SPORT, WYWIADY, POLONIA

NASL: Skorpiony na czele, remis Cosmosu

W San Antonio wielka radość, bo Skorpiony kolekcjonują zwycięstwa. Foto: SA Scorpions
Od zwycięstwa do zwycięstwa kroczy lider NASL San Antonio Scorpions. Zahorski i spółka wygrali w ubiegłym tygodniu kolejne dwa mecze i umocnili się na pierwszym miejscu w tabeli. Cosmos znów stracił punkty tylko remisując w Ft. Lauderdale ze Strikers 1:1.

Nie ma mocnych na San Antonio

Już w rundzie wiosennej Skorpiony z San Antonio należały do czołowych drużyn NASL. W ogólnym rozrachunku teksańczycy zajęli 3. miejsce tracąc tylko 3 oczka do Minnesoty United. Szczególnie dobrze spisywali się na wyjazdach, gdzie odnieśli komplet zwycięstw w czterech spotkaniach.

Ekipa lidera NASL. Zahorski drugi z lewej z tyłu.
Foto: SA Scorpions
Jesienią jest jeszcze lepiej, bo Scorpions wygrali cztery mecze z rzędu. Po Cosmosie i Strikers podopieczni Alena Marciny mieli w ubiegłym tygodniu na rozkładzie kolejne dwie drużyny. W środowy wieczór na Toyota Field przyjechała Carolina RailHawks. Było upalnie i duszno, lecz o dziwo w takiej pogodzie lepiej odnaleźli się goście. Już w 7.min Aaron King znalazł się przed bramką Davida Binghama, ale jego strzał najpierw w ofiarny sposób zablokował Rafael Castillo, a potem piłka odbiła się od poprzeczki. W 31.min ładnym strzałem z 25.m popisał się Castillo, ale on też trafił w poprzeczkę.

W drugiej części Kolumbijczyk miał więcej szczęścia. W 62.min Josue Soto zdecydował się na strzał z dystansu, który sprawił Scottowi Godwinowi sporo trudności. Bramkarz gości odbił piłkę w bok, gdzie doskoczył do niej Castillo i wpakował ją do siatki. Dwie minuty później na 2:0 podwyższył Billy Forbes, który wykorzystał dokładne podanie Trevina Caseara. Potem gospodarze mogli jeszcze strzelić kilka bramek, ale skończyło się na trzecim dwubramkowym zwycięstwie Skorpionów. "Zwycięstwo bardzo cieszy, bo Carolina to naprawdę dobry, poukładany zespół." - powiedział Tomasz Zahorski, który tym razem nie wpisał się na listę strzelców - "Kiedy się wygrywa nieważne kto trafia do bramki. Może w sobotę się uda coś trafić."

Słowa polskiego napastnika okazały się prorocze, bo w sobotnim spotkaniu z Tampa Bay Rowdies Zahorski dał swojej drużynie prowadzenie w 30.min po sprytnym dostawieniu nogi po strzale głową Juliusa Jamesa. Był to 2. gol na jesień i 4. w sezonie byłego gracza Górnika.

Tampa, która przed tym spotkaniem była niepokonana, rzuciła się do odrabiania strat, ale debiutujący w bramce gości 3-krotny mistrz MLS Josh Saunders pokazał się z jak najlepszej strony. Wypożyczony z powstającej dopiero drużyny New York City FC golkiper nie dał się pokonać takim graczom jak Georgi Hristov (17 goli w 33. meczach) czy Brian Shriver (król strzelców NASL w 2013). W doliczonym czasie gry Rowdies dobił Sainey Touray, który wykorzystał sytuację sam-na-sam z Mattem Pickensem po koronkowej akcji i ładnym podaniu Erica Hassli. "To był trudny, choć wyrównany mecz." - podsumował spotkanie Zahorski - "Jedyną różnicą było to, że my wykorzystaliśmy dwie stworzone przez siebie okazje."

W nagrodę Skorpiony jeszcze mocniej usadowiły się w fotelu lidera wykorzystując potknięcia Minnesoty i Cosmosu, które zremisowały swoje wyjazdowe mecze 3. kolejki. W nadchodzący weekend gracze Alana Marciny jadą do najsłabszej w tym roku drużyny NASL FC Edmonton z nadzieją na podtrzymanie kapitalnej, zwycięskiej passy.

Cosmos: powrót Senny

Danny Szetela cieszy się z powrotu Senny, ale zdaje
sobie sprawę, że rywale uciekają. Foto: NYCosmos
Podobnie jak Skorpiony nowojorski Cosmos też grał w ubiegły weekend na Florydzie. I podobnie jak Zahorski i spółka gracze z Long Island pierwsi strzelili gola w meczu z Ft. Lauderdale Strikers. Już w 7.min piłkę przed pole karne zagrał Danny Szetela, Hans Denissen dograł ją do Jemala Johnsona i były gracz Blackburn Rovers głową trafił do siatki.

Goście poszli za ciosem, ale ich akcjom brakowało wykończenia. Tymczasem w 24.min gospodarze otrzymali prezent od Ayoze, który zagrał piłkę ręką w polu karnym i Brazylijczyk Jenison Brito nie zmarnował jedenastki.

