SPORT, WYWIADY, POLONIA

MLS: Szczęście sprzyja... liderowi z NY!

Zamieszanie pod bramką Columbus. Foto: Danny Blanik
Po raz drugi w przeciągu siedmiu dni piłkarze New York Red Bulls strzelili arcyważnego gola w doliczonym czasie gry. O ile przed tygodniem bramka Tima Cahilla dała im zwycięstwo nad Los Angeles Galaxy to niedzielne trafienie Jamesona Olave wystarczyło tylko do zdobycia jednego punktu w meczu z Columbus Crew. Tylko, bo nowojorski lider Jorku stracił szansę na odskoczenie w tabeli depczącemu mu po piętach Impactowi z Montrealu.

Brat Gonzalo Higuaina dał się we znaki graczom Red Bulls.
Foto: Danny Blanik
Siódme w tym sezonie spotkanie na Red Bull Arena okazało się połowicznie szczęśliwe dla New York Red Bulls. Gospodarze zaczęli ospale i już w 2.min ekipa Roberta Warzychy objęła prowadzenie. Podwójny błąd popełnił Jameson Olave, który najpierw wybijał piłkę głową pod nogi Eddiego Gavena, a potem dał się ograć Dominicowi Oduro. Najlepszy strzelec Crew posłał mu piłkę między nogami, a potem strzelił po ziemi obok interweniującego Luisa Roblesa. Było to 6. trafienie reprezentanta Ghany w tym sezonie.

Nowy Jork wyrównał po pół godzinie gry. Długą piłkę z własnej połowy zagrał Tim Cahill. Przeleciała ona nad głową źle ustawionego obrońcy i po dwóch kozłach spadła wprost pod nogi Thierry'ego Henry. Francuz nie zwykł takich okazji marnować i efektownym lobem posłał piłkę do siatki nad wybiegającym z bramki Andym Gruenebaumem.

Robles nie wyczuł intencji strzelca. Foto: Danny Blanik
Chwilę później Henry mógł zdobyć swojego siódmego gola w roku, ale mimo iż zdołał oszukać golkipera Crew jego strzał z ostrego kąta nie wturlał się do bramki.

W drugiej części gracze Mike'a Petke mieli więcej z gry, ale szwankowała skuteczność. W 64.min bliski szczęścia był Fabian Espindola, ale jego strzał głową poszybował tuż nad poprzeczką, a chwilę potem wolej Erica Alexandra stał się łupem bramkarza z Columbus.

Niewykorzystane okazje się zemściły i w 74.min goście po raz drugi objęli prowadzenie. Gaven pomknął z piłką prawym skrzydłem i zagrał w pole karne pomiędzy nogami Olave do nadbiegającego Justina Merama, który został bez pardonu powalony przez Kosuke Kimurę. Arbiter Geoff Gamble wskazał na jedenastkę, którą bez problemu wykorzystał Argentyńczyk Federico Higuain.

Radość Olave po zdobyciu wyrównującego gola.
Foto: Danny Blanik
Red Bulls rzucili się do odrabiania strat, ale najpierw strzał Juninho wyłapał Gruenebaum, a potem główkę Olave wybili obrońcy z linii bramkowej. Olave, który w defensywie popełnił kilka kosztownych błędów, dostał jednak szansę na rehabilitację w doliczonym czasie gry. Kolumbijski obrońca otrzymał górną piłkę w polu karnym od Jonny'ego Steele, ładnym zwodem ograł obrońcę i rąbnął nie do obrony z lewej nogi. Sekundy później świetną okazję zmarnowali do spółki Juninho i Cahill i spotkanie zakończyło się sprawiedliwym remisem. Warto dodać, że syn polskiego szkoleniowca Crew Konrad Warzycha spędził całe spotkanie na ławce rezerwowych.

Prowadzący w tabeli MLS East Red Bulls nie wykorzystali okazji do odskoczenia na kilka oczek rewelacyjnemu Impactowi z Montrealu, który w sobotę pokonał Philadelphia Union 5:3. W najbliższy weekend Nowy Jork zagra po raz trzeci z rzędu na własnym boisku. W sobotę 1 czerwca na Red Bull Arena przyjedzie drużyna Vancouver Whitecaps. Wynik inny niż zwycięstwo gospodarzy będzie dużą niespodzianką. Początek o 19:00, bilety na oficjalnej stronie Red Bulls.


MLS Regular Season
26 Maj 2013, 17:00
Red Bull Arena – Harrison, NJ


New York Red Bulls  - Columbus Crew 2:2 (1:1)
0:1 - Dominic Oduro 6 (Eddie Gaven 4) 2’
1:1 - Thierry Henry 6 (Tim Cahill 3) 31’
1:2 - Federico Higuain 3 (rzut karny) 74’
2:2 - Jamison Olave 4 (Jonny Steele 3) 91’+

New York Red Bulls (7-4-4, 25 pkt) – Luis Robles, Kosuke Kimura, Markus Holgersson, Jamison Olave, Heath Pearce, Eric Alexander (Lloyd Sam 75’), Tim Cahill, Dax McCarty (Juninho 60’), Jonny Steele, Fabian Espindola, Thierry Henry

Columbus Crew (4-4-4, 16 pkt) – Andy Gruenebaum, Josh Williams, Tyson Wahl, Eric Gehrig, Kevan George, Federico Higuain, Matias Sanchez (Danny O’Rourke 80’), Eddie Gaven, Tony Tchani, Justin Meram, Dominic Oduro (Aaron Schoenfeld 8’, Ben Speas 62’)

Sędziował: Geoff Gamble
Żółte: Matias Sanchez 41’, Juninho (caution) 66’, Kevan George (caution) 76’
Widzów: 14,840

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.