SPORT, WYWIADY, POLONIA

NASL Week 5: Szetela lepszy od Misika

Ponad 5 tys. ludzi przyszło oglądać Raula i Cosmos w pierwszym meczu na MCU Park. Foto: Danny Blanik (www.papatomski.com)
Dobrą passę w NASL kontynuuje nowojorski Cosmos. Danny Szetela i spółka odprawili w sobotę z kwitkiem Ottawę Fury 1:0 w meczu, który odbył się... na Brooklynie. W barwach gości nie zagrał Patryk Misik, a Indy Eleven Wojtka Wójcika pauzowało. 

Tak wygląda drużyna lidera NASL na MCU Park. Foto:
Danny Blanik (www.papatomski.com)
W meczu awizowanym jako starcie Polaków Cosmos Nowy Jork z Dannym Szetelą i Hunterem Gorskie podejmował Ottawę Fury Patryka Misika. Chciałoby się rzec, że podejmował na własnym obiekcie, ale tym razem spotkanie odbyło się na Coney Island, na stadionie baseballowym należącym do Brooklyn Cyclons. Takie posunięcie i pierwszy w historii mecz Cosmosu na Brooklynie miało przysporzyć drużynie Gio Savarese fanów w tej części Wielkiego Jabłka.

Ostatecznie na mogącym pomieścić 7.5 tys. widzów MCU Park zasiadło 5279 fanów futbolu, którzy oglądali zacięte, wcale nie jednostronne - jak można było się spodziewać - widowisko stojące na przyzwoitym poziomie. Zgodnie z oczekiwaniami Cosmos ruszył do ataku od pierwszego gwizdka. Bliscy szczęścia byli Lucky Mkosana i bardzo aktywny Szetela, ale dopiero trzeci strzał gospodarzy przyniósł im pożądany rezultat. W 14.min lewą stroną urwał się Leo Fernandes i dośrodkował w pole karne, gdzie akcję w dobrym stylu wykończył Mkosana. Uzyskane prowadzenie uspokoiło Cosmos, który do końca pierwszej odsłony kontrolował przebieg gry.

W drugą część lepiej weszli goście, którzy już w 49.min mogli wyrównać po kąśliwym uderzeniu Andrew Wiedemana obronionym nieco szczęśliwie przez Jimmy Maurera. Golkiper miejscowych jeszcze trzykrotnie musiał udowadniać, że zna swój fach wyłapując strzały Olivera Minatela i dwukrotnie Toma Heinemanna. Do końca bramki nie puścił i było to już 4. spotkanie w tym sezonie, w którym zachował czyste konto. W nagrodę został wybrany Piłkarzem Kwietnia w NASL.

W 85.min wydawało się, że Cosmos zdobył drugą bramkę - kiedy Raul wyłożył piłkę Walterowi Restrepo i ten kopnął ją do pustej siatki - ale arbiter, zupełnie niesłusznie, dopatrzył się pozycji spalonej.

Skromne zwycięstwo umocniło gospodarzy na pierwszym miejscu w tabeli. Na półmetku rundy wiosennej Szetela i spółka mają trzy oczka przewagi nad Tampa Bay Rowdies. W najbliższy weekend Cosmos wraca na Long Island gdzie w niedzielę o 14:00 zmierzy się z inną kanadyjską ekipą FC Edmonton. Bilety: http://www.nycosmos.com/tickets

Cosmos Nowy Jork - Ottawa Fury 1:0 (Mkosana 14')
Cosmos: Maurer - Gorskie, Mendes, Caceres, Ayoze - Raul, Szetela, Senna, Restrepo, Fernandes (Moffat 72'), Mkosana (Guenzatti 90')

Pozostałe wyniki:
FC Edmonton - Minnesota United 2:2 (Laing 52' Ameobi 71' - Ibarra 2' Watson 86'k)
Carolina RailHawks - Tampa Bay Rowdies 1:1 (Novo 5' - Nunez 19')
Ft. Lauderdale Strikers - Atlanta Silverbacks 0:0
Jacksonville Armada - San Antonio Scorpions 2:1 (Millien 4' Keita 90' - Cummings 9')

Tabela:
1. Cosmos New York 5 11 5:1
2. Tampa Bay Rowdies 5 8 7:6
3. Ft. Lauderdale Strikers 5 7 7:6
4(5). Atlanta Silverbacks 5 7 4:3
5(9). Jacksonville Armada 4 6 8:7  
6(6). Carolina RailHawks 5 6 7:6
7(4). Indy Eleven 4 6 5:4 
8(7). Edmonton FC 4 5 7:8
9(8). Ottawa Fury 5 4 4:8
10. Minnesota United 4 3 4:5
11. San Antonio Scorpions 4 1 5:9
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Posłuchaj 6. odcinka podcastu MLS po Polsku! W nim sporo o Polakach w NASL (m.in. konkurs z nagrodą, którą jest autograf Daniela Szeteli) i rozmowa z Mateuszem Borkiem!

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.