SPORT, WYWIADY, POLONIA

FMM: Radioton 2008

Wspaniali rozmówcy, wyborne fanty i ciekawy program, którego ukoronowaniem było spełnienie Marzenia 17-letniej Sary z Połańca – tak można w skrócie podsumować 6-tą edycję Radiotonu, akcji charytatywnej na rzecz Fundacji Mam Marzenie (FMM), która odbyła się w sobotę, 6 września w studio Polskiego Radia 910AM w Pomonie. Zebrano około 9000 dolarów, dzięki czemu już wkrótce spełnią się dwa kolejne Marzenia.

Pierwszy Radioton odbył się w czerwcu 2003, czyli zaledwie miesiąc po podpisaniu aktu notarialnego o powstaniu Fundacji Mam Marzenie. Wtedy to założyciel i fundator FMM Piotr Piwowarczyk, grupa wolontariuszy oraz redaktorki Polskiego Radia w Nowym Jorku przeprowadzili dwudniową akcje fundraisingową, której głównym celem było propagowanie idei FMM wśród Polonii oraz zebranie funduszy na spełnienie pierwszego Marzenia. Zebrano ok 10000 dolarów i pięć miesięcy później Bogumiła Wiktoria Siedlecka, cierpiąca na wrodzoną łamliwość kości, spędziła wymarzony tydzień w Disneyland na Florydzie. Tym samym pierwsze Marzenie w historii FMM stało się faktem.

Idea FMM narodziła się w New Jersey, gdzie jeszcze 6 lat temu mieszkał polski biznesmen Piotr Piwowarczyk. Przez ponad 3 lata udzielał się on jako wolontariusz w amerykańskiej Make-A-Wish Foundation. Właśnie stamtąd zaczerpnął pomysł na utworzenie takiej fundacji w Polsce, gdzie każdego roku na nieuleczalne choroby zapada 10 000 dzieci. Spełnić Marzenia choćby kilku z nich – takie były początkowe założenia.

Pierwsze oddziały powstały w Warszawie, Krakowie i Poznaniu. W miarę upływu lat wirtualne filie FMM otworzono wszędzie tam, gdzie funkcjonuje centrum onkologii i hematologii dziecięcej czy hospicjum. Obecnie FMM działa w 15 miastach: w Szczecinie, Gorzowie Wlkp., Bydgoszczy, Wrocławiu, Opolu, Katowicach, Kielcach, Rzeszowie, Łodzi, Lublinie, Białymstoku i Olsztynie, a liczba Marzycieli przekroczyła 1700. W fundacyjnej „Poczekalni” czeka kolejnych 163 Marzycieli. Marzenia te można podzielić na 4 kategorie: spotkać się ze sławną osobą (bohaterowie „M jak Miłość”, Ronaldinho, Scoobie Doo), odwiedzić wymarzone miejsce (oceanarium, Paryż, zoo), otrzymać upragnioną rzecz (laptop, gitara, piesek) lub choć na chwilę wcielić się w kogoś innego (strażak, księżniczka, modelka).

Fundacja, jako organizacja pożytku publicznego, której główną misją statutową jest spełnianie marzeń dzieci cierpiących na choroby zagrażające ich życiu, działa na zasadzie czystego wolontariatu. W każdym z oddziałów swój czas i talent dla pracy w fundacji poświęca cała rzesza niezastąpionych wolontariuszy. Symboliczne wynagrodzenia za swoją pracę otrzymują jedynie ludzie wykonujący niezbędne czynności administracyjno-prawne. Oprócz wydatków związanych z posiadaniem głównego biura FMM nie ponosi żadnych kosztów własnych. Dlatego niemalże każdy grosz przekazany na konto FMM trafia bezpośrednio na potrzeby Marzycieli. Poświęcenie wolontariuszy i transparentność finansowa to dla FMM wielkie powody do dumy.

