SPORT, WYWIADY, POLONIA

Hiszpania zdaje egzamin w Nowym Jorku

Iniesta rządził i dzielił w środku pola. Foto: Danny Blanik


Dobrze spisali się piłkarze Hiszpanii w swoim ostatnim teście przed rozpoczynającym się w przyszłym tygodniu Pucharem Konfederacji. Mistrzowie Świata i Europy pokonali na Yankee Stadium w Nowym Jorku Irlandię 2:0 po golach zdobytych w drugiej połowie spotkania.

Arbeloa zaliczył asystę a Mata ustalił wynik. Foto: DB
Podopieczni Vincente del Bosque przylecieli do USA w ubiegłym tygodniu. W piątek wygrali w Miami z Haiti 2:1, a wtorkowy, nowojorski sparing z Irlandią miał być dla nich próbą generalną przed pierwszym meczem w Pucharze Konfederacji.

Swój egzamin Hiszpanie zdali dobrze, choć notę trzeba im obniżyć za brak skuteczności. Od pierwszych minut panowali niepodzielnie na boisku i stwarzali mnóstwo okazji, ale ani Pedro, ani David Villa, ani Andres Iniesta, David Silva czy Gerard Pique nie potrafili wykorzystać żadnej z nich. Paradoksalnie najlepszą sytuację w pierwszej części zmarnowali będący tylko tłem dla La Furia Roja Irlandczycy. W 30.min Conor Sammon wykorzystał błąd Pique i znalazł się sam na sam z Victorem Valdesem. Napastnik Wyspiarzy strzelił jednak zarówno obok golkipera Barcy jak i długiego słupka bramki.

Święty Iker znów w bramce Hiszpanii. Foto: DB
W drugiej części Hiszpanie nadal czarowali Irlandczyków tiki-taką. Będąc w ciągłym ruchu wymieniali mnóstwo podań i szukali okazji do prostopadłych, otwierających drogę do bramki podań. Nadal jednak szwankowała skuteczność, bo kolejne świetne okazje zaprzepaścili Jesus Navas i Pique. Boys in Green, w szeregach których po raz 127 zagrał Robbie Keane, bronili się dzielnie do 69.min, kiedy po nieco przypadkowym podaniu od Alvaro Arbeloi do piłki dopadł wprowadzony po przerwie Roberto Soldado i strzałem z woleja w długi róg dał Hiszpanom prowadzenie.

Gracze Giovanni Trapattoniego ruszyli do ataku i o mały włos nie zostali skarceni, kiedy Jordi Alba zmarnował okazję sam na sam z Davidem Forde. W odpowiedzi James McClean w identycznej sytuacji po drugiej stronie okazał się gorszy od Ikera Casillasa, który w 59.min zmienił Valdesa. Bramkarz Realu Madryt błysnął raz jeszcze kiedy w 82.min po rzucie rożnym instynktownie wybił piłkę strzeloną głową przez Seana St. Ledgera na poprzeczkę. Irlandzki obrońca zdołał wpakować dobitkę do siatki, ale sędzia Jair Marrufo nie uznał bramki dopatrując się mocno wątpliwego spalonego.

Pressing Sergio Ramosa i Jordi Alby był bardzo skuteczny.
foto: DB
Wynik ustalił w 89.min Juan Mata po wspaniałej, przeprowadzonej w błyskawicznym tempie kontrze i podaniu od Santi Cazorli. Wynik 2:0 był najniższym wymiarem kary dla Irlandczyków, którzy przegrali po raz pierwszy w tym roku. Być może dlatego nie usłyszeliśmy we wtorkowy wieczór na Yankee Stadium "Fields of Athenry".

Hiszpania tymczasem śrubuje swoją passę 26 meczów z rzędu bez porażki i m.in. dlatego jedzie do Brazylii jako zdecydowany faworyt Pucharu Konfederacji. Pierwszy mecz z Urugwajem już 16 czerwca, a w grupie są jeszcze Tahiti i Nigeria.

Hiszpania - Irlandia 2:0 (0:0)
1:0 - Roberto Soldado 69'
2:0 - Juan Mata 89'


Hiszpania: 12-Victor Valdes (1-Iker Casillas, 59); 3-Gerard Pique, 6-Andres Iniesta (10-Cesc Fabregas, 59), 7-David Villa (14- Roberto Soldado, 59), 8-Xavi (capt) (13-Juan Mata, 69), 11-Pedro (20-Santi Cazorla, 80), 15-Sergio Ramos, 16-Sergio Busquets, 17-Alvaro Arbeloa, 18-Jordi Alba, 21-David Silva (22-Jesus Navas, 46)
Trener: Vincente del Bosque

Irlandia: 1-David Forde (16-Darren Randolph, 74); 2-Seamus Coleman, 5-Sean St. Ledger, 6-James McCarthy (20-David Meyler, 85), 9-Conor Sammon, 10-Robbie Keane (capt) (19-Simon Cox, 57), 12-Stephen Kelly (3-Damien Delaney, 90), 14- Darren O'Dea, 17-Paul McShane, 21-Jeff Hendrick (18-Stephen Quinn, 46), 22-Andy Keogh (11-James McClean, 74)
Trener: Giovanni Trapattoni

Sędziował: Jair Marrufo
Żółte: Pedro, Simon Cox, Stephen Quinn
Widzów: 39,368

Ciekawostka: Mecz na linii sędziował Polak Peter Manikowski.

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.