SPORT, WYWIADY, POLONIA

MLS: Toronto i Seattle w finale!

Aż siedem goli padło w rewanżowym meczu o mistrzostwo konferencji Wschodniej w Toronto pomiędzy ekipą miejscowych, a Montrealem Impact. Po obfitującym w niesamowitą dramaturgię wygrali ci pierwsi i 10 grudnia w MLS Cup podejmą innego finałowego debiutanta Seattle Sounders, którzy niespodziewanie wygrali 1:0 z Rapids w Colorado. 

Kiedy w 60.min pierwszego meczu Montreal - Toronto na tablicy świetlnej widniał wynik 3:0 dla gospodarzy nikt nie przypuszczał, że w tym dwumeczu padnie jeszcze 9 goli, z czego siedem będzie autorstwa graczy z Prowincji Ontario. Odrabianie strat rozpoczęło się jeszcze w Montrealu, gdzie ostatecznie mecz zakończył się wygraną chłopców Mauro Biello 3:2. Jednobramkowa strata wydawała się do odrobienia, dlatego rewanż zapowiadał się fascynująco.

Tymczasem na wypełnionym do ostatniego krzesełka BMO Field (ponad 36 tys. widzów) znów pierwszego gola zdobył Impact. W 27.min po ładnym podaniu Matteo Mancosu do siatki Clinta Irwina trafił Dominic Oduro. Przez następne 10 minut wydawało się, że jest po meczu, ale wówczas po rzucie rożnym wykonywanym przez Sebę Giovinco gola dla gospodarzy zdobył Armando Cooper. Tuż przed przerwą świetnym strzałem głową - po kolejnej centrze Giovinco - popisał się Jozy Altidore i miejscowy schodzili na przerwę jako finaliści MLS Cup. Dla napastnika kadry USA był to 5. gol w 5. kolejnych meczach w playoffs - nikt przed nim nie miał takiej serii.

Po zmianie stron nadzieję w serca gości wlał Ignacio Piatti, który wyrównał straty w rewanżu strzelając w 53.min gola do spółki z Nickiem Hagglundem. W 68.min obrońca TFC zrehabilitował się pakując piłkę do siatki i doprowadzając do dogrywki. Tam najpierw z boiska zejść musiał Giovinco, który doznał bolesnych kurczy. Na jego miejscu pojawił się Benoit Cheyrou, który w 108.min już w swoim... drugim kontakcie z piłką wpakował piłkę do siatki! Dwie minuty sprawa została ostatecznie zamknięta po świetnej akcji Altidore i wykończeniu Tossainta Rickettsa.

TFC stali się pierwszą kanadyjską ekipą w finale. Nigdy wcześniej do najważniejszego meczu w roku nie udało się też awansować drużynie, która musiała odrabiać aż trzybramkową stratę. Dzięki zajęciu wyższej lokaty w ciągu sezonu zasadniczego wielki finał MLS odbędzie się na BMP Field, który z pewnością będzie znów pękał w szwach.

Ich przeciwnikiem w finale będą niespodziewanie Seattle Sounders, którzy co prawda wygrali pierwszy mecz 2:1, ale gol zdobyty na wyjeździe stawiał w nieco lepszej sytuacji Rapids. Chłopcy Pablo Mastroeniego wyszli na rewanż bardzo zmotywowani, ale mieli problemy z oddaniem celnego strzału na bramkę. Ostatecznie żadna z ich 16 (!) prób nie zmierzała w kierunku światła bramki, co jest absolutnym rekordem MLS zarówno w playoffs jak i sezonie zasadniczym. Sounders, którzy przez większość spotkania tylko się bronili zdołali uderzyć na bramkę trzy razy. Po jednej z takich prób (w 56.min) Rookie of the Year Jordan Morris sprytnym strzałem zewnętrzną częścią strony nad wybiegającym bramkarzem dał gościom zwycięskie trafienie.

Oprócz historycznego zwycięstwa i awansu (pierwszy finał MLS od momentu ich debiutu w 2009) goście pokazali, że w tej lidze wszystko jest możliwe. To przecież ta sama drużyna, której na kilka tygodni przed rozpoczęciem fazy pucharowej fachowcy nie dawali żadnych szans choćby na awans do playoffs. To ta sama drużyna, w której doszło do zmiany trenera i która musiała sobie radzić w końcówce bez swojego najlepszego piłkarza Clinta Dempsey'a. I teraz ta ekipa stanie przed szansą na swój pierwszy triumf w MLS. Ale, aby tego dokonać trzeba będzie ograć zespół, w którym w życiowej formie jest Jozy Altidore, a tuż za nim są Michael Bradley i Seba Giovinco. 2 lipca w jedynym w tym roku spotkaniu pomiędzy tymi dwoma drużynami padł remis 1:1, a gole strzelali Jordan Hamilton (60') i Jordan Morris (61'). 10 grudnia na BMO Field będzie mnóstwo emocji, ale z pewnością nie będzie podziału punktów.

Toronto FC - Montreal 5:2 (3:2, 2:1), po dogrywce
Cooper 37', Altidore 45', Hauglund 68', Cheyrou 98', Ricketts 100' - Oduro 27', Piatti 53')
Pierwszy mecz: 2:3, awans Toronto FC

Colorado Rapids - Seattle Sounders 0:1 (Morris 56')Pierwszy mecz: 1:2, awans Sounders

MLS Cup:
10 Grudnia 2016, 20:00
BMO Field, Toronto
Toronto FC - Seattle Sounders

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.