MLS: Wysoka wygrana Red Bulls, hattrick Bradley-Phillipsa
Henry do BWP i Red Bull obejmują prowadzenie. Foto: Danny Blanik |
Tally Hall ma nową zmorę nocną: od środy wieczór bramkarzowi Houston Dynamo będzie się śnić Bradley Wright-Phillips, który aż trzykrotnie trafiał do jego siatki w meczu z Red Bulls Nowy Jork w Harrison. Ostatniego gola dołożył Thierry Henry, który miał udział we wszystkich bramkach dla gospodarzy.
Wright-Phillips ma już na koncie 4 gole w 2014. Foto: Danny Blanik |
U gości - którzy rozpoczęli sezon od dwóch zwycięstw, ale potem przyszły 3 porażki i remis i którzy nie zdobyli gola od 5 kwietnia - nadal szwankowała skuteczność. Najlepszą okazję na zdobycie kontaktowego gola zmarnował w doliczonym czasie pierwszej części Andrew Driver posyłając piłkę nad poprzeczką z kilku metrów po podaniu Willa Bruina.
Henry trafia do opuszczonej przez Halla bramki. Foto: Danny Blanik |
Dynamo dobił raz jeszcze Bradley Wright-Phillips, który w 85.min wykorzystał jedenastkę za faul na Henrym w polku karnym. Był to pierwszy hat-trick Brytyjczyka w barwach Red Bulls i 4. gol w sezonie, co daje mu na razie 3. miejsce w tabeli strzelców.
Po pierwszym w tym sezonie zwycięstwie "do zera" Red Bulls awansowali na 3. miejsce w tabeli. W najbliższą sobotę będą mieli okazję przeskoczyć wicelidera z Columbus, który ma 1 punkt więcej. Mecz na Crew Stadium rozpocznie się o 7:30.
Polskie akcenty:
Hondurański fan Zibiego z Houston. Foto: Danny Blanik |
- Arbitrem technicznym w tym spotkaniu był Robert Sibiga.
- Na ławce Red Bulls ponownie zasiadł Mateusz Miazga z Clifton. Polak powrócił do drużyny po kilkudniowym pobycie w Teksasie, gdzie zagrał w trzech spotkaniach amerykańskiej kadry U20 w ramach prestiżowego Dallas Cup. Jankesi doszli tam do samego finału, gdzie jednak ulegli po dziwnym spotkaniu (trzykrotnie przerywanym z powodu burzy) argentyńskiemu River Plate 0:2. Mimo porażki utalentowany 18-latek cieszył się z wyjazdu i był zadowolony ze swojej postawy, która być może zaowocuje powołaniem do kadry olimpijskiej na igrzyska w Rio w 2016.
- Jednym z nielicznych graczy Houston, którzy nie zawiedli był Oscar Boniek Garcia. Reprezentant Hondurasu od dziecka był wielkim fanem Zibiego i właśnie dlatego gra w koszulce z nazwiskiem legendy polskiego futbolu.
MLS Sezon Zasadniczy - 8 kolejka
23 kwietnia 2014, 7:30
Red Bull Arena - Harrison, NJ
New York Red Bulls - Houston Dynamo 4:0 (2:0)
1:0 - Bradley Wright Phillips 2 (Thierry Henry 1, Kosuke Kimura 2) 12’
2:0 - Bradley Wright-Phillips 3 (Roy Miller 2, Thierry Henry 2) 24’
3:0 - Thierry Henry 3 65’
4:0 - Bradley Wright-Phillips 4 (rzut karny) 86’
New York Red Bulls (2-2-4, 10 pkt.): Luis Robles, Kosuke Kimura, Armando, Jamison Olave, Roy Miller, Lloyd Sam (Ruben Bover 83’), Dax McCarty, Peguy Luyindula (Jonny Steele 69’), Eric Alexander, Bradley Wright-Phillips (Connor Lade 92’+), Thierry Henry
Houston Dynamo (2-4-1, 7 pkt.): Tally Hall, Warren Creavalle (Servando Carrasco 73’), Jermaine Taylor, David Horst, Corey Ashe, Boniek Garcia, Ricardo Clark (A.J. Cochran 63’), Tony Cascio, Andrew Driver, Giles Barnes, Will Bruin (Omar Cummings 80’)
Sędziował: Jair Marrufo
Widzów: 13,278
Leave a Comment