Spełnianie Marzeń działa na zasadzie Łańcucha Ludzi Dobrej Woli. Do wielu dzieci z „Poczekalni” zgłaszają się sponsorzy, którzy „adoptują” pojednyncze Marzenia. Zdarza się, że już po spełnieniu zostają z fundacją na dłużej, albo i na zawsze. W pracę przy spełnianiu Marzeń zaangażowało się wiele znanych osób, a oficjalną ambasadorką FMM od ubiegłego roku została Małgorzata Kożuchowska. Niektóre Marzenia wymagają większego wysiłku organizacyjnego, finansowego, poświęcenia i nakładu czasu. Aby zebrać fundusze na spełnianie Marzeń organizowanych jest wiele akcji fundraisingowych nie tylko w Polsce. Jedną z nich jest Radioton, który na stałe wpisał się w kalendarz polonijnych imprez charytatywnych w USA. W tym roku już po raz 6ty na antenie Polskiego Radia 910AM opowiadaliśmy o działaniach fundacji, przeprowadzaliśmy wywiady z Marzycielami, sponsorami, wolontariuszami i przyjaciółmi FMM. Odbyła się też licytacja wartościowych przedmiotów, które zostały podarowane nam specjalnie na ten cel przez znane osoby. Ale prawdziwym gwoździem programu było spełnienie Marzenia transmitowane po raz pierwszy w historii na żywo!

Cała audycja trwała przez 10 godzin i naszpikowana była ciekawymi elementami. Rozpoczęła się od rozmowy z piosenkarką Gosią Andrzejewicz, której piosenka „Siła Marzeń” stanowiła muzyczne motto programu. Gosia, która podarowała nam swoje płyty na aukcję, ciepłym głosem opowiadała o sile Marzeń w kontekście swojego spotkania z 8-letnią Angeliką z Łodzi: „Cieszę się, że mogłam przyczynić się do spełnienia Marzenia tej uroczej dziewczynki. Mam nadzieję, że nasze spotkanie, da Angelice siłę do walki z chorobą.”

Następni rozmówcy również stanęli na wysokości zadania. Monika Piaskowska z Gorzowa oraz Major Tomasz Szulejko z Poznania - sponsorzy i przyjaciele fundacji – opowiadali o tym, czym dla nich jest praca w fundacji i dlaczego to robią. „Działania fundacji to swego rodzaju magnes, który przyciąga. Pomóc może każdy, wystarczy tylko chcieć”.

Swoje 5 centów wtrąciły też Linda Pauling (założycielka Make-A-Wish) oraz Władysława Bartoń, której synek rok temu został Marzycielem MAW. Obie kobiety opowiadały o swoich ubiegłorocznych wizytach w Polsce: Linda odbierała tam nagrodę za działalność humanitarną, a pani Bartoń towarzyszyła Michałkowi w wymarzonej podróży do Polski i pierwszym spotkaniu z dziadkami.

Ciepło i serdecznie o fundacji wypowiadały się także osoby publiczne. Znany polski raper Liber z Poznania, podkreślił jak wielkie znaczenie ma zaangażowanie się w działania fundacji właśnie osób jego pokroju, bo wtedy „wiadygodność takiej organizacji rośnie”. Aktorka Małgorzata Kożuchowska, od ponad roku ambasadorka FMM, stwierdziła, że przyciągnęła ją „misja statutowa fundacji, czyli pomoc dzieciom cierpiącym na choroby zagrażające ich życiu”. Pani Małgosia nie tylko mówi o fundacji, ale i działa na jej korzyść. Niedawno podczas własnego ślubu zebrała 4500zł na poczet spełnienia jednego z Marzeń.

Na inny pomysł fundraisingowy wpadł jeden z wolontariuszy. Robert z Poznania ślubował w sobotę miłość i wierność swojej ukochanej Kasi. Ale jak na przykładnego wolontariusza przystało postanowił połączyć ten szczególny dzień z pomocą fundacji. Otóż świadkowie tego wydarzenia, miast tradycyjnych kwiatków mieli obdarować młodą parę... kuponami totka! Połowa wygranej kwoty zasili konto fundacji. Zarówno gościom jak i nam w studio ten bardzo oryginalny fundraiser bardzo przypadł do gustu. Pomysłowym nowożeńcom życzymy – a jakże by inaczej - spełnienia marzeń!

