MLS: Udana kolejka dla nowojorczyków
W cieniu rozgrywanych we Francji Mistrzostw Europy i końcowej fazy Copa America w USA piłkarze MLS rozegrali kolejną turę spotkań. Dobrze spisały się ekipy z Nowego Jorku, które wywiozły punkty z Columbus i Seattle. Blisko zdobycia oczka w Orlando było Toronto FC, ale plany pokrzyżował im gol Kaki w doliczonym czasie gry. W pozostałych spotkaniach też nie brakowało emocji i w sumie padło w nich 29 goli.
Królowie wyjazdów
Trwa świetna wyjazdowa passa NYC FC. Tym razem podopieczni Patricka Vieiry ograli w Seattle Sounders i była to ich już czwarta wygrana z dala od domu. Wynik w 39.min otworzył Frank Lampard, dla którego był to drugi gol w drugim kolejnym meczu. Ekipę z Cascadii, która przegrała 5. z ostatnich sześciu meczy dobił Ronald Matarrita w 86.min. Swojego dorobku (11 goli) nie powiększył lider klasyfikacji strzelców David Villa, ale i tak kapitana zespołu z Bronxu ucieszyło zdobycie kompletu punktów. Tym bardziej, że na tydzień przed kolejnymi derbami Nowego Jorku NYC FC mają tylko dwa oczka straty do zajmującej pierwsze miejsce w tabeli Philadelphii.
Union nie sprostali u siebie Vancouver Whitecaps, którzy tradycyjnie już świetnie grają na wyjazdach. Zaczęło się bardzo dobrze dla ekipy Jima Curtina, która objęła prowadzenie po strzale Rolanda Alberga w 15.min. Dla Holendra było to już 5. trafienie w ostatnich trzech meczach. Potem jednak trzy bramki były udziałem gości, a gol Chrisa Pontiusa w doliczonym czasie gry tylko zmniejszył różnicę porażki. Wygrana w Mieście Braterskiej Miłości dała gościom awans na czwarte miejsce na Zachodzie.
Wynik 3:2 padł jeszcze w dwóch innych spotkaniach. W Orlando City SC pokonali Toronto FC, a w Portland Timbers okazali się lepsi od Houston Dynamo. W obu przypadkach mecze były bardzo dramatyczne, a zwycięskie bramki padły w doliczonym czasie gry z rzutów karnych. W Orlando wynik (w setnej minucie!) ustalił oczywiście Kaka, a w Portland, które po 30.min przegrywało już 0:2, bohaterem był Diego Valeri. Argentyńczyk ustrzelił tego dnia dublet i ma w tym sezonie na koncie już 7 goli. Jedną z bramek dla Houston zdobył Will Bruin i było to jego 50. trafienie w MLS. Toronto, które było przed sezonem typowane do mistrzostwa, spadło na siódme (bez playoffs!) miejsce. W następnej kolejce Kanadyjczycy zagrają bez Josha Williamsa, który zobaczył czerwony kartonik za dyskusje z arbitrem.
Czerwono było także na Stanford Stadium, gdzie w Cali Clasico Earthquakes zremisowali z LA Galaxy 1:1. W 7.min doliczonego czasu gry z boiska wyleciał Ashley Cole, który brutalnie sfaulował przeciwnika. Kilka minut wcześniej Chad Barrett wprawił 50 tys. widzów w ekstazę, bo jego gol dał gospodarzom upragniony punkt. Prowadzenie gościom dała akcja Steven Gerrard - Gio dos Santos z 69.min. Gracze z Miasta Aniołów przerwali passę ponad 300 minut bez gola, ale i tak plasują się dopiero na 6. miejscu w tabeli.
Podział punktów zanotowano także w Columbus i Montrealu. Crew - dzięki 5. już w sezonie bramce Oli Kamary - w 90.min uratowali remis w meczu z Red Bulls, dla których gola (nr 9 w 2016) zdobył Bradley Wright-Phillips. Na Stade Saputo Impact prowadził 2:1 do przerwy, ale trafienie Doma Dwyera (drugie tego dnia) w 59.min wyrównało straty Sportingu Kansas City.
