SPORT, WYWIADY, POLONIA

Kwal. IO: USA w półfinale, gol Miazgi

W czwartek Miazga i CCV zatrzymali Kanadę a w sobotę przyczynili się do zwycięstwa nad Kubą. Foto: US Soccer
Mateusz Miazga zdobył swojego pierwszego gola w kadrze olimpijskiej USA! Oprócz obrońcy Red Bulls w meczu z Kubą strzelało jeszcze czterech jego kolegów, a końcowy wynik 6:1 dał Jankesom awans do półfinałów z pierwszego miejsca. We wtorek ostatnie grupowe starcie z Panamą.

Miazga jest wyróżniającym się na tym turnieju obrońcą. Foto:
USSoccer
Po łatwym zwycięstwie w czwartek nad Kanadą Kuba - mimo niespodziewanego remisu w pierwszym meczu z Panamą - miała być jeszcze łatwiejszym przeciwnikiem dla faworyzowanych Amerykanów. I faktycznie, Wyspiarze powiesili poprzeczkę bardzo nisko dając sobie wbić pół tuzina goli.

O ile w meczu z Kanadą pierwsze skrzypce grali napastnicy (dwa gole zdobył Jordan Morris, a jednego Luis Gil) to w sobotę kubański worek z bramkami rozpruli stoperzy. Prowadzenie dla chłopców Andi Herzoga uzyskał Cameron Carter-Vickers strzałem głową po dośrodkowaniu Gila z rzutu wolnego w 16.min. W 35.min kolejną wrzutkę w pole karne - tym razem autorstwa Matta Polstera - wykorzystał inny Mateusz Miazga, posyłając piłkę do siatki po koźle. Dwie minuty później oko-w-oko z Sandy Sanchezem Mustelierem stanęło aż dwóch graczy USA: Jordan Morris i Jerome Kiesewetter. Ten pierwszy zachował się po koleżeńsku wykładając graczowi VfB Stuttgart piłkę, którą należało tylko kopnąć do pustej bramki.

Tuż po zmianie stron świetną akcję przeprowadzili dwaj urodzeni w Niemczech kadrowicze USA: Marc Pelosi obsłużył Kiesewettera i ten zdobył swoją drugą bramkę w meczu. W 69.min piątego gola ładnym strzałem pomiędzy nogami bramkarza uzyskał Emerson Hyndman. Piękną asystą (zagraniem piętą pomiędzy nogami obrońcy) popisał się przy tej akcji Gil. Ostatnie trafienie było udziałem rezerwowych - Gboly Ariyibi wypatrzył w 76.min w polu karnym Alonso Hernandeza i gracz Juarez nie zmarnował okazji. Kubańczyków, którzy z przodu grali bojaźliwie, a w obronie byli wręcz fatalni, stać było tylko na honorowe trafienie, którego autorem był Daniel Luis w trzeciej minucie doliczonego czasu gry.

Dwa zwycięstwa i wygrana Kanady 3:1 z Panamą sprawiły, że Amerykanie już są pewni pierwszego miejsca w grupie. Wtorkowe starcie z Panamą będzie więc okazją do sprawdzenia graczy rezerwowych, z czego zapewne skorzysta Hertzog. Wydaje się, że drugim półfinalistą z Grupy A będzie Kanada, która w ostatnim meczu zagra z Kubą.

W Grupie B też wygrywają faworyci. Honduras pokonał Haiti 1:0, a Meksyk bez problemu ograł Kostarykę 4:0. Jedną z bramek dla El Tri zdobył gracz Houston Dynamo Erick 'Cubo' Torres.

Kwalifikacje:
Grupa A:
USA - Kanada 3:1, Panama - Kuba 1:1, USA - Kuba 6:1, Kanada - Panama (Petrasso 30, Thomas 34' Fisk-Routledge 74' - Barcenas 61')

1. USA 2 6 9:2
2. Kanada 2 3 4:4
3. Panama 2 1 2:4
4. Kuba 2 1 2:7

Grupa B:
Meksyk - Kostaryka 4:0 (Bueno 19' 77' Hernandez 45' Torres 88'), Honduras - Haiti 1:0 (Lozano 6')

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.