SPORT, WYWIADY, POLONIA

MLS: Koniec passy Byków, Schweinsteiger w Chicago!

Były kolega Kamila Glika z Torino jest najlepszym strzelcem MLS w 2017. Foto: Brett Davis-USA TODAY Sports
Na 18 spotkaniach bez porażki zakończyła się passa NY Red Bulls. Przerwali ją mistrzowie MLS Seattle Sounders w rozegranym w niedzielę meczu zamykającym 3. kolejkę. Świetną serię kontynuuje za to beniaminek z Atlanty, który wygrał drugi raz z rzędu aplikując przeciwnikowi przynajmniej cztery gole. Ofiarą byli tym razem Strażacy z Chicago, do których w tygodniu dołączył Bastian Schweinsteiger. Na porażkę 0:4 wpływ miała czerwona kartka jednego z ich graczy na początku meczu. Czerwony kartonik był zresztą zmorą tej serii spotkań, bo w jeszcze dwóch innych przypadkach zaważył on na końcowych rezultatach.

W sobotę w MLS rozegrano 10 spotkań, z czego najciekawiej zapowiadało się starcie niepokonanych do tej pory Portland Timbers i Houston Dynamo. Mecz był faktycznie świetną reklamą ligi i dostarczył wiele emocji. W 11.min kontrowersyjną decyzję podjął arbiter Allen Chapman, który podyktował rzut karny za wątpliwe zagranie ręką DaMarcusa Beasley'a. Jedenastkę wykorzystał Argentyńczyk Diego Valeri, dla którego było to trzecie trafienie w sezonie. Goście, którzy w tym roku mają już na rozkładzie m.in. Seattle Sounders odpowiedzieli dwukrotnie jeszcze przed przerwą. Najpierw Cubo Torres nie pomylił się z 11. metrów (tym razem ręka Diego Chary była ewidentna), a potem Rommel Quioto dał Teksańczykom prowadzenie. W drugiej części gry strzelali już tylko gospodarze: drugiego gola w tym meczu zdobył Valeri, a potem drogę do siatki Tylera Derica znaleźli jeszcze David Guzman i specjalizujący się w golach w końcówkach Fanendo Adi. Drwale odnieśli kolejne przekonywujące zwycięstwo na Providence Park i są jedyną ekipą, która nie straciła jeszcze choćby oczka.

Miano niepokonanych stracili także Earthquakes z San Jose, którzy ulegli w Kansas City Sportingowi 1:2. Wynik otworzył cudownym trafieniem w 38.min Benny Feilhaber. W końcówce fatalną interwencją popisał się David Bingham (gol samobójczy), a dla gości bramkę na otarcie łez zdobył Florian Jungwirth. Taki sam wynik padł w Dallas, gdzie dublet Maxi Urrutiego pozwolił gospodarzom na odprawienie z kwitkiem New England Revolution, którzy są jedyną ekipą w MLS bez zdobyczy punktowej. Podobne rzeczy działy się w Orlando, gdzie dwa gole Cyle Larina (już trzy trafienia w 2017) w meczu z Union pomogły Lwom w odniesieniu drugiej wiktorii w tegorocznych rozgrywkach.

Trzy ekipy odniosły zwycięstwa z dala od domu. Świetnie spisali się Crew z Columbus, którzy nie dali szans DC United i zanotowali pierwsze zwycięstwo w roku. Oba gole padły po rzutach karnych, które skutecznie egzekwowali Federico Higuain i Ola Kamara. Stołeczna ekipa jest jedyną w MLS, która nie strzeliła jeszcze gola.

Identyczny wynik padł w Vancouver, gdzie Whitecaps nie dali rady grającym bez Giovinco Toronto FC. Trzeba jednak zauważyć, że oba trafienia dla gości (Victora Vasqueza i Jozy Altidore'a) miały miejsce po tym, jak z boiska za faul i dyskusje z arbitrem wyleciał Brek Shea. Również w Salt Lake City czerwony kartonik zmienił oblicze meczu Realu z LA Galaxy. W 18.min gol Yury Movsisyana dał gospodarzom prowadzenie 1:0. Tuż przed końcem pierwszej części sędzia usunął z boiska Kyle Beckermama i w drugiej połowie osłabienie ekipy z Utah skrupulatnie wykorzystali goście. Bramki Dave Romney'a i Emmanuela Boatenga dały Kalifornijczykom, którzy wcześniej przegrali dwa mecze u siebie, pierwszy triumf w 2017. Co ciekawe strzelec zwycięskiej bramki chyba musi uwielbiać grać przeciwko RSL, gdyż właśnie tej drużynie wbił wszystkie pięć swoich dotychczasowych bramek w MLS.

Czerwona kartka zaważyła także o wyniku spotkania w Atlancie, gdzie beniaminek podejmował Chicago Fire. Zaczęło się dla gości bardzo źle, bo już w 4.min do własnej siatki trafił Brandon Vincent. W 11.min Johan Kappelhoff sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Josefa Martineza i sędzia słusznie wyrzucił Holendra na trybuny. Fire trzymało się do 60.min, ale wówczas Martinez wykorzystał sytuację sam-na-sam i podwyższył na 2:0. Kilka minut potem swojego premierowego gola w MLS zdobył Hector Villalba, a Strażaków dobił kolejnym celnym trafieniem Martinez. Wenezuelczyk prowadzi w tabeli strzelców z pięcioma golami.

