SPORT, WYWIADY, POLONIA

NASL: Cosmos i Eleven znów na remis, debiut Adu, Kanada rządzi w lidze

Piłkarze Cosmosu celebrują zdobycie gola, ale wciąż na jesień są bez zwycięstwa. Foto: Indy Eleven
Czwarta kolejka spotkań w NASL obfitowała w kilka ciekawych wydarzeń. W "polskim" meczu Cosmos zremisował w Indianapolis z Eleven 1:1, a w derbach Florydy zadebiutował Freddy Adu. W tabeli bez zmian, Cosmos i Rowdies wciąż w ogonie, a na czele dwa kanadyjskie zespoły.

Bez rozstrzygnięcia po raz szósty

W drużynie Gio Savarese zadebiutował zaledwie 17-letni
Haji Wright. Foto: Indy Eleven
Chcesz wygrać w piłkarskiego totka? Postaw na remis w meczu Cosmosu Nowy Jork i Indy Eleven! W dotychczasowej historii obie drużyny spotkały się ze sobą sześciokrotnie i za każdym razem schodziły z boiska dzieląc się punktami. W sobotę w Indianapolis ponad 10 tys. widzów oglądało emocjonujące spotkanie, w którym pierwszy kwadrans należał do gospodarzy. Grający bez Wojtka Wójcika Eleven stworzyli sobie kilka okazji, ale Brian Brown trafił w poprzeczkę a strzały Dane Richardsa i Brada Ringa obronił Jimmy Maurer. Potem gra się wyrównała i kiedy wydawało się, że na przerwę obie drużyny zejdą przy wyniku bezbramkowym Walter Restrepo zagrał "na klepkę" z Raulem i strzałem z prawej nogi pokonał Kristiana Nichta. Gospodarze wyrównali w trzeciej minucie doliczonego czasu gry pierwszej połowy Macedończyk Dragan Stojkov posłał długą piłkę w kierunku pola karnego Cosmosu, tam przejął ją niepilnowany Dylan Mares i strzelił w długi róg nie do obrony.

Po zmianie stron występujący bez Marcosa Senny Cosmos był bliższy zdobycia zwycięskiej bramki, ale strzał Lucky Mkosany z najbliższej odległości obronił Nicht, a trafienia debiutującego w pierwszym zespole Haji Wrighta i Raula anulował arbiter dopatrując się odpowiednio: faulu i pozycji spalonej. Swoją okazję miał także Daniel Szetela, który w tygodniu przedłużył kontrakt z Cosmosem o kolejny rok. "Zdecydowałem się zostać na Long Island, bo to klub, w którym się czuję doceniany i szczęśliwy." - powiedział trzykrotny reprezentant USA - "Chcę pomóc Cosmosowi w rozwoju i sprawić, że osiągnie poziom na jaki zasługuje."

Oba zespoły kończyły mecz w dziesiątkę po tym jak w 65.min za bójkę czerwone kartki obejrzeli Sebastian Guenzatti i Erick Norales. Ten pierwszy przebywał na murawie zaledwie cztery minuty. Mimo iż na boisku zrobiło się luźniej więcej bramek już nie padło i remisowej tradycji stało się zadość. Cosmos, który na Jesień jeszcze nie wygrał i zajmuje ostatnią lokatę w tabeli będzie próbować odbić się od dna w najbliższą niedzielę 2 sierpnia w meczu z Ft. Lauderdale Strikers. Początek spotkania na James M. Shuart Stadium na Long Island o 17:00.

Nieudany debiut Adu, kanonada w San Antonio

O tym, że Strikers nie będą łatwą przeszkodą do pokonania przekonali się w sobotę gracze Tampa Bay Rowdies, którzy ulegli Ft. Lauderdale w derbach Florydy 1:3. O triumfie gości zadecydowały trzy "brazylijskie" gole strzelone przez Victora, Bruno Nunesa i Stefano. Honorowe trafienie dla przeżywających kryzys formy Rowdies zdobył... inny Brazylijczyk Maicon Santos. Przy golu asystował nowy nabytek Rowdies Freddy Adu, który powrócił do USA po nieudanych wojażach po Brazylii, Serbii i Finlandii. Okrzyknięty dekadę temu największym talentem w Ameryce (debiutował w MLS w wieku... 14 lat!) Adu wszedł na boisko w 75.min i oprócz asysty zanotował jeszcze strzał na bramkę, ale ostatecznie nie potrafił przerwać trwającej już trzy mecze serii porażek klubu Thomasa Rongena.

Zwycięstwem gości zakończyło się także starcie pomiędzy San Antonio Scorpions i Minnesotą United. W meczu tym padł hokejowy wynik 4:3, a bohaterem był były piłkarz Portland Timbers Khalif Alhassan, który strzelił bramkę i zanotował dwie asysty. Gospodarzom, którzy stracili już 13 goli w tej rundzie nie pomogły nawet dwa gole zdobyte z rzutów karnych przez Rafaela Castillo.

Minnesota awansowała na trzecie miejsce w tabeli, w której wciąż prym wiodą dwie kanadyjskie ekipy: Ottawa Fury i FC Edmonton. Były klub Patryka Misika jest jedną z dwóch drużyn, które na jesień jeszcze nie przegrały i w ubiegłym tygodniu rozegrał dwa spotkania, które rozstrzygnął na własną korzyść. Najpierw w środę nie sprostali im Silverbacks z Atlanty a w niedzielę RailHawks z Caroliny. Oba mecze zakończyły się wynikami 2:1 dla gospodarzy. Ottawa ma już pięć punktów przewagi nad FC Edmonton, którzy niespodziewanie ulegli u siebie Atlancie 1:3.

Wyniki:
Środa: Ottawa Fury - Atlanta Silverbacks 2:1 (Haworth 57' Ryan 73'k - Junior Burgos 62'k)
Sobota:
Indy Eleven - NY Cosmos 1:1 (Mares 45' - Restrepo 45')
Tampa Bay Rowdies - Ft. Lauderdale Strikers 1:3 (Maicon Santos 90' - Victor 16', Bruno Nunes 79', Stefano 90')
San Antonio Scorpions - Minnesota United 3:4 (Cann 16' Castillo 34'k 86'k - Ramirez 12' Davies 22' Ibson 37' Alhassan 49')
Niedziela:
Ottawa Fury - Carolina RailHawks 2:1 (Hassan 20' Haworth 90' - Novo 81')
FC Edmonton - Atlanta Silverback 1:3 (Ameobi 85' - Chavez 49' 66' Bangura 88')

Tabela: 
1(2). Ottawa Fury 5 13 11:5
2(1). FC Edmonton 5 8 9:6
3(4). Minnesota United 4 7 10:7
4(3). Carolina RailHawks 5 7 9:8
5. Atlanta Silverbacks 5 7 8:7
6(8). Ft. Lauderdale Strikers 4 6 7:5
7. Indy Eleven 4 5 6:7
8(6). San Antonio Scorpions 5 4 10:13
9. Tampa Bay Rowdies 4 3 3:8
10. Jacksonville Armada 4 3 1:7
11. New York Cosmos 3 2 2:3

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.