Kiedy kwadrans później z boiska za atak na Szetelę wyleciał Ronaldo Vieira wydawało się, że nic nie powstrzyma Cosmosu od strzelenia drugiej bramki. Wciąż jednak szwankowała skuteczność i nawet wprowadzenie w 59.min na boisko wracającego po kontuzji Marcosa Senny nie odwróciło losów spotkania. "Szkoda straconych punktów, bo mieliśmy wiele okazji, ale żadnej z nich nie wykorzystaliśmy." - przyznał po spotkaniu Szetela - "Tracimy sporo do San Antonio, dlatego nie możemy sobie pozwolić na dalsze wpadki. Przed nami kolejny mecz u siebie i tylko o nim myślimy."

Przeciwnikiem Cosmosu w sobotę na James M. Shuart Stadium (900 Fulton Ave, Hempstead, Long Island) będzie Carolina RailHawks, w której szeregach gra mający polskie korzenie Zack Schilawski, który w ubiegłym tygodniu został wybrany graczem kolejki. W barwach Cosmosu - oprócz Senny - być może zobaczymy także dwóch nowych piłkarzy: 23-letniego reprezentanta Hondurasu Andresa Floresa oraz starszego o rok Connora Lade, który trafił na Long Island na zasadzie wypożyczenia z New York Red Bulls. Początek spotkania 19:00 wieczorem, bilety: www.nycosmos.com/tickets (kod dla Polaków: POLSKA). Przed tym spotkaniem odbędzie się finał etnicznych mistrzostw Nowego Jorku Cosmos Copa, w którym zmierzą się drużyny Francji i Gambii. Polacy odpadli w ćwierćfinale po porażce z Irlandą 1:3.

Wyniki 3. kolejki:
Tampa Bay Rowdies - San Antonio Scorpions 0:2 (Zahorski 30', Touray 90')
Ft. Lauderdale Strikers - NY Cosmos 1:1 (Jenison Brito 24'k - Johnson 7')
FC Edmonton - Indy Eleven 0:1 (Kleberson 90')
Carolina RailHawks - Ottawa Fury FC 3:0 (Schilawski 10', 38', Albadawi 48')
Atlanta Silverbacks - Minnesota United FC 1:1 (Chavez 90' - Ramirez 47')

Awansem:
San Antonio Scorpions - Carolina RailHawks 2:0 (Castillo 62', Forbes 64')

Tabela:
1. San Antonio Scorpions 4 12 9:1
2. Minnesota United 3 7 5:1
3. Indy Eleven 3 6 4:3
4. Tampa Bay Rowdies 3 6 5:5
5. Atlanta Silverbacks 3 4 4:4
6. Cosmos 3 4 3:4
7. Carolina RailHawks 4 3 4:5
8. FC Edmonton 3 1 0:2
9. Ottawa Fury 3 1 0:4
10. Ft. Lauderdale Strikers 3 1 1:6

Strzelcy:
7 - Christian Ramirez (Minnesota United FC)
6 - Chavez (Atlanta)
5 - Fordyce (Edmonton), Hristov (TBR), Schilawski (Carolina RailHawks), Kleberson (Indy)
4 - Nunez (Ft. Lauderdale Strikers), Picault (FTS), Donatelli (Ottawa), Ambersley (Indy), Ibarra (MU), Zahorski (SAS), Daniel Mendes (MU)
3 - Enzo Martinez (CRH), Oliver (Ottawa), Castillo (SAS), Touray (SAS), Hassli (SAS), Forbes (SAS), Anderson (FTS), Stokkelien (NYC), Guenzatti (NYC), McCaulay (Atlanta)
2 - Carlos Mendez (NYC), Ayoze (NYC), Norales (Indy), Sandoval (Atlanta), Poku (Atlanta), Wagner (TBR), Jarun (Ottawa), Bracalello (MU), Janicki (SAS), Shipalane (CRH), Tobin (CRH), Grella (CRH), Chin (FTS), Ameobi (Edmonton), Laing (Edmonton), Jalali (Edmonton), Spencer (Indy), Cruz (Atlanta), Townsend (TBR)
1 - Vini Dantas, Venegas (MU), Pitchkolan (MU), Jordan (MU), Saiko (SAS), Barrera (SAS), Restrepo (SAS), Soto (SAS), Paulo Mendes (NYC), Senna (NYC), Johnson (NYC), Nane (NYC), Freeman (NYC), Szetela (NYC), Noselli (NYC), Rafael Alves, King, Davies, Ebbers (FTS), Moses, Salazar (FTS), Jenison Brito (FTS), Nurse (FTS), Hill, Ring (Indy), Ubiparipovic (Ottawa), Heinemann (Ottawa), Hunt (TBR), Shriver (TBR), Wallace (TBR), Mkosana (TBR), Sanfilippo (TBR), James (Edmonton), Smith (Indy), Smart (Indy), Burgos (Atlanta), Albadawi (CRH),
sam - Moses (FC Edmonton - dla Tampy), Bracalello (Indy dla Minnesota), Roberts (Edmonton dla Indy), Schilawski (Carolina dla Ottawy)

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.