SPORT, WYWIADY, POLONIA

MLS: Red Bulls lepsi od Earthquakes, świetny Miazga

Zamieszanie pod bramką Red Bulls. Foto: Danny Blanik, www.papatomski.com
Po dobrym i ciekawym spotkaniu piłkarze Red Bulls Nowy Jork pokonali w piątek San Jose Earthquakes 2:0. Obie bramki padły w pierwszej części gry i dały Bykom fotel lidera, w którym zasiądą przynajmniej do sobotniