SPORT, WYWIADY, POLONIA

MLS: Grad bramek, kwartet Mullinsa, NYC FC i Chicago w playoffs

Patrick Mullins stał się autorem najszybciej strzelonego kwartetu w historii MLS.
Nielada wyczynem popisał się napastnik DC United Patrick Mullins, który strzelił cztery gole w drugiej połowie meczu przeciwko San Jose Earthquakes. Mnóstwo bramek oglądano także na innych boiskach i w sumie w 11. spotkaniach na weekend i 8. w środę padło ich aż 69. W przeciągu ostatnich kilku dni awans do playoffs zapewniły sobie także trzy ekipy ze Wschodu: Atlanta United, NYC FC i Chicago Fire.

MLS gra aż miło! Na przestrzeni ostatnich kilku dni ponownie rozegrano dwie tury spotkań, podczas których najwięcej zyskali gracze Atlanty United. Ekipa Taty Martino nie tylko dopisała do swojego konta 6 punktów, ale i zapewniła sobie - dopiero jako czwarty beniaminek w historii ligi - awans do playoffs. Stało się tak dzięki kolejnym dwóm zwycięstwom w domu: 2:0 nad Montrealem Impact i 3:0 z Philly Union.

MLS gra aż miło! Na przestrzeni ostatnich kilku dni ponownie rozegrano dwie tury spotkań, podczas których najwięcej zyskali gracze Atlanty United. Ekipa Taty Martino nie tylko dopisała do swojego konta 6 punktów, ale i zapewniła sobie - dopiero jako czwarty beniaminek w historii ligi - awans do playoffs. Stało się tak dzięki kolejnym dwóm zwycięstwom w domu: 2:0 nad Montrealem Impact i 3:0 z Philly Union. Jedną z bramek w tym dwumeczu uzyskał Josef Martinez, który dzięki temu przeskoczył w tabeli strzelców mającego na swoim koncie 17 goli Ignacio Piatti z Impactu.

Awans do fazy pucharowej zapewniły sobie jeszcze dwie inne ekipy: NYC FC (remis u siebie z Dynamo 1:1 i wyjazdowe 1:0 z Impactem) i Chicago Fire. Strażacy przegrali co prawda w sobotę w Filadelfii z Union 1:3, ale w środę rozbili w San Jose Earthquakes 4:1. Dwie bramki dla gości, którzy zameldują się w playoffs po raz pierwszy od 2012, strzelił Nemanja Nikolic. "Bramki cieszą, ale bardziej raduje mnie awans do playoffs." - powiedział po meczu reprezentant Węgier i współlider klasyfikacji strzelców - "Ale nie chcemy się zadowolić samym awansem, bo apetyt rośnie w miarę jedzenia. Mam nadzieję, że namieszamy w walce o MLS Cup."

Tyle samo goli co Nikolic ma niesamowity Diego Valeri. Argentyńczyk z Portland Timbers śrubuje rekord MLS, bo trafił do siatki w dziewiątym kolejnym spotkaniu. Tym razem ustrzelił dublet w wygranym 3:0 spotkaniu z Orlando City. Dzięki temu zwycięstwu Timbers tracą do liderujących na Zachodzie Whitecaps (wygrana z Colorado 2:1 i dotkliwa porażka w Seattle 0:3 - mecz sędziował Robert Sibiga) już tylko jeden punkt.

W tabeli MLS West wciąż niesamowity ścisk i na trzy kolejki przed końcem żadna (!!!) drużyna nie jest pewna awansu do playoffs. Pierwszych Whitecaps od ósmych Earthquakes (stracili najwięcej, bo przegrali oba swoje spotkania) dzieli w zestawieniu zaledwie 9 punktów. Z drużyn w górnych rejonach tabeli trzy punkty do swojego dorobku dopisali piłkarze Sportingu KC (2:1 z LA Galaxy) i Realu Salt Lake (2:0 z Sounders). Wreszcie przełamali się gracze FC Dallas, którzy na weekend zostali ośmieszeni przez United w Minnesocie (1:4), ale w środę pokonali ostatnich w tabeli Rapids 2:0.

Wciąż nie wiedzie się LA Galaxy (porażka w Kansas City 1:2 i remis w Houston, ale w tym meczu goście po 12.min prowadzili już 2:0) oraz Red Bulls, którzy po zaciętym meczu ulegli w Columbus Crew 2:3 oraz zremisowali u siebie z DC United 3:3. W tym drugim przypadku goście mieli sporo szczęścia, bo wyrównujący gol padł w doliczonym czasie gry po samobójczym trafieniu Escobara. Paradoksalnie dzięki dwóm porażkom Impactu Byki mogą być niemal pewne awansu do playoffs.

