SPORT, WYWIADY, POLONIA

NASL: Cosmos Szeteli remisuje z Puerto Rico Stefanowskiego

W ubiegły weekend zainaugurowały rozgrywki w NASL, która jest drugim szczeblem rozgrywkowym w Stanach Zjednoczonych. Obrońcą tytułu jest Cosmos Nowy Jork, którego graczem jest mający polski paszport Danny Szetela. W pierwszym meczu nowego sezonu drużyna z Brooklynu zremisowała na wyjeździe z Puerto Rico FC 0:0, gdzie asystentem trenera jest inny Polak - Jacek Stefanowski.

Jesień 2016. Cosmos zdobywa trzecie w przeciągu ostatnich czterech lat mistrzostwo NASL. Dynastia jest niepodważalna z punktu widzenia sportowego, ale organizacyjnie rzeczywistość jest zupełnie inna. Słabe zarządzanie klubem, brak własnego stadionu i mizerne, stale malejące zainteresowanie fanów sprawia, że potentat i klub-legenda nieoczekiwanie znajduje się w rozsypce. Rozwiązane są kontrakty z piłkarzami, pracownicy nie otrzymują pensji. Wygląda na to, że Cosmos, który powrócił na piłkarską mapę w 2013, ponownie zapadnie się w otchłań, tym bardziej, że cała liga - z której odłącza się aż pięć klubów (Tampa Bay Rowdies, Ft. Lauderdale Strikers, Ottawa Fury, Rayo OKC i ostatni Minnesota United, którzy 'wskoczyli' do MLS) ma też olbrzymie problemy.

Styczeń 2017. Na dworze mróz, ale w sercach sympatyków NASL coraz cieplej. Z posadą komisarza żegna się Bill Peterson, który nieudolnie sprawował tę funkcję od 2012 roku. Do ligi przyłącza się pierwsza drużyna nie tylko z Kalifornii, ale i z całego Zachodniego Wybrzeża USA: San Francisco Deltas. To oznacza, że drugoligowy status rozgrywek zostaje tymczasowo utrzymany przez amerykańską federację piłkarską. Wiadomo też, że liga w mocno okrojonym składzie wystartuje, ale co z Cosmosem?

10 stycznia do byłego klubu Pele, Beckenbauera, Władysława Żmudy i Stanisława Terleckiego pomocną dłoń wyciągnął Rocco B. Commisso, nowojorski biznesmen, który ma w posiadaniu piątą największą telewizję kablową w USA. Co ważniejsze urodzony we Włoszech Rocco to oddany piłkarski kibic, który do tej pory całą futbolową miłość - plus miliony dolarów - wylewał na zespół Columbia University Lions, występujący w... akademickiej lidze NCAA.

Podczas gdy Commisso przejmował większościowy pakiet udziałów, spłacał Cosmosowe długi i załatwiał klubowi przenosiny na Brooklyn (od lutego mecze domowe nowojorczyków odbędą się na baseballowym MCU Park na Coney Island) w wir pracy rzucił sie także Giovanni Savarese - utalentowany szkoleniowiec, który poprowadził nowojorczyków do trzech tytułów w przeciągu ostatnich czterech lat. Urodzony w Wenezueli były gracz New York Red Bulls musiał przecież skompletować personel zarówno w sztabie jak i zawodniczy. Na szczęście większość piłkarzy nie zdołała znaleźć sobie jeszcze klubu i - po niełatwych namowach - zdecydowała się powrócić do szatni Cosmosu. W jednym przypadku - Daniela Szeteli, który kilkanaście lat temu strzelał bramki Polsce na MŚ U20 w Kanadzie i grał w Racingu Santander z Ebim Smolarkiem a jeszcze nie tak dawno był na celowniku Podbeskidzia Bielsko-Biała - Savarese musiał napracować się podwójnie, bo najpierw pomógł pomocnikowi w uzyskaniu angażu w San Francisco Deltas, a potem... wyrwał go z Kalifornii z powrotem.

W klubie znalazło się także miejsce dla kilku nowych piłkarzy, którzy szukali pracodawców po tym jak ich drużyny wycofały się z ligi. Z Tampa Bay Rowdies do Cosmosu przeszli Wenezuelczyk Juan Guerra i Ghańczyk Kalif Alhassan, z Rayo OKC reprezentant Salwadoru Richard Menjivar, a z Ft. Lauderdale do Nowego Jorku przeniósł się były gracz Juventusu Amauri. Ekipę wzmocnili także Javi Marquez (grał w La Liga z Espanolem), Ukrainiec Eugene Starikow z Czernomorca Odessa, Darius Barnes z New England Revolution, były gracz DC United Dejan Jakovic i Argentyńczyk Emmanuel Ledesma, który grał w Serie B, Championship a ostatnio w greckim Panetolikosie. Do drużyny powrócił także Walter Restrepo, któremu nie udało się przebić do pierwszej jedenastki Union z Filadelfii.