Bardzo wzruszające były rozmowy związane bezpośrednio z Marzeniami. Nasza pierwsza Marzycielka, 20-letnia już Bogumiła, podzieliła się ze słuchaczami najnowszą porcją swoich wzruszających wierszy, a opowieść Mamy Oli o spełnieniu marzenia jej córki sprawiła, że zakręciła się łezka w oku. Tęcza, której Królową dzięki fundacji stała się Ola, przez moment połączyła Kraków i Nowy Jork.

Zgodnie z przewidywaniami równie emocjonujący był moment spełnienia Marzenia na żywo. Sara otrzymała sprzęt do karaoke, a potem zaśpiewała piosenkę z repertuaru grupy Virgin. Szło jej naprawdę nieźle, ale to nie śpiewem podbiła serca słuchaczy w USA, tylko krótkim zdaniem, które wypowiedziała na samym końcu. Wszyscy na własne uszy przekonali się o magicznej mocy spełnionego Marzenia, kiedy Sara wyszeptała: „Kocham Was”...

Wszystkie te wspaniałe rozmowy przeplatane były aukcjami przedmiotów, które prowadziły niestrudzone Iza Laskowska i Asia Galbrecht. Najwyższą cenę $550 osiągnął komplet tenisowy od Marcina Dańca, którego szczęśliwym posiadaczem stał się Marek Pięta ze Staten Island. Za $100 mniej w ręce Adriany Woś-Myśliwiec trafiło unikalne wydanie filmu „Katyń” z podpisem Andrzeja Wajdy. Alicja Madej wydała tyle samo na jeden z darów Rafała Olbińskiego: plakat i książkę z dedykacją od artysty. Piotr Dewera za bilety na „Goło i Wesoło” i płytę Tomasza Stańki zapłacił w sumie $335. Największe emocje wzbudziła jednak licytacja płyty i koszulki rapera Mezo. Walczące panie Helenkę i Tereskę podzielił pan Wojtek, który jednak do dziś nie zgłosił się po odbiór rzeczy.

W tym samym czasie wolontariuszki odbierały telefony od osób pragnących przekazać donacje, których - trzeba przyznać – nie było zbyt wiele. Ale jeden z nich wywołał wielkie poruszenie: Marcin Pisarczyk podczas imprezy integracyjnej w swojej firmie wylosował specjalny czek z przeznaczeniem na cele charytatywne i zdecydował się przekazać swoją wygraną na nasz cel! Cała kwota $2955 przeznaczona będzie na dofinansowanie spełnienia Marzenia Adasia z Krakowa, który marzy o profesjonalnym rowerze Kona Stab Supreme 2008. Taki rower kosztuje ok $7500. Jeśli wpłyną wszystkie zadeklarowane wpłaty to powinno nam wystarczyć na jego kupno i ubezpieczoną wysyłkę do Polski.

6-ty Radioton przeszedł do historii. To było 10 godzin ciężkiej harówki, poprzedzonych tygodniami jeszcze cięższej pracy. Natrudziliśmy się, ale było warto. Pewnie, że można było zebrać więcej pieniędzy, ale czymże jest to w porównaniu ze szczęściem, które przy naszym udziale zagościło w sobotnie popołudnie u Sary w Połańcu? Spełnionej Marzycielki numer 1690...

Z pieniędzy, które uzbieraliśmy podczas Radiotonu spełni się także jedno Marzenie „laptopowe”. Być może spełnią się też i następne, ale to będzie zależało od Państwa. W dalszym ciągu w naszym posiadaniu znajdują się książki, płyty i inne rzeczy z autografami polskich autorów, muzyków, sportowców. Serdecznie zapraszamy do zapoznania się z pełna listą przedmiotów na stronie: www.mammarzenie.org/radioton

Zachęcamy też do przekazywania dotacji na spełnianie Marzeń. Czeki wystawione na Friends of Fundacja Mam Marzenie (charytatywna organizacja w USA posiadająca status 501(c)3 dzięki czemu donacje można odpisać od podatku), można wysyłać pod adres: Tomek Moczerniuk, Bloomfield College, 1 Park Place, Bloomfield, NJ 07003

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.