SPORT, WYWIADY, POLONIA

Potwory, Spółka i... Maleństwo

Siedzimy z Idką i oglądamy "Potwory i Spółka". Oczywiscie po polsku. Uwielbiam ten patriotyzm mojej małej córeczki. Kolejna świetna praca pixarowskiego studia - można to oglądać do upadłego. Polski dubbing też niczego sobie. Nic dziwnego, że Idusi bardzo się podoba. Trochę się boi, ale zaraz na początku zapytała czy będę z Nią oglądał i teraz leży mi na klacie i prawie nie oddycha z przejęcia. Jest fajnie...

Ala odsypia dyżurowe nocki oraz wieczory spędzone przy pracy nad prezentacją o jakiejś chorobie oczu, którą będzie przedstawiać w piątek rano. Śpi już ponad 2.5h, ale mimo iż kazała mi siebie obudzić po 30 minutach pozwolę Jej jeszcze trochę podrzemać. Twierdzi, że ostatnio ciężko się Jej śpi w nocy, a przecież odpocząć kiedyś musi. Dla dobra Jej samej oraz naszego 19-tygodniowego Maleństwa w brzuszku.

A jak już o Maleństwie to czuje i rozwija się dobrze. Jakiś miesiąc temu byliśmy u ginekologa i Dr. Sonia Gof pozwoliła nam posłuchać bicia serduszka. To było wprost niesamowite! Powinni tego spróbować wszyscy zwolennicy aborcji. Bo niby zdajemy sobie sprawę, że tam w brzuszku rośnie sobie fasolka, ale dopóki jej nie widać, słychać lub czuć to jakoś tak człowiek przymyka na to oko. Takie echo serca to pierwszy dowód i od razu bardzo namacalny. Potem przychodzi zaokrąglenie brzuszka (bardzo sexy!) i pierwsze odczuwalne ruchy przeistaczające się w kopniaczki (Ala twierdzi, że silniejsze niż przy Idusi). Znaczy będzie futbolist(k)a. Jutro znów odwiedzimy Dr. Gof i może znowu coś się (p)okaże, bo na razie mamy tylko mgliste pojęcie odnośnie płci.




Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.