SPORT, WYWIADY, POLONIA

NASL: Ottawa w playoffs, remisy Cosmosu i Indy

Cosmos - Atlanta: starcie pod bramką gości. Foto: NY Cosmos
Dzięki zwycięstwu 2:0 nad FC Edmonton piłkarze Ottawa Fury zapewnili sobie awans do playoffs i są coraz bliżej tytułu za rundę jesienną. Na cztery kolejki przed końcem wciąż więcej jest pytań niż odpowiedzi i wszystkie drużyny pozostają w grze o playoffs. "Polskie" zespoły - Cosmos Nowy Jork i Indy Eleven - solidarnie zremisowały swoje spotkania. 

Cosmos znów bez zwycięstwa, Szetela na ławce

Siła złego na jednego czyli jeden Raul i czterech piłkarzy
Silverbacks. Foto: NY Cosmos
Trwa zła passa kolejnych meczy bez wygranej Cosmosu Nowy Jork. Po raz ostatni gracze Gio Savarese sięgnęli po trzy punkty 12 września w meczu z Jacksonville. Ale nie można wygrywać spotkań jeśli się nie strzela bramek, a tych w ostatnich sześciu meczach piłkarze Cosmosu zdobyli tylko cztery.

W niedzielę na James M. Shuart Stadium spotkały się drużyny, które dwa lata temu rozstrzygnęły między sobą walkę o SoccerBowl. Wtedy - dzięki złotej bramce Marcosa Senny - wygrał Cosmos. Od tamtej pory w obu zespołach doszło do sporych zmian kadrowych, które na lepsze wyszły gościom. Oni to bowiem w 38.min objęli prowadzenie po strzale Michala Mravca, który w 2014 był piłkarzem... Podbeskidzia Bielsko-Biała.

Cosmos uparcie dążył do wyrównania i ich wysiłki zostały nagrodzone w 70.min, kiedy po rzucie rożnym Raula piłkę do własnej bramki wpakował Simon Mensing. W końcówce zwycięstwo gospodarzom mógł dać Gaston Cellerino. Efektowny strzał piętą byłego gracza Livorno i Celty Vigo poszybował jednak nad poprzeczką.

Silverbacks, którzy jeszcze nigdy nie wygrali z Cosmosem, wywieźli więc z Long Island cenny - w kontekście walki o playoffs - punkt. Obie drużyny zmierzą się ze sobą ponownie już w najbliższą środę - tym razem w Atlancie. Być może w składzie nowojorczyków zobaczymy Danny'ego Szetela, który w niedzielę całe spotkanie spędził na ławce rezerwowych.

Indy też na remis, asysta Wójcika

Dwa mecze w przeciągu kilku dni rozegrali także piłkarze Indy Eleven. W środę zremisowali w Tampie z Rowdies 1:1 (bramka dla gospodarzy padła po asyście kolegi Szeteli Freddy'ego Adu), a w sobotę podzielili się punktami z inną ekipą z Florydy Jacksonville Armadą. Całe spotkanie w barwach gości rozegrał Wojtek Wójcik, który oddał cztery strzały na bramkę i był bardzo aktywny. Posiadacz polskiego paszportu popisał się także asystą przy wyrównującym golu Briana Browna.

Dwa wyjazdowe punkty sprawiły, że Eleven opuścili ostatnie miejsce w tabeli Jesieni, które okupują teraz gracze Caroliny RailHawks. Jeśli Wójcik i spółka marzą jednak o playoffs muszą zacząć wygrywać, bo na cztery kolejki przed końcem tracą do zajmujących czwarte miejsce Strikers aż siedem oczek.

Hat-trick Stefano, Fury i United nie zwalniają tempa

Klub z Ft. Lauderdale na dzień dzisiejszy ma 34 punkty i jedno zaległe spotkanie. Tyle samo oczek mają piłkarze FC Edmonton i Tampy. Z całej trójki tylko Strikers wygrali swój weekendowy pojedynek odprawiając z kwitkiem Scorpions w San Antonio. Klubowi Ronaldo w wygranej 4:2 wydatnie pomógł inny Brazylijczyk Stefano Pinho, który popisał się hat-trickiem. Najlepszy strzelec NASL ma już na koncie 15 goli.

Jedenastą bramkę w sezonie strzelił Christian Ramirez z Minnesoty United. Było to jedyne trafienie w meczu z Rowdies, dzięki czemu gospodarze przedłużyli trwającą już 10 spotkań passę meczów bez porażki i są coraz bliżej zapewnienia sobie miejsca w The Championship, do którego awansuje cztery zespoły.

Po trzech wygranych z dala od domu kolejne trzy punkty do swojego konta dopisał lider Ottawa Fury. Tym razem rozłożyli na łopatki FC Edmonton dzięki dubletowi byłego gracza Red Bulls Nowy Jork Bośniaka Sinisy Ubiparipovicia. Fury utrzymali dwupunktową przewagę w tabeli łączonej nad United i zapewnili sobie start w playoffs.

11 października - dzień Daniela Szeteli

Danny Szetela gra ostatnio w kratkę, bo szkoleniowiec Nowego Jorku Gio Savarese preferuje ustawienie z jednym defensywnym pomocnikiem, którym najczęściej jest Marcos Senna. Ale 11 października raczej na pewno zobaczymy go na boisku, bo tego dnia kibice - którzy przyjdą oglądać mecz z FC Edmonton - otrzymają w prezencie lalkę "trzęsi-główkę" przedstawiającą właśnie Szetelę. Daniel znajdzie się w doborowym towarzystwie, bo w tym roku kolekcjonerzy bobble-head otrzymali już lalki Raula, Senny, Pele i Chinaglii. Początek meczu z FC Edmonton w najbliższą niedzielę na James M. Shuart Stadium o 17:00.

Środa:
Tampa Bay Rowdies - Indy Eleven 1:1 (Tan 63' - Frias 68')

Sobota:
Jacksonville Armada - Indy Eleven 1:1 (Castrillon 29' - Brown 83', czerwona: Jerome, Jacksonville)
Minnesota United - Tampa Bay Rowdies 1:0 (Ramirez 44', czerwona: Ben Sweat, TBR)
San Antonio Scorpions - Ft. Lauderdale Strikers 2:4 (Tyrpak 56' DeRoux 79' - Stefano Pinho 10' 40' 86' Freitas 15')

Niedziela:
Ottawa Fury - FC Edmonton 2:0 (Ubiparipovic 23' 72')
New York Cosmos - Atlanta Silverbacks 1:1 (Mensing 70' - Mravec 38')

Tabela:
1. Ottawa Fury 16 37 31:12
2. Minnesota United 16 32 33:20
3. FC Edmonton 16 25 21:15
4. New York Cosmos 16 24 21:20
5(6). Ft. Lauderdale Strikers 15 23 30:23
6(5). Atlanta Silverbacks 16 23 23:22
7(9). Jacksonville Armada 15 15 13:21
8. Tampa Bay Rowdies 16 15 16:25
9(7). San Antonio Scorpions 15 14 25:31
10(11). Indy Eleven 16 14 16:29
11(10). Carolina RailHawks 15 12 21:32

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.