Z nowymi nabytkami i starymi weteranami (bramkarz Jimmy Maurer, Szetela, który ma na koncie już 89 spotkań ligowych w barwach Cosmosu, kapitan Carlos Mendes, Andres Flores, Ayoze) w składzie Cosmos wyruszył na obozy przygotowawcze przed sezonem. Wybór ich lokalizacji był dość egzotyczny, bo piłkarze Savarese trenowali na... Dominikanie i Bermudach. Na klimat z pewnością nie narzekali piłkarze, którzy odpłacili się dobrą grą w sparingach: 1:0 z Atlantico FC, 2:0 z Atletico Pantoja i 5:1 z kadrą Dominikany oraz 1:1 z reprezentacją Bermudów.

W tym szaleństwie była jednak metoda, bo pierwszy mecz nowego sezonu odbył się na gorących Karaibach. Cosmos z Polakiem w wyjściowej jedenastce zmierzył sie w Bayamon z Puerto Rico FC, gdzie asystentem trenera jest... inny Polak. 42-letni Jacek Stefanowski jakiś czas temu wyemigrował do USA, gdzie ukończył studia na kierunku fizykoterapii i grał w piłkę w akademickich i lokalnych drużynach, także polonijnych. Karierę trenerską rozpoczął w 1999 obejmując stanowisko szkoleniowca bramkarzy w New York University. Potem piastował podobne funkcje m.in. w New Jersey Stallions, Sevilla FC z Portoryko, kadrze tamtego kraju i - już jako pierwszy trener - reprezentacji Nepalu. W zespole, którego właścicielem jest koszykarz New York Knicks Carmelo Anthony, jest od 2016 i prócz roli asystenta Adriana Whitbreada jest też trenerem bramkarzy.

Sam mecz, który oglądało nieco ponad 5.5 tys widzów nie był wielkim widowiskiem i zakończył się bezbramkowym remisem. Więcej z gry mieli goście, ale optyczna przewaga nie przełożyła się choćby na jeden celny strzał na bramkę gospodarzy. Ci z kolei groźnie kontratakowali i pięciokrotnie golkiper Cosmosu Jimmy Maurer musiał interweniować. Szetela, który jest defensywnym pomocnikiem, rozegrał całe spotkanie i dobrze wywiązał się ze swojej roli.

Stefanowski i Szetela spotkają się w rundzie wiosennej jeszcze dwukrotnie. 13 maja i 16 czerwca Puerto Rico FC przyjedzie na Brooklyn, aby powalczyć tam o pierwsze w historii zwycięstwo nad Cosmosem. Ich ostatnia (i jedyna dotychczas) wizyta w Nowym Jorku zakończyła się porażką 0:3. Być może któreś z tych spotkań poprowadzi trzeci Pan S rodem z Polski: Robert Sibiga, który urodził się w Stalowej Woli i od kilku lat sędziuje mecze w najwyższych klasach rozgrywkowych w USA. Byłoby to piłkarskie mini-święto dla tysięcy Polaków, którzy zamieszkują tereny Nowego Jorku i okolic. Może będzie to też okazja do kolejnego Dnia Polskiego Dziedzictwa Narodowego, który Cosmos zorganizował w październiku 2016. Wtedy - z racji lejącego się z nieba deszczu i przenikliwego zimna - na trybunach pojawiło się ponad 250 Polaków, tym razem powinno być ich dużo więcej.

1. kolejka NASL:
Puerto Rico FC - Cosmos Nowy Jork 0:0
North Carolina FC - Miami FC 1:1 (Fondy 4' - Poku 14')
San Francisco Deltas - Indy Eleven 1:1 (Bekker 31' - Thompson 58')

1. Indy Eleven 1 1 1:1
1. San Francisco 1 1 1:1
1. Miami FC 1 1 1:1
1. North Carolina FC 1 1 1:1
5. Cosmos 1 1 0:0
5. Puerto Rico 1 1 0:0
7. Edmonton FC 0 0 0:0
7. Jacksonville Armada 0 0 0:0

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.