Jankesów przed Mundialem. Jego miejsce w kadrze zajął Conor Donovan z Orlando City SC.

Skoro o Australii mowa to Jankesi rozegrali tam ostatnie kontrolne spotkanie przed MŚ. Dzięki golom Sonory i Talla pokonali gospodarzy 2:1. Miesiąc wcześniej wygrali z Chorwacją i zremisowali z Mistrzem Azji Katarem 2:2 (bramki Armando Moreno, dla którego też zabrakło miejsca w samolocie do Nowej Zelandii i Donovan). W sumie z 21 spotkań rozegranych w przeciągu dwóch ostatnich lat Amerykanie na swoją korzyść rozstrzygnęli 14, dwa zremisowali i tylko pięć razy schodzili z boiska jako przegrani.  

Tak młodzi Jankesi cieszyli się z awansu na
Mundial. Czy w Nowej Zelandii będą mieli
tyle samo powodów do radości? Foto: Twitter
Na co stać ich w Nowej Zelandii? Z pewnością planem minimum jest wyjście z grupy i to zadanie z pewnością leży w ich zasięgu. Na pewno żadnemu z ich przeciwników nie można ich lekceważyć, bo atutem Jankesów będzie zgranie i solidna defensywa. Tylko w jednym z w/w 21. spotkań Amerykanie dali sobie wbić trzy gole - w zwycięskim 4:3 thrillerze z Rosją podczas turnieju w Marbelli. Aż ośmiokrotnie ich bramkarz zachował czyste konto i z pewnością kluczem do sukcesu będzie właśnie dobra, zdyscyplinowana obrona. Jeśli atak spisze się równie dobrze to chłopcy Ramosa mogą dojść nawet do ćwierćfinału.

Mecze USA na MŚ U20 w Nowej Zelandii
(wszystkie mecze transmitowane na FOX Sports 1, FOX Sports Go i NBC Universo)
30 maja 2015, 12 w nocy, Northland Events Center, Whangarei: USA - Mjanma
2 czerwca 2015, 3 rano, QBE Stadium, Auckland: USA - Nowa Zelandia
5 czerwca 2015, 3 rano, QBE Stadium, Auckland: USA - Ukraina

Kadra USA:
Bramkarze: 1-Zack Steffen (SC Freiburg), Thomas Olsen (University of San Diego), Jeff Caldwell (University of Virginia)
Obrońcy: Shaquell Moore (Huracan Valencia), John Requejo (Tijuana), Cameron Carter-Vickers (Tottenham), Matt Miazga (Red Bulls New York), Conor Donovan (Orlando City SC), Desevio Payne (Groningen), Erik Palmer-Brown (Sporting Kansas City).
Pomocnicy: Kellyn Acosta (FC Dallas), Paul Arriola (Tijuana), Emerson Hyndman (Fulham), Joel Sonora (Boca Juniors), Marco Delgado (Toronto FC), Gedion Zelalem (Arsenal)>
Napastnicy: Rubio Rubin (Utrecht), Bradford Jamieson IV (LA Galaxy), Tommy Thompon (San Jose Earthquakes), Maki Tall (Red Bulls), Jordan Allen (Real Salt Lake).

 Tomek Moczerniuk

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.