SPORT, WYWIADY, POLONIA

MLS Week 20: Sensacja w Orlando, wygrana DC United na inaugurację Audi Field

Czterokrotni mistrzowie MLS wreszcie mają swój dom! Inauguracja nowiutkiego Audi Field wypadła okazale, bo DC United pokonali Vancouver Whitecaps 3:1, a jedną z asyst dla miejscowych zaliczył debiutant Wayne Rooney. Passę dziewięciu kolejnych porażek przerwali gracze Orlando City SC, którzy sensacyjnie ograli Toronto FC 2:1. Wygląda na to, że dla obrońców tytułu może zabraknąć miejsca w playoffs!

Nieco w cieniu wydarzeń na rosyjskim Mundialu rozegrano kolejną serię gier w MLS. W rundzie tej padło 32 gole, co daje przeciętną niemal 3. bramek na mecz. Średnią zaniżyły przede wszystkim spotkania w Colorado (Rapids - Dynamo) i Los Angeles (FC - Timbers), które zakończyły się bezbramkowymi remisami. Podział punktów miał także miejsce w Atlancie, gdzie United nie dali rady Sounders. Miejscowym nie pomógł nawet 20. gol w sezonie Josefa Martineza, gdyż było to jedyne trafienie Five Stripes w tym meczu. Z potknięcia podopiecznych Taty Martino ucieszyli się fani na Bronksie, bo ich pupile, którzy wiceliderują na Wschodzie, pokonali Columbus Crew 2:0 i jako druga drużyna a 2018 doskoczyli do bariery 40. punktów.

Najbardziej emocjonującym pojedynkiem okazało się być starcie New England z Los Angeles Galaxy. Gospodarze szybko złapali czerwoną kartkę (Penilla), ale mimo to do przerwy prowadzili 2:1. W drugiej części siły się wyrównały (z boiska wyleciał Ashley Cole), ale niespodziewanie to pomogło gościom, którzy w doliczonym czasie gry zdobyli dwa gole i ostatecznie wygrali 3:2. Takim samym stosunkiem zakończyła się rywalizacja Red Bulls ze Sportingiem Kansas City. Ojcem zwycięstwa ekipy z Harrison był Marc Rzatkowski, który pomiędzy 72. i 80. min zdobył dwa kapitalne gole.

Pięć goli padło także w meczu Minnesota United - Real Salt Lake. Gospodarze prowadzili już 3:0, ale dwie bramki strzelone w końcówce przez Joao Platę sprawiły, że kibice do końca musieli drzeć o wynik. Dla United był to zwiastun świetnego tygodnia, bo w środę pokonali oni New England 2:1 i w efekcie zbliżyli się do zajmujących 6. lokatę Galaxy na odległość trzech oczek.

Na Wschodzie walka o ostanie miejsce premiowane awansem do playoffs jest równie pasjonująca. Obecnie zajmują je piłkarze Montrealu Impact, którzy bez problemu wygrali z outsiderem San Jose Earthquakes 2:0. Ekipa z prowincji Quebec strąciła z 6. lokaty pauzujących Philly Union. W kontekście walki o playoffs pogorsza się sytuacja Fire, którzy tym razem musieli uznać wyższość FC Dallas. Jeszcze gorzej (strata 11 punktów!) wyglądają Toronto FC. Obrońcy tytułu skompromitowali się w Orlando, gdzie pozwolili miejscowym na przerwanie passy dziewięciu kolejnych porażek.

Co ciekawe na straconej pozycji wcale nie stoi jeszcze czerwona latarnia MLS East - DC United. Stołeczni wygrali z Vancouver Whitecaps 3:1 i oprócz trzech punktów na inaugurację Audi Field kibiców musi cieszyć forma Yamila Asada (10. gol w sezonie) oraz Paula Arrioli (dwa gole). Przy drugim trafieniu reprezentantowi USA asystował debiutujący w barwach United Wayne Rooney. DC - se względu na prace nad nowym stadionem - większość ze swoich meczy grali na wyjeździe, dlatego drugą połowę sezonu spędzą niemal w całości na własnych śmieciach. Gracze Bena Olsena mają także najmniej rozegranych spotkań, co oznacza, że od tej pory będą grali często.

NYC FC - Columbus Crew 2:0 (Medina 80’ Tinnerholm 90’, czerwona: Sosa)
NY Red Bulls - Sporting Kansas City 3:2 (Wright-Phillips 4’ Rzatkowski 72’ 80’ - Russell 8’ Espinoza 51’)
Montréal Impact - San Jose Earthquakes 2:0 (Taider 8’ Piatti 74’)
New England Revs - LA Galaxy 2:3 (Fagundez 28’ Caiceido 45’ - Pontius 38’ 90’ Romney 90’, czerwone: Penilla, Cole)
DC United - Vancouver Whitecaps 3:1 (Asad 27’ Arriola 69’ 80’ - Davies 90’)
FC Dallas - Chicago Fire 3:1 (Gruezo 27’ Acosta 74’ Ziegler 81’k - Bronico 86’, czerwona: Conner)
Minnesota United - Real Salt Lake 3:2 (Ibson 51’ Quintero 62’ Ibarra 68’ - Plata 77’ 85’)
Orlando City - Toronto FC 2:1 (Schuler 34’ Dwyer 48’ - Hagglund 90’)
Colorado Rapids - Houston Dynamo 0:0
Atlanta United - Seattle Sounders 1:1 (Martinez 48’ - Lodeiro 45’k, czerwona: McCrary)
LA FC - Portland Timbers 0:0 (czerwona: Nguyen)

Środa:
Minnesota United - New England Revs 2:1 (Ramirez 8’ Quintero 45’ - Fagundez 52’k)

Tabela:
East:
1. Atlanta 21 41 43:24
2. NYC FC 20 40 40:24
3. NY Red Bulls 18 35 37:19
4. Columbus 21 30 19:25
5. New England Rev 19 28 33:30
6(7). Montreal Impact 20 27 26:35
7(6). Philly Union 18 24 25:30
8. Chicago Fire 21 23 33:41
9. Orlando City 19 22 27:42
10. Toronto FC 19 16 30:38
11. DC United 15 14 26:30

West:
1. FC Dallas 19 38 31:22
2. LA FC 19 35 38:25
3. Sporting 20 33 37:27
4. Portland 17 30 26:22
5. Real Salt Lake 19 29 29:38
(8). LA Galaxy 19 28 34:30
7. Houston 18 26 36:27
8(6). Vancouver 20 26 30:40
9. Minnesota United 20 25 28:39
10. Seattle 18 17 15:22
11. Colorado 19 16 22:32
12. San Jose 19 12 30:42

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.