W ostatnich dwóch kolejkach nie brakowało emocji i obfitowały one w gole. Najwięcej - aż 7 - padło w starciu Orlando City z New England Rev. Goście po raz kolejny kończyli mecz w 10-tkę i po raz kolejny doznali pogromu (dwa tygodnie temu ulegli w Atlancie z United 0:7). Tym razem skończyło się na 1:6. Dwa gole dla Fioletowych strzelił Kaka, któremu raczej klub z Florydy nie przedłuży kontraktu. Po sześć bramek padło we wspomnianych wcześniej meczach Red Bulls - DC United (dwa gole dla gospodarzy strzelił młodzian Tyler Adams) i Houston - LA Galaxy (dwa trafienia dla Dynamo były autorstwa Albertha Ellisa). Pięć goli oglądano w Columbus (3:2 z Red Bulls), Minnesocie (4:1 z Dallas) i San Jose (1:4 z Fire). Ale najbardziej spektakularnym wyczynem popisał się Patrick Mullins z DC United, który strzelił cztery gole w meczu z San Jose Earthquakes. Co ciekawe były napastnik New England i NYC FC uczynił to w odstępie zaledwie 31.min drugiej odsłony. Był to zatem najszybciej uzyskany kwartet w historii MLS.

W nadchodzący weekend najciekawiej zapowiada się starcie Toronto FC z Red Bulls. W przypadku wygranej gości i potknięcia Montrealu Byki zapewnią sobie awans do playoffs. Sporo ciekawego będzie się także działo w Kansas City, gdzie dojdzie do starcia na szczycie MLS West pomiędzy Sportingiem i Whitecaps. Również w Chicago kibiców czekać będą emocje, bo Fire zmierzy się z NYC FC. Stawką tego meczu może być wyższe rozstawienie w fazie playoffs.


Weekend:
NYC FC - Houston Dynamo 1:1 (Morales 6' - Manotas 16')
New England - Toronto FC 2:1 (Nguyen 82' Kamara 88' - Hasler 84')
DC United - San Jose Earthquakes 4:0 (Mullins 57' 60' 68' 88')
Philadelphia Union - Chicago Fire 3:1 (Pontius 11' 56' Sapong 64' - Solignac 67')
Columbus Crew - New York Red Bulls 3:2 (Mensah 6' Meram 54' Williams 67' - Wright-Phillips 15' Veron 72'k)
Minnesota United - FC Dallas 4:1 (Ramirez 24' Ibarra 35' Finlay 70' Danladi 88' - Akindele 14', czerwona: Akindele 81')
Real Salt Lake - Seattle Sounders 2:0 (Savarino 52' Mulholland 67')
Vancouver Whitecaps - Colorado Rapids 2:1 (Montero 4' Reyna 54' - Badji 45')
Sporting KC - LA Galaxy 2:1 (Salloi 18' Rubio 35' - Alessandrini 58')
Atlanta United - Montreal Impact 2:0 (Villalba 28' Larentowicz 73')
Portland Timbers - Orlando City SC 3:0 (Valeri 15'k 59' Mattocks 29', czerwone: Spector, Giro)

Środa:
Atlanta United - Philly Union 3:0 (Gressel 27' Martinez 34' Peterson 89')
Montreal Impact - NYC FC 0:1 (Harrison 29')
Red Bulls - DC United 3:3 (Adams 19' 75' Veron 78'k - Stieber 45' Mullins 70' Escobar 90'sam)
Orlando City - New England Revs 6:1 (Nocerino 22' Hines 32' Kaka 43' 77' Dwyer 84' Yotun 90' - Nguyen 45', czerwona: Kouassi)
FC Dallas - Colorado Rapids 2:0 (Figueroa 6' Lamah 10')
Houston Dynamo - LA Galaxy 3:3 (Martinez 26' Elis 84'k 88' - Beasley 3'sam Alessandrini 12' Jamieson 47')
San Jose Earthquakes - Chicago Fire 1:4 (Wondolowski 87' - Mihailovic 14' Solignac 40' Nikolic 48' 65')
Seattle Sounders - Vancouver Whitecaps 3:0 (Rodriguez 17' Lodeiro 62' Dempsey 69', czerwona: Tchani)

Wschód:
1. Toronto FC 31 62 64:33
2. NYC FC 31 55 52:38
3(4). Atlanta United 30 52 66:35
4(3). Chicago Fire 31 51 57:41
5. Columbus Crew 31 47 48:47
6. Red Bulls 30 43 46:42
7. Montreal Impact 31 39 49:52
8. New England Rev 31 38 48:59
9. Orlando City 31 38 38:51
10. Philadelphia 31 36 40:43
11. DC United 31 32 30:52

Zachód:
1. Vancouver 30 48 47:43
2. Portland 31 47 53:47
3. Sporting 29 47 37:23
4. Sounders 31 47 45:37
5(8). FC Dallas 30 41 42:42
6. Real Salt Lake 31 41 46:52
7. Houston 30 40 50:43
8(5). San Jose 31 39 33:56
9. Minnesota 29 32 40:59
10. LA Galaxy 31 28 40:61
11. Colorado 30 26 27:46

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.