SPORT, WYWIADY, POLONIA

Baseball wcale nie jest nudny!

Niech nikt mi nie mówi, że baseball jest nudny i przewidywalny. Niech nikt mi nie mówi, że nie można się tym sportem pasjonować! To co zrobili Jankesi i Czerwone Skarpetki w ubiegły weekend było jedyne w swoim rodzaju - prawie jak nasze medalowe zdobycze na MŚ w Berlinie!

Zaczęło się w piątek wieczór, kiedy to żądni rewanżu za ostatni "sweep" na Yankee Stadium Red Sox zaliczyli 12 uderzeń i zdobyli aż 11 runs. Ale nawet to nie wystarczyło do zwycięstwa, bo Jankesi już po dwóch inningach prowadzili 6:1 a po 5 12:4! Końcowy rezultat 20:11 zaskoczył wszystkich, bo dotychczasowe mecze tych wielkich rywali miały raczej defensywny charakter. Bohaterem spotkania był Japończyk Matsiu, który zapisał na swoje konto 2 Home Runs i aż 7 RBI (w całej historii Jankesów na Fenwey Park więcej zaliczył tylko Lou Gehrig). W spotkaniu uzyskano 35 uderzeń i 31 runs - oba wyniki były rekordowe w przypadku bezpośrednich potyczek tych dwóch drużyn.

Sobota to znowu popis strzelecki, ale tym razem tylko jednej drużyny. Górą byli gospodarze, którzy rozstrzelali A.J. Burnetta. Już po dwóch inningach było 7:0 a po 4 kolejnych 12:0. Mecz zakończył się wynikiem 14:1, a najlepszym graczem był Kevin Youkilis, który podobnie jak dzień wcześniej Matsui, również popisał się dwukrotnym posłaniem piłki za ogrodzenie i zaliczył 6 RBI.

Niedziela to tzw. pitching duel, czyli pojedynek rzucających: C.C. Sabatthia i Josh Beckett mieli na swoim koncie przed tym spotkaniem po 14 zwycięstw. Obaj są kandydatami do prestiżowej nagrody imienia Cy Young, dla najleszego pitchera w całym sezonie. Górą był Sabatthia, a wydatnie pomogli mu zawodnicy z drużyny, którzy uzyskali 8 runs przy 10 uderzeniach - z których połowa to Home Runs (Matsui znowu trafił 2 razy, po razie: Jeter, Cano i Alex Rodriguez). Boston uzbierał o jedno uderzenie mniej, ale o połowę mniej runs. Wynik 8:4 i kolejna wygrana (6 pod rząd) seria Jankesów.

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.