SPORT, WYWIADY, POLONIA

NASL: Zahorski superstar

Zahorski w tym sezonie należy do najlepszych graczy w całej lidze. To głównie dzięki niemu San Antonio
(tu przed meczem z Atlantą wygranym przez Scorpions 1:0 po golu Polaka) ma na koncie 3 wygrane w ostatnich 4 spotkaniach.  Foto: San Antonio Scorpions
Po raz drugi w przeciągu dwóch tygodni Tomasz Zahorski zapewnił swojej drużynie trzy punkty w amerykańskiej NASL. Tym razem 8. już gol Polaka w sezonie sprawił, że San Antonio Scorpions pokonały w 11 kolejce FC Edmonton 1:0. 

Tydzień temu na Toyota Field w San Antonio Skorpiony podejmowały mistrza wiosny Atlantę Silverbacks. Mimo iż ekipa Zahorskiego zajmuje ostatnie miejsce w tabeli gospodarze wygrali 1:0, a jedynego gola w 64.min strzelił głową polski napastnik. Wyczyn ten sprawił, że Polak już po raz trzeci trafił do jedenastki kolejki. "Szkoda, że takie wygrane przytrafiają nam się dopiero pod koniec sezonu." - ubolewa Zahorski - "Tę rundę zaczęliśmy fatalnie, przegraliśmy 6 z 7. spotkań. Dopiero zmiana trenera - Tima Hankinsona zastąpił dotychczasowy asystent Alen Marcina - odmieniła nasz zespół i zaczęliśmy grać skuteczniej w defensywie."

Tomasz Zahorski w akcji. Obok niego Javier Saveedra.
Foto: SA Scorpions
W ubiegłą niedzielę historia się powtórzyła, a Polak, który od początku jesieni prezentuje wyborną formę strzelecką, tym razem przyczynił się do tego, że na tarczy z San Antonio wyjechał zespół FC Edmonton. "Zdobyłem gola w 40.min po akcji 39-letniego ex-kadrowicza Meksyku Javiera Saveedry." - opowiada nasz rodzynek w NASL - "To profesjonalista pełną gębą, dlatego stać go jeszcze na grę na takim poziomie. Już raz asystował przy mojej bramce - w debiucie z Tampa Bay Rowdies."

Mimo iż Polak nie zawodzi - zdobył już 8. goli w 11. meczach - Skorpiony w dalszym ciągu są czerwoną latarnią ligi. Na trzy kolejki przed końcem ekipa Polaka i m.in. byłego gracza Luki Vučko ma 10 punktów i żadnych szans na zajęcie miejsca premiowanego występem w listopadowym Soccer Bowl. "Taki był nasz cel, ale nie udało się go osiągnąć w tym roku." - przyznaje 13-krotny reprezentant Polski - "Teraz chcemy tę rundę zakończyć z przytupem, a za rok z trenerem Marciną i kilkoma wzmocnieniami powalczyć o najwyższe lokaty."

Mimo świetnych statystyk i laurów (oprócz 3 nominacji do jedenastki kolejki Zahorski w rundzie jesiennej zdobył najwięcej goli w całej lidze, z czego dwa trafienia kandydowały do gola kolejki) Polak nie uważa się za osamotnionego bohatera. "Wcale nie czuję, że ciągnę ten wózek sam." - mówi były gracz Górnika Zabrze - "Robię to co do mnie należy i pracuję na swoje nazwisko. Tych goli mogło być więcej, ale jestem przekonany, że jeśli drużyna zacznie grać jeszcze lepiej to i ja będę mieć wiecej okazji do udowodnienia swojej wartości."

Niedziela, 13 października 2013
11. kolejka NASL
San Antonio Scorpions - FC Edmonton 1:0 (1:0)
1:0 - Zahorski 40'

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.