SPORT, WYWIADY, POLONIA

MLS: Toronto pierwsi do pięćdziesiątki, zadyszka Fire

Giovinco jest w wybornej formie - cztery gole w ostatnich trzech spotkaniach. Foto: internet
Rozgrywki MLS wchodzą w decydującą fazę. Na przestrzeni ostatniego tygodnia rozegrano aż dwie kolejki spotkań, z których na pierwszy plan wysunęło się wielce oczekiwane starcie Fire - Toronto FC w Chicago. Górą byli goście, którzy jako pierwsi w lidze przekroczyli barierę 50. punktów. Na Zachodzie dalej potworny ścisk w górze tabeli, na której czoło powrócili obrońcy tytułu - Seattle Sounders. 

Weekend dla Kanady i regionu Cascadia

W serii spotkań rozegranych w weekend najwięcej powodów do zadowolenia mieli kibice z Kanady. Wszystkie trzy ekipy z kraju Klonowego Liścia odniosły bowiem cenne zwycięstwa. Najważniejszym z nich była wyjazdowa wiktoria 3:1 Toronto FC nad Fire. Spotkanie na szczycie Wschodu oglądał nadkomplet (niemal 22 tys.) widzów, którzy przez nieco ponad godzinę łudzili się. że ich pupile staną się czwartą ekipą w tym roku, która pokona TFC. Ale dwa gole zdobyte w ostatnich 30 minutach sprawiły, że Giovinco, Bradley i spółka dopisali sobie 14. zwycięstwo w tym sezonie i jako pierwsi uzyskali przynajmniej 50 punktów. Jak wyliczyli statystycy chłopcy Grega Vanney'a są na dobrej drodze do tego, aby stać się najlepiej punktującą ekipą w historii ligi. Na chwilę obecną to miejsce zajmują LA Galaxy z 1998 roku, którzy uzbierali 68 punktów (2.13 punktu na mecz).

Identycznym wynikiem zakończyło się starcie Montrealu Impact z Realem Salt Lake. Dla będących na fali (cztery kolejne zwycięstwa) gospodarzy kolejne dwa gole zdobył Ignacio Piatti, który w ostatnich pięciu meczach sześciokrotnie pokonywał bramkarzy z drużyn przeciwnych. Argentyńczyk dołączył do Bradley Wright-Phillipsa oraz Diego Valeri, którzy z 14. trafieniami zajmują trzecie miejsce w klasyfikacji snajperów.

Trzecia ekipa z Kanady - Vancouver Whitecaps - pokonała u siebie lidera MLS West Houston Dynamo 2:1. Gole dla zajmujących szóstą (ostatnią premiowaną awansem do playoffs) lokatę podopiecznych Carla Robinsona zdobywali Fredy Montero oraz Yordy Reyna.

Trzy punkty zainkasowały także pozostałe dwie ekipy z Cascadii. Timbers ograli w Portland grających w eksperymentalnym składzie Red Bulls 2:0 (gol i asysta Valeri'ego), a Sounders mimo problemów poradzili sobie z Minnesotę United 2:1. Zwycięska bramka dla nowego lidera Zachodu padła w doliczonym czasie gry po strzale Clinta Dempsey'a z rzutu karnego.

Ciekawe spotkania oglądali kibice w Kansas City (Sporting wygrał 2:0 z FC Dallas) i na Yankee Stadium, gdzie gospodarze dzięki bramce Jonathana Lewisa w 90.min wyszarpali trzy punkty w starciu z New England Revolution. Wcześniej na 1:1 wyrównał niezawodny David Villa, który ma już na koncie 19 goli w tym sezonie i pewnie zmierza po Złotego Buta. W meczu pomiędzy czerwonymi latarniami DC United pokonali w Colorado Rapids 1:0, a jedyny gol padł po samobójczym trafieniu Jareda Wattsa. Po tym meczu z posadą szkoleniowca pożegnał się Pablo Mastroeni. Na uwagę zasługuje także pierwszy gol dla San Jose byłego gracza Legii Warszawa Valeri Kazaishvili oraz kolejna arcyważna bramka zdobyta przez Chrisa Wondolowskiego. Obaj panowie wpisali się na listę strzelców w meczu z Union, a trafienie Wondo-Boy'a z rzutu karnego w 90.min uratowało gospodarzom punkt.

