Kwal. IO: Łatwa przeprawa USA na inaugurację

Morris i Kiesewetter byli najjaśniejszymi punktami USA, które bez problemu ograły Kanadę na inaugurację kwalifikacji do Rio 2016. Foto: US Soccer

Pierwszy krok w kierunku Igrzysk w Rio uczynili piłkarze olimpijskiej kadry USA. Na inaugurację rozgrywek grupowych kwalifikacji Mateusz Miazga i spółka pokonali w czwartek w Kansas City Kanadę 3:1. W sobotę Jankesów czeka starcie z Kubą. 

Eliminacje olimpijskie strefy CONCACAF odbywają się w Kansas City, Commerce City (Colorado), Salt Lake City i Los Angeles i bierze w nich udział 8 zespołów. W Grupie A los skojarzył ze sobą gospodarzy, Kanadę, Panamę i Kubę, a w Grupie B zagrają Haiti, Kostaryka oraz dwójka uczestników londyńskiej olimpiady: Honduras i Meksyk, który nieoczekiwanie zgarnął w Anglii całą pulę. Faworytami rozgrywek są oczywiście zespoły El Tri i Jankesi, którzy raczej na pewno spotkają się ze sobą w zaplanowanym na 13 października finale. Jeśli tak się stanie mecz będzie miał charakter towarzyski, bo przepustki do Brazylii uzyskają zwycięzcy półfinałów. Trzecia drużyna amerykańskiego turnieju również nie straci szans na awans, ale droga do Rio będzie wiodła przez... Rio, bo właśnie tam w marcu 2016 odbędzie się baraż z młodzieżowym wicemistrzem Ameryki Południowej Kolumbią.

W pierwszym meczu w Grupie A Panama nieoczekiwanie zremisowała z Kubą 1:1. Prowadzenie dla wyspiarzy zdobył Maikel Reyes już w 6.min, wyrównał na kwadrans przed końcem Josiel Nunez. Panama kończyła mecz w 10-tkę, bo w 78.min z boiska wyleciał ich obrońca Fidel Escobar. Podział punktów jest sukcesem Kuby, która przecież nie ma profesjonalnej ligi, a warunki i infrastruktura do rozwoju piłki nożnej są w opłakanym stanie.

W drugim czwartkowym meczu Amerykanie bez problemu pokonali Kanadę 3:1. Podopieczni Andi Hertzoga nie mogli wymarzyć sobie lepszego początku, bo już w 32. sekundzie po dośrodkowaniu Jerome Kiesewettera piłkę głową do siatki wpakował Jordan Morris. Ten sam zawodnik w 73.min podwyższył na 2:0 wykorzystując świetne podanie Emersona Hyndmana i sytuację sam-na-sam z Maxime Crepeau. Co prawda Kanadyjczycy zmniejszyli stratę w 81.min po strzale najlepszego w drużynie Benito Floro Michaela Petrasso, ale w doliczonym czasie gry Luis Gil wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na świetnym Kiesewetterze i ustalił wynik pojedynku.

W składzie Jankesów, którzy zrewanżowali się Kanadzie za porażkę 0:2 w marcu 2012 (przyczyniła się ona do tego, że Amerykanie nie pojechali do Londynu) nie zabrakło obrońcy Red Bulls Nowy Jork Mateusza Miazgi, który rozegrał solidne spotkanie. Oprócz niego w wyjściowej jedenastce znalazło się miejsce dla jeszcze czterech zawodników z kadry U20, która w czerwcu tego roku doszła do ćwierćfinału młodzieżowego Mundialu w Nowej Zelandii. W bramce stanął Zack Steffen, w obronie Miazdze partnerował najmłodszy uczestnik turnieju Cameron Carter-Vickers, a w pomocy oprócz Hyndmana zagrał Gedion Zelalem. Resztę uzupełniła grupa graczy znanych z MLS: Will Trap (kapitan, Columbus Crew), Fatai Alashe (San Jose Earthquakes), Matt Polster (Chicago Fire) i Dillon Serna (Colorado Rapids), gracz akademickiego Stanford Cardinals Jordan Morris (ma na koncie 6 spotkań i jedną bramkę w dorosłej kadrze USA) i urodzony w Niemczech piłkarz VfB Stuttgart Jerome Kiesewetter.

"To było dobre spotkanie i dobry start w kwalifikacjach." - powiedział PT Sport po spotkaniu Miazga - "Myślę, że w następnych meczach pokażemy się z jeszcze lepszej strony. Jeśli chodzi o grę naszych napastników to Jordan i Jerome byli dziś świetni. Ich szybkość stwarzała przeciwnikowi mnóstwo problemów i zadecydowała o naszym triumfie. "

Dziś pierwsze mecze w Grupie B. Meksyk zagra z Haiti a Honduras powalczy z Kostaryką. W sobotę kolejne spotkania w grupie amerykańskiej: Kanada zmierzy się z Panamą, a Jankesi z Kubą.

Grupa A:
Panama - Kuba 1:1 (Nunez 76' - Reyes 6')
USA - Kanada 3:1 (Morris 1' 73' Gil 90'k - Petrasso 81')

1. USA 1 3 3:1
2. Panama 1 1 1:1
2. Kuba 1 1 1:1
4. Kanada 1 0 1:3