SPORT, WYWIADY, POLONIA

NASL: Wszystko po staremu, Soccer Bowl już w sobotę

W ostatniej kolejce rundy jesiennej NASL wszystko odbyło się po staremu. San Antonio Scorpions ponieśli planowaną porażkę (w Carolinie z RailHawks 1:2), a świeżo upieczony mistrz Cosmos znowu zapunktował pokonując w Atlancie Silverbacks 1:0. Wynik fajny, ale Szetela i spółka oddaliby wiele, aby taki sam rezultat padł w najbliższą sobotę podczas Soccer Bowl.

Porażka na koniec


Soccer Bowl w Atlancie już w sobotę!
Nie udało się piłkarzom San Antonio Scorpions zakończyć roku z pozytywnym akcentem. W ostatnim meczu rundy jesiennej ulegli na wyjeździe Carolina RailHawks 1:2, mimo iż do przerwy prowadzili 1:0 po pięknym golu Gambijczyka Sainey'a Tourey w 27.min. W drugiej części dwa razy trafił najlepszy strzelec NASL Brian Shriver (68' z karnego i w 85' po błędzie obrońców) i Carolina mogła cieszyć się ze zdobycia Woosnam Cup dla drużyny z największą liczbą punktów w całym roku. RailHawks na wiosnę uzbierali 20 oczek i teraz poprawili się o kolejne 3. "Przy stanie 1:0 powinniśmy zdobyć drugą bramkę, ale nie wykorzystaliśmy świetnej sytuacji." - opowiada Polak Tomasz Zahorski, który tym razem nie wpisał się na listę strzelców - "Znowu nie potrafiliśmy dowieźć korzystnego wyniku do końca, co jest frustrujące."

Frustracja to najlepsze określenie na stan, jaki panuje obecnie w San Antonio, gdzie rundę jesienną można spisać na totalne straty. Po uzbieraniu 20 wiosennych punktów jesienią apetyty były dużo większe, tym bardziej, że ekipę wzmocnił doświadczony i skuteczny Zahorski. Skorpiony, zaczęły jednak rundę od 5. porażek z rzędu, a pierwsze zwycięstwo odniosły dopiero w 8. kolejce. Zmiana szkoleniowca z Tima Hankinsona na Alena Marcinę nie pomogła i San Antonio z 10. punktami w 14. meczach zakończyło sezon na ostatnim miejscu. "Fortuna się do nas nie uśmiechała przez całą jesień." - przyznaje Zahorski - "W większości meczów decydowały detale: jedna stracona bramka po głupich błędach lub po rzutach karnych. Ale nie można myśleć co by było gdyby i trzeba się bić w piersi."

Do Zahorskiego akurat ciężko jest się przyczepić, bo jego skuteczna gra była jedynym pozytywnym akcentem w klubie z Teksasu. Polak zdobył aż 9 goli - najwięcej w całej lidze jesienią - nierzadko przesądzając o losach pojedynku. Kilkakrotnie trafiał do XI. kolejki, a jego gol z meczu z Minnesotą w 5. kolejce kandyduje do miana bramki sezonu (trafienie można zobaczyć poniżej - 1'43" - a zagłosować tutaj: http://nasl.com/index.php?id=3&newsid=5813) "Jak na mój pierwszy sezon nie było ze mną najgorzej, choć zawsze można ugrać więcej i nie ma pułapu, który nie jest do przeskoczenia." - podsumowuje swoje występy na amerykańskich boiskach polski napastnik - "Jednak to jest sport drużynowy i uważam, że gdybyśmy się lepiej prezentowali jako drużyna to i moje osiągnięcia byłyby jeszcze lepsze."



Przerwa w rozgrywkach potrwa aż do kwietnia. Nie wiadomo czy Zahorski zostanie w Teksasie, bo otrzymał kilka ciekawych ofert, m.in. z MLS. "W San Antonio szykuje się duża rewolucja, bo apetyty są tam dużo większe niż ostatnie miejsce w lidze." - przyznał TZ22 - "Odejdzie duża liczba zawodników, być może znowu dojdzie do zmiany szkoleniowca. Prezes bardzo chce, abym tam został, ale na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie nic zadeklarować. Teraz chcę spokojnie z rodziną przygotować się do świąt."

Zwycięstwo w meczu bez znaczenia

Szetela, Noselli, autor tego bloga i Diaz w Football Factory.
Cosmos Nowy Jork pojechał do Atlanty w jednym celu: dać odpocząć podstawowym zawodnikom. Rezerwowa jedenastka spisała się bardzo dobrze wywożąc z Silverback Park 3 punkty i przewagę psychologiczną przed sobotnim Soccer Bowl.

Jedynego gola zdobył w 34.min Henry Lopez po podaniu Japończyka Satoru Kashiwase. Mecz nie stał na najwyższym poziomie dlatego, żę w obu zespołach zabrakło czołowych graczy. Do Atlanty nie polecieli nie tylko Kyle Reynish, Roversio, Marcos Senna czy Danny Szetela, ale i trener Giovanni Savarese, który musiał odcierpieć jednomeczową karencję za czerwoną kartkę w meczu z San Antonio. "Chłopcy spisali się na medal." - powiedział Szetela, który mecz oglądał w sportowym barze Football Factory na Manhattanie wraz z Alessandro Nosellim, Diomarem Diazem, kibicami i czirliderkami Cosmosu - "Teraz czas na powtórkę wyniku w meczu już z naszym udziałem."

Rewanż o wszystko już w sobotę. Cosmos, który nie przegrał od 11. tygodni będzie faworytem, ale Szetela przestrzega przed huraoptymizmem: "W takich spotkaniach wszystko może się zdarzyć. Zadecyduje dyspozycja dnia. My będziemy gotowi na 100%".

Początek Soccer Bowl o 20:00. Transmisja live przez internet: http://nasl.com/live

Pozostałe mecze:
Ft. Lauderdale Strikers - FC Edmonton 1:1 (Salazar 8'k - Mirabelli 74')
Tampa Bay Rowdies - Minnesota United 4:6 (Mullholland 52'k, Pitchkolan 65'sam, Frimpong 85', 90' - Franks 10', Daley 17', 60', 83', Pablo Campos 71', 90'k)

Tabela:
1. New York Cosmos 14 31 22:12 9-4-1 +10
2. Carolina RailHawks 14 23 22:17 7-2-5 +5
3. Tampa Bay Rowdies 14 20 30:27 5-5-4 +3
4. Minnesota United FC 14 20 21:19 6-2-6 +2
5. Fort Lauderdale Strikers 14 18 18:20 5-3-6 -2
6. FC Edmonton 14 16 13:14 3-7-4 -1
7. Atlanta Silverbacks 14 16 14:22 4-3-4 -8
8. San Antonio Scorpions 14 10 15:24 3-1-10 -9

Strzelcy (cały sezon):
1. Brian Shriver (Railhawks) 15
2. Pablo Campos (Minnesota) 13
3. Hans Dennisen (Scorpions), Georgi Hristov (Tampa Bay) 12
5. Luke Mullholland (Tampa Bay) 11
6. Tomasz Zahorski (Scorpions) 9
57. Danny Szetela (Cosmos) 1

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.