W ostatnich dwóch weekendowych potyczkach DC United pokonali New England Revs 2:0, a FC Dallas w takim samym stosunku odprawili z kwitkiem Real Salt Lake City. W stolicy bohaterem był Lamar Neagle, który strzelił gola i zanotował asystę przy bramce Seana Franklina, natomiast w Teksasie błyszczał Mauro Diaz, który wypracował trafienia Kellyna Acosty i Fabiana Castillo.
Wyniki:
Seattle Sounders - NYC FC 0:2 (Lampard 39' Matarrita 86')
DC United - New England Revs 2:0 (Neagle 20' Franklin 27')
Philadelphia Union - Vancouver Whitecaps 2:3 (Alberg 15' Pontius 90' - Jacobson 20' Manneh 42' Bolanos 84')
Columbus Crew - NY Red Bulls 1:1 (Ola Kamara 90' - B. Wright-Phillips 53')
Montreal Impact - Sporting Kansas City 2:2 (Ontivero 16' Piatti 39'k - Dwyer 21' 59')
Orlando City SC - Toronto FC 3:2 (Larin 5' Winter 83' Kaka 90'k - Hamilton 47' Morrow 90', czerwona: Josh Williams, Toronto)
FC Dallas - Real Salt Lake 2:0 (Acosta 19' Castillo 58')
San Jose Earthquakes - LA Galaxy 1:1 (Barrett 90' - dos Santos 69' czerwona: Ashley Cole, LA)
Portland Timbers - Houston Dynamo 3:2 (Melano 64' Valeri 82'k 90'k - Wenger 28' Bruin 30')
Tabela:
Wschód:
1. Philadelphia Union 17 26 29:25
2. NYC FC 17 24 27:31
3. New York Red Bulls 17 23 28:23
4. Montreal Impact 15 21 24:22
5. DC United 16 20 16:16
6. Orlando City SC 15 20 28:25
7. Toronto FC 15 19 17:18
8. New England Revolution 16 19 21:28
9. Columbus Crew 15 16 19:22
10. Chicago Fire 14 11 14:20
Zachód:
1. Colorado Rapids 16 32 19:11
2. FC Dallas 18 31 26:24
3. Real Salt Lake 16 27 27:26
4. Vancouver Whitecaps 17 24 27:29
5. Portland Timbers 17 23 28:29
6. LA Galaxy 16 23 28:18
7. Sporting Kansas City 18 22 18:20
8. San Jose Earthquakes 16 22 19:19
9. Seattle Sounders 15 16 13:19
10. Houston Dynamo 16 14 22:25
Królowie wyjazdów
Trwa świetna wyjazdowa passa NYC FC. Tym razem podopieczni Patricka Vieiry ograli w Seattle Sounders i była to ich już czwarta wygrana z dala od domu. Wynik w 39.min otworzył Frank Lampard, dla którego był to drugi gol w drugim kolejnym meczu. Ekipę z Cascadii, która przegrała 5. z ostatnich sześciu meczy dobił Ronald Matarrita w 86.min. Swojego dorobku (11 goli) nie powiększył lider klasyfikacji strzelców David Villa, ale i tak kapitana zespołu z Bronxu ucieszyło zdobycie kompletu punktów. Tym bardziej, że na tydzień przed kolejnymi derbami Nowego Jorku NYC FC mają tylko dwa oczka straty do zajmującej pierwsze miejsce w tabeli Philadelphii.
Union nie sprostali u siebie Vancouver Whitecaps, którzy tradycyjnie już świetnie grają na wyjazdach. Zaczęło się bardzo dobrze dla ekipy Jima Curtina, która objęła prowadzenie po strzale Rolanda Alberga w 15.min. Dla Holendra było to już 5. trafienie w ostatnich trzech meczach. Potem jednak trzy bramki były udziałem gości, a gol Chrisa Pontiusa w doliczonym czasie gry tylko zmniejszył różnicę porażki. Wygrana w Mieście Braterskiej Miłości dała gościom awans na czwarte miejsce na Zachodzie.
