SPORT, WYWIADY, POLONIA

NASL: Gol Wójcika, remis w "polskim" meczu

Wojtek Wójcik przyjmuje zasłużone gratulacje z okazji zdobycia pierwszego gola dla Eleven. Foto: One World Sports
Po trzytygodniowej przerwie rozgrywki wznowiła amerykańska piłkarska liga NASL. W inauguracyjnej jesiennej kolejce Mistrz Wiosny Cosmos Nowy Jork tylko zremisował u siebie z Indy Eleven 1:1, a gola dla gości strzelił Wojtek Wójcik. Pierwszym liderem zostali piłkarze FC Edmonton, którzy rozgromili San Antonio Scorpions 4:0. 

Radość Waltera Restrepo po zdobyciu wyrównującej bramki.
Foto: One World Sports
Podczas gdy 10 drużyn NASL odpoczywało po rundzie wiosennej przez trzy tygodnie nowojorski Cosmos nie miał ani dnia spoczynku. Daniel Szetela i spółka jako ostatni zespół z drugiej dywizji rywalizował jeszcze w Pucharze USA, ale w ub. środę ich pucharowa przygoda dobiegła końca po porażce 1:4 z Red Bulls Nowy Jork. Mecz był dużo bardziej wyrównany niż wskazuje na to wynik i kosztował Cosmos mnóstwo sił.

W porównaniu do bitwy o Nowy Jork trener Gio Savarese desygnował do gry pięciu nowych zawodników. W wyjściowej jedenastce zabrakło m.in. miejsca dla Huntera Gorskie i Waltera Restrepo oraz dla borykającego się z kontuzjami Raula. Zmiennicy wyszli na boisko bardzo zmotywowani, ale mimo kilku okazji (Mkosana, Stokkelien i dwukrotnie Fernandes) na tablicy długo utrzymywał się wynik bezbramkowy. Bramka padła dopiero w 26.min i nieoczekiwanie zdobyli ją goście. Jimmy Mulligan źle wybijał piłkę spod swojego pola karnego. Trafił nią w nogę jednego z graczy Eleven i powróciła ona w okolice bramki Jimmy Maurera. Tam bez namysłu z powietrza kropnął ją Wojtek Wójcik i zatrzepotała ona w siatce Cosmosu. Dla urodzonego w Dąbrowie Białostockiej piłkarza był to pierwszy gol w NASL.

Stracony gol zdeprymował gospodarzy, którzy przez następne pół godziny kompletnie nie mieli pomysłu na grę. Dopiero ofensywne zmiany przeprowadzone w drugiej części rozruszały ich poczynania. Szczególnie aktywny był Restrepo, który w 78.min urwał się prawym skrzydłem i - w dość przypadkowy sposób - dał Cosmosowi wyrównanie. Dla byłego kolegi z drużyny Tomasza Zahorskiego (grali ze sobą w San Antonio) było to pierwsze trafienie w barwach klubu z Long Island.

Cosmos poszedł za ciosem i się odkrył, dzięki czemu w ostatnim kwadransie niemal 4-tys. publiczność oglądała świetne widowisko. Gola dla gości mógł zdobyć wprowadzony za Wójcika Charlie Rugg, ale Maurer stanął na wysokości zadania. Szczęścia brakowało także miejscowym, bo Senna, Ruben Bover i dwa razy Restrepo nie potrafili wykorzystać swoich okazji. W 88.min po ładnej centrze Senny piłkę głową przedłużył Daniel Szetela. Trafiła ona do zupełnie nieobstawionego Sebastiana Guenzattiego i Urugwajczyk wpakował ją do siatki. Arbiter ku szalonej radości gospodarzy najpierw wskazał na środek, ale chwilę później bramkę anulował, bo Seba znajdował się na minimalnym spalonym.

Mecz zakończył się więc niespodziewanym remisem, który dużo bardziej zadowolił ekipę Wojtka Wójcika. "To wspaniałe uczucie zdobyć bramkę w NASL, tym lepsze, że strzeliłem ją najlepszej drużynie w lidze!" - powiedział PT Sport Wójcik - "Jeśli udało się przeciwko Cosmosowi z pewnością mogę to zrobić w meczach z innymi drużynami. Szkoda tylko, że nie sięgnęliśmy po komplet punktów, ale cieszę się, że pomogłem mojej drużynie wywalczy punkt na wyjeździe. Jeśli chodzi o moją grę to czuję, że idzie mi coraz lepiej. Bramka mnie podbudowała i mam nadzieję, że w następnej kolejce znowu coś trafię." 

W najbliższy weekend Eleven podejmą Carolinę RailHawks, a Cosmos wreszcie będzie mógł odpocząć, bo w NASL występuje 11 drużyn i jedna z nich musi pauzować. Szetela i spółka wrócą do akcji dopiero 18 lipca w Jacksonville, gdzie zagrają z Armadą.

New York Cosmos - Indy Eleven 1:1 (Restrepo 78' - Wójcik 26')
Cosmos: Maurer - Carlos Mendes, Caceres, Mulligan, Diosa - Fernandes (Restrepo 58'), Senna, Szetela, Guenzatti - Mkosana (Raul 76'), Stokkelien (Ruben Bover 69')
Eleven: Nicht - Franco, Norales, Miller, Hyland - Smart (Pineda 74'), Mares, Ring, Stojkov (Brown 87') - Wójcik (Rugg 68'), Lacroix

Pozostałe wyniki:
Tampa Bay Rowdies - Atlanta Silverbacks 2:1 (McKenzie 22'sam King 30' - Antonijevic 36'sam)
Carolina RailHawks - Minnesota United 3:1 (Bracalello 15' Shipalane 17' da Luz 57' - Mendes 26', czerwona: Wells Thompson - Carolina)
Ottawa Fury - Jacksonville Armada 2:0 (Trafford 13' Heinemann 86'. Ottawa, już bez Patryka Misika, który jest teraz piłkarzem Rakowa Częstochowa, śrubuje rekord NASL bez straty gola, który wynosi obecnie 616 minut. Po raz ostatni Romuald Peiser wpuścił gola w maju w meczu z Cosmosem, potem zanotował sześć "czystych kont")
Edmonton FC - San Antonio Scorpions 4:0 (Jalali 2'k Laing 68'k 83' Boakai 74', czerwone: Nana Attakora-Gyan, Daryl Sattler - San Antonio)
New York Cosmos - Indy Eleven 1:1 (Restrepo 78' - Wójcik 26')

Tabela:
1. Edmonton FC 1 3 4:0
2. Carolina 1 3 3:1
3. Ottawa Fury 1 3 2:0
4. Tampa Bay 1 3 2:1
5. New York Cosmos 1 1 1:1
5. Indy Eleven 1 1 1:1
7. Ft. Lauderdale Strikers 0 0 0:0
8. Atlanta Silverbacks 1 0 1:2
9. Minnesota United 1 0 1:3
10. Jacksonville Armada 1 0 0:2
11. San Antonio Scorpions 1 0 0:4

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.