SPORT, WYWIADY, POLONIA

Porażka Jankesów, Papierowy Tygrys

Yankesi po trzech zwycięstwach z rzędu polegli w Seattle 3:10 mimo iż dwukrotnie w tym meczu prowadzili (1:0 oraz 3:2). Spotkanie było wyrównane aż do 7 inningu, w którym to Mariners zdobyli 5 runs podwyższając swoje prowadzenie na 9:3. W meczu tym kapitan Jankesów Derek Jeter uzyskał 3 uderzenia (na 4 próby), a pierwsze z nich było szczególne, gdyż był to numer 2674 w jego karierze. Tym samym pobił rekord Luisa Aparicio (członka Galerii Sław, byłego gracza White Sox, Orioles i Red Sox) w liczbie uderzeń spośród wszystkich graczy występujących na pozycji shortstop.

Po raz pierwszy od dwóch miesięcy przegrał też rzucający Yankees Joba Chamberlain (jego rekord: 8:3), ale najgroźniejszy rywal teamu z Nowego Jorku – Boston Red Sox – również nie dał rady Rangersom z Texasu, dzięki czemu przewaga Jankesów we wschodniej dywizji American League (AL) nie stopniała i nadal wynosi 7.5 gier. Porażka Red Sox w Arlington oznaczała też, że oba zespoły zamieniły się miejscami na czele tabeli drużyn walczących o Dziką Kartę (do playoffs awansują zwycięzcy wszystkich sześciu dywizji – po trzy w każdej z lig - oraz jednej ekipie z Dziką Kartą, legitymującymi się nalepszym bilansem zwycięstw w każdej z lig).

Wczoraj zaraz po meczu w Seattle Jankesi odlecieli do Kalifornii, gdzie zmierzą się w kolejnej serii z czerwoną latarnią dywizji zachodniej American League Oakland Athletics. Każdy inny rezultat niż zwycięstwo Jankesów będzie niespodzianką, choć gospodarze zapowiadają twardą walkę choćby o to, aby nie zostać zmiecionym (jeśli gra się n.p. 3 mecze i wszystkie się przegra to nazywa się to sweep the series).

W pozostałych meczach na uwagę zasługuje zwycięstwo Aniołów z Los Angeles nad Orioles z Baltimore. Liderzy dywizji zachodniej AL wygrali aż 17:8, ale dopiero po dodatkowych inningach, zdobywając aż 9 runs w trzynastej „klatce”. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrany został gracz z 3 bazy Chone Figgins, który zaliczył 4 uderzenia w 7 próbach i zdobył 4 RBI (runs batted in). Był to najwyższy wynik spośród wszystkich niedzielnych meczów.

Papierowy Tygrys

W USA głośno także o wielkiej i niespodziewanej porażce Tigera Woodsa w finałowej rundzie turnieju Hazeltine National – ostatniej rozgrywki golfowego Wielkiego Szlema. Woods, który prowadził jeszcze po 54 dołku, dał się wyprzedzić zupełnie nieznanemu Y.E. Yangowi z Południowej Korei, który jeszcze 9 miesięcy temu musiał przebijać się do turniejów PGA Tour przez eliminacje! Yang został tym samym pierwszym azjatyckim zwycięzcą wielkoszlemowego turnieju i zapewne w jego ojczyźnie rozpocznie się teraz „Yangomania”, bo 37-letni gracz odbiera mnóstwo telefonów z gratulacjami (m.in. od samego prezydenta).

Tymczasem Woods, który w obecnym sezonie zarobił już ponad 7.5 miliona dolarów, po raz 4 w tym roku stracił szansę na zwycięstwo w finałowej rundzie i po raz pierwszy w karierze roztrwonił prowadzenie po 54 dołkach (do tej pory 14:0). Tygrys zakończy więc ten rok bez zwycięstwa w turnieju głównym (major tournament).

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.