Wynik 3:2 padł jeszcze w dwóch innych spotkaniach. W Orlando City SC pokonali Toronto FC, a w Portland Timbers okazali się lepsi od Houston Dynamo. W obu przypadkach mecze były bardzo dramatyczne, a zwycięskie bramki padły w doliczonym czasie gry z rzutów karnych. W Orlando wynik (w setnej minucie!) ustalił oczywiście Kaka, a w Portland, które po 30.min przegrywało już 0:2, bohaterem był Diego Valeri. Argentyńczyk ustrzelił tego dnia dublet i ma w tym sezonie na koncie już 7 goli. Jedną z bramek dla Houston zdobył Will Bruin i było to jego 50. trafienie w MLS. Toronto, które było przed sezonem typowane do mistrzostwa, spadło na siódme (bez playoffs!) miejsce. W następnej kolejce Kanadyjczycy zagrają bez Josha Williamsa, który zobaczył czerwony kartonik za dyskusje z arbitrem.
Czerwono było także na Stanford Stadium, gdzie w Cali Clasico Earthquakes zremisowali z LA Galaxy 1:1. W 7.min doliczonego czasu gry z boiska wyleciał Ashley Cole, który brutalnie sfaulował przeciwnika. Kilka minut wcześniej Chad Barrett wprawił 50 tys. widzów w ekstazę, bo jego gol dał gospodarzom upragniony punkt. Prowadzenie gościom dała akcja Steven Gerrard - Gio dos Santos z 69.min. Gracze z Miasta Aniołów przerwali passę ponad 300 minut bez gola, ale i tak plasują się dopiero na 6. miejscu w tabeli.
Podział punktów zanotowano także w Columbus i Montrealu. Crew - dzięki 5. już w sezonie bramce Oli Kamary - w 90.min uratowali remis w meczu z Red Bulls, dla których gola (nr 9 w 2016) zdobył Bradley Wright-Phillips. Na Stade Saputo Impact prowadził 2:1 do przerwy, ale trafienie Doma Dwyera (drugie tego dnia) w 59.min wyrównało straty Sportingu Kansas City.
W ostatnich dwóch weekendowych potyczkach DC United pokonali New England Revs 2:0, a FC Dallas w takim samym stosunku odprawili z kwitkiem Real Salt Lake City. W stolicy bohaterem był Lamar Neagle, który strzelił gola i zanotował asystę przy bramce Seana Franklina, natomiast w Teksasie błyszczał Mauro Diaz, który wypracował trafienia Kellyna Acosty i Fabiana Castillo.
Wyniki:
Seattle Sounders - NYC FC 0:2 (Lampard 39' Matarrita 86')
DC United - New England Revs 2:0 (Neagle 20' Franklin 27')
Philadelphia Union - Vancouver Whitecaps 2:3 (Alberg 15' Pontius 90' - Jacobson 20' Manneh 42' Bolanos 84')
Columbus Crew - NY Red Bulls 1:1 (Ola Kamara 90' - B. Wright-Phillips 53')
Montreal Impact - Sporting Kansas City 2:2 (Ontivero 16' Piatti 39'k - Dwyer 21' 59')
Orlando City SC - Toronto FC 3:2 (Larin 5' Winter 83' Kaka 90'k - Hamilton 47' Morrow 90', czerwona: Josh Williams, Toronto)
FC Dallas - Real Salt Lake 2:0 (Acosta 19' Castillo 58')
San Jose Earthquakes - LA Galaxy 1:1 (Barrett 90' - dos Santos 69' czerwona: Ashley Cole, LA)
Portland Timbers - Houston Dynamo 3:2 (Melano 64' Valeri 82'k 90'k - Wenger 28' Bruin 30')
Tabela:
Wschód:
1. Philadelphia Union 17 26 29:25
2. NYC FC 17 24 27:31
3. New York Red Bulls 17 23 28:23
4. Montreal Impact 15 21 24:22
5. DC United 16 20 16:16
6. Orlando City SC 15 20 28:25
7. Toronto FC 15 19 17:18
8. New England Revolution 16 19 21:28
9. Columbus Crew 15 16 19:22
10. Chicago Fire 14 11 14:20
Zachód:
1. Colorado Rapids 16 32 19:11
2. FC Dallas 18 31 26:24
3. Real Salt Lake 16 27 27:26
4. Vancouver Whitecaps 17 24 27:29
5. Portland Timbers 17 23 28:29
6. LA Galaxy 16 23 28:18
7. Sporting Kansas City 18 22 18:20
8. San Jose Earthquakes 16 22 19:19
9. Seattle Sounders 15 16 13:19
10. Houston Dynamo 16 14 22:25
Leave a Comment