SPORT, WYWIADY, POLONIA

Liga Mistrzów CONCACAF: Wyjazdowy remis Red Bulls

Tyler Adams walczy o piłkę z zawodnikiem Olimpii. Foto: internet
Po długiej zimowej przerwie na boiska w USA powróciły piłkarskie emocje. W Lidze Mistrzów CONCACAF spośród pięciu klubów MLS zwycięstwo odnieśli tylko Toronto FC. Swój wyjazdowy mecz zremisowali też Red Bulls, w których po raz pierwszy z kapitańską opaską na ręku zagrał Luis Robles.

W pierwszych spotkaniach fazy pucharowej Ligi Mistrzów CONCACAF świetnie spisały się ekipy z Meksyku. Aż trzy kluby odniosły wyjazdowe zwycięstwa, natomiast Tigres stracili wygraną dopiero w doliczonym czasie. Najbardziej okazałym triumfem mogą pochwalić się CF America, którzy rozgromili Deportivo Saprissa aż 5:1. Po dwa gole w tym meczu zdobyli Cecillio Dominguez i Mateus Uribe.

Gol Ignacio Rivero dał Tijuanie wygraną 1:0 nad CD Motaguą, a bramki Jesusa Sanchesa i Jose Maciasa przyczyniły się do dwubramkowej wiktorii Guadalajary nad wicemistrzem Dominikany Cibao. Podobny wynik faworyzujący gości utrzymywał się do 90.min meczu Herediano - Tigres, ale bramki Yendricka Ruiz Gonzaleza z rzutu karnego i Jairo Arriety doprowadziły miejscową widownię do szaleństwa, a swój zespół do remisu.

Drużyny z Meksyku najprawdopodobniej w komplecie awansują więc do ćwierćfinałów, czego nie można powiedzieć o zespołach z MLS. W jedynym "wewnętrznym ligowo" starciu spotkały się Colorado Rapids i Toronto FC. Mimo obiecującej pierwszej części, w której gospodarze nie wykorzystali kilku okazji, w drugiej inicjatywę w swoje ręce wziął Sebastian Giovinco. Włoch najpierw asystował przy trafieniu Jonathana Osorio (53.min) a w 77.min ustalił wynik spotkania.

Bliscy awansu do kolejnej rundy są także piłkarze Red Bulls Nowy Jork, którzy zremisowali na wyjeździe z Olimpią 1:1. Ze względu na toczące się zamieszki mecz nie mógł odbyć się w Hondurasie, dlatego piłkarzom przyszło grać przy... pustych trybunach w stolicy Kostaryki San Jose. W pierwszej części dominowali goście, a uwieńczeniem ich przewagi był gol Daniela Royera w 31.min. Taki obrót spraw zdeprymował gospodarzy, którzy wyrównali dopiero na kwadrans przed końcem meczu. Nowego kapitana Red Bulls Luisa Roblesa pokonał strzałem z rzutu karego Brayan Moya.

W dwóch pozostałych przypadkach amerykańskie drużyny minimalnie, aczkolwiek jednak przegrały. Najtrudniej straty odrobić będzie FC Dallas, którzy ulegli Tauro FC 0:1. Gol Nico Lodeiro dał Seattle prowadzenie w meczu z Santa Tecla, ale dublet Gersona Mayena ustrzelony pomiędzy 67. i 76.min sprawił, że gospodarze nie pogrzebali jeszcze szans na awans do kolejnej rundy.

Komplet wyników:
Club Sport Herediano - Tigres 2:2
Colorado Rapids - Toronto FC 02
Tauro - FC Dalllas 1:0
Saprissa - America 1:5
Motagua - Tijuana 0:1
Cibao - Guadalajara 0:2
CD Olimpia - NY Red Bulls 1:1
Santa Tecla - Seattle Sounders 2:1

Rewanże za tydzień.

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.