Pierwsze punkty w MLS zdobyli piłkarze Minnesota United, którzy zremisowali w Colorado z Rapids 2:2. A mogło być jeszcze lepiej, bo do 60.min prowadzili 2:1. I w tym spotkaniu jedna z drużyn nie dotrwała do końca w komplecie: w 70.min za brutalny faul do szatni powędrować musiał Justin Davies.

Rozstrzygnięcia nie doczekano się także na Bronksie, gdzie NYC FC podejmowali Montreal Impact. Tuż przed przerwą Rodney Wallace pokazał próbkę swoich możliwości skutecznie dobijając strzał pozyskanego przed sezonem Fina Alexandra Ringa. Wyrównał w 68.min Dominic Oduro i taki wynik utrzymał się już do końca.

W jedynym rozegranym w niedzielę spotkaniu obrońca tytułu Seattle Sounders podejmowali Red Bulls Nowy Jork. 45 tys. widzów, którzy przyszli na stadion zobaczyć w akcji mistrzów MLS niie zawiodło się i obie drużyny stworzyły niezłe widowisko. W pierwszej połowie padł jeden gol: zdobył go Clint Dempsey, który wykorzystał jedenastkę podyktowaną za faul na Jordanie Morrisie. W drugiej odsłonie najpierw wyrównał Bradley Wright-Phillips, ale potem do siatki Luisa Roblesa trafili Morris i Harry Shipp. Sounders odnieśli pierwszy triumf w tym roku, a goście przerwali passę 18. spotkań bez porażki (po raz ostatni przegrali w lidze w lipcu 2016 w derby z NYC FC).

Schweinsteiger Strażakiem

Mimo wysokiej porażki w Atlancie fani Chicago Fire mogą mieć powody do optymizmu. W środku tygodnia ich szeregi zasilił bowiem Bastian Schweinsteiger. 32-letni Niemiec rozstał się z Manchesterem United i podpisał roczny kontrakt z Fire opiewający na 4.5 miliona dolarów. Mistrz Świata z 2014 dołączy do zespołu w przyszłym tygodniu i być może znajdzie się w składzie juź na mecz z Montrealem 1 kwietnia.

Oto co powiedział Nemanja Nikolic o pozyskaniu triumfatora Ligi Mistrzów z sezonu 2012/13:
"Bardzo się cieszymy, że do nas dołączył. Jego wiedza na temat piłki nożnej, jego świetna kariera, doświadczenie i charakter mogą nam tylko pomóc. To prawdziwy zwycięzca, lider, gotowy do gry na wysokim poziomie. Jest bardzo zmotywowany. Wszyscy wiemy jak potrafi on grać na różnych pozycjach. Jego przegląd sytuacji na boisku, jego dokładne podania pomogą nam w ofensywie. Nie mogę się doczekać kiedy go poznam i kiedy zacznę z nim trenować. Dla nas wszystkich to będzie zaszczyt grać u jego boku i mam nadzieję, że stworzymy dobrze rozumiejący się zespół, który stać będzie na niejeden sukces."

3. kolejka:
NYC FC - Montreal Impact 1:1 (Wallace 44' - Oduro 68')
Vancouver Whitecaps - Toronto FC 0:2 (Vasquez 76' Altidore 80', czerwona: Shea 70', VW)
Atlanta United - Chicago Fire 4:0 (Vincent 4'sam, Martinez 60' 82' Villalba 67', czerwona: Kappelhof 11')
DC United - Columbus Crew 0:2 (Higuain 38'k, Camara 66'k)
Orlando City - Philly Union 2:1 (Larin 39' 73' - Sapong 52')
FC Dallas - NE Revs 2:1 (Urruti 71' 77' - Nguyen 10'k)
Sporting KC - SJ Earthquakes 2:1 (Feilhaber 38' Bingham 89'sam - Jungwirth 90')
Colorado Rapids - Minnesota United 2:2 (Badji 18' Hairston 60' - Molino 50'k Ramirez 58', czerwona: Justin Davies 70')
Real Salt Lake - LA Galaxy 1:2 (Movsisyan 18' - Romney 70' Boateng 75', czerwona: Beckerman 44')
Portland Timbers - Houston Dynamo 4:2 (Valeri 11'k 58' Guzman 66' Adi 88' - Torres 38' Quioto 45')
Sounders - NY Red Bulls 3:1 (Dempsey 28'k Morris 66' Shipp 79' - B. Wright-Phillips 57')

Wschód:
1(3). Atlanta United 3 6 11:3
2(5). Orlando City 2 6 3:1
3(1). Red Bulls 3 6 4:3
4(6). Toronto FC 3 5 4:2
5(4). NYC FC 3 4 5:2
6(9). Columbus Crew 3 4 4:4
7(2). Chicago Fire 3 4 3:5
8(6). Philadelphia 3 2 3:4
8. Montreal Impact 3 2 3:4
10(11). New England Rev 2 0 1:3
11(10). DC United 3 1 0:6

Zachód:
1. Portland 3 9 10:3
2(4). FC Dallas 3 7 4:2
3(2). Houston 3 6 7:4
4(3). San Jose 3 6 5:4
5(6). Sporting 3 5 2:1
6(7). Sounders 3 4 6:5
7(5). Colorado 3 4 3:3
8(10). LA Galaxy 3 3 3:4
9. Vancouver 3 1 2:5
10. Real Salt Lake 3 1 1:4
11. Minnesota 3 1 4:13

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.