Środa dla gospodarzy

W tygodniowej serii spotkań gospodarze byli wyjątkowo niegościnni. Ekipom przyjezdnym udało się wywieźć choćby punkt tylko z Vancouver (Seattle) i z Dallas (Dynamo), gdzie w derbach Teksasu padło aż sześć goli. W pozostałych przypadkach zarówno Crew (z LA), DC United, Toronto oraz Real Salt Lake (z San Jose) nie dali sobie nawet wbić bramki. Ten ostatni mecz był szalenie ważny dla układu tabeli na Zachodzie, bo wysokie zwycięstwo (4:0) gospodarzy zbliżyło ich na odległość tylko jednego oczka do zajmujących szóste miejsce Earthquakes. Na uwagę zasługuje już 15. wygrana w sezonie TFC, dla których bramki w meczu z Union zdobywali Giovinco, reprezentant Liechtensteinu Nicolas Hasler oraz Jozy Altidore. Drugą wiktorię z rzędu zanotowali także piłkarze DC United, którzy pokonali Atlantę 1:0. Co ciekawe oba zwycięstwa stały się faktem dzięki trafieniom... samobójczym.

W najbliższy weekend kontynuacja tzw. Heineken Rivalry Week, czyli kolejka z przewagą meczów derbowych. W piątek grają Red Bulls z NYC FC a w niedzielę m.in. Montreal z Toronto, Galaxy z San Jose i Seattle z Portland.

Weekend:
Seattle Sounders - Minnesota United 2:1 (Marshall 32' Dempsey 90'k - Finlay 21')
Chicago Fire - Toronto FC 1:3 (Accam 53' - Delgado 13' Hasler 63' Giovinco 90')
Orlando City - Columbus Crew 1:1 (Barnes 68' - Abubakar 36', czerwona: Afful, 77')
Portland Timbers - Red Bulls 2:0 (Valeri 65' Mattocks 90', czerwona: Mabiala 80')
Sporting KC - FC Dallas 2:0 (Rubio 42' Fernandes 90')
NYC FC - New England Revs 2:1 (Villa 77' Lewis 90' - Bunbury 57')
San Jose Earthquakes - Philadelphia Union 2:2 (Kazaishvili 3' Wondolowski 90'k - Elliott 35' Alberg 55')
Montreal Impact - Real Salt Lake 3:1 (Piatti 11' 30' Jackson-Hamel 48' - Silva 36')
Colorado Rapids - DC United 0:1 (Watts 28'sam)
Vancouver Whitecaps - Houston Dynamo 2:1 (Montero 18'k Reyna 32' - Quioto 51')

Środa:
Columbus Crew - LA Galaxy 2:0 (Kamara 45' Meram 90', czerwona: Cole 18')
DC United - Atlanta United 1:0 (Parkhurst 47'sam)
Toronto FC - Philadelphia Union 3:0 (Giovinco 11' Hasler 30' Altidore 58')
FC Dallas - Houston Dynamo 3:3 (Akindele 45' Figueroa 45' Urruti 51' - Sanchez 1' Torres 71' 86')
Real Salt Lake - San Jose Earthquakes 4:0 (Silva 29' Savarino 68' Rusnak 80' Movsisyan 90' czerwona: Godoy 61')
Vancouver Whitecaps - Seattle Sounders 1:1 (Montero 64' - Lodeiro 19'k, czerwona: Tchani 60')
Portland Timbers - Colorado Rapids 2:1 (Valeri 21' Nagbe 23' - Saeid 28')

Wschód:
1. Toronto FC 26 53 51:25
2. NYC FC 25 46 47:34
3. Chicago Fire 25 41 46:34
4(6). Columbus Crew 27 39 40:41
5(4). Red Bulls 24 38 37:32
6(7). Montreal Impact 24 36 41:38
7(5). Atlanta United 23 35 42:30
8. Orlando City 25 31 26:36
9. Philadelphia 26 30 34:36
10. New England Rev 24 29 39:40
11. DC United 26 25 21:44

Zachód:
1(2). Sounders 26 41 40:33
2(3). Sporting 25 40 31:19
3(5). Portland 27 40 47:44
4(1). Houston 26 38 46:37
5(4). FC Dallas 24 36 36:31
6(7). Vancouver 24 35 35:34
7(6). San Jose 26 33 28:44
8. Real Salt Lake 27 32 36:47
9. LA Galaxy 24 23 32:44
10. Colorado 24 22 23:34
11. Minnesota 24 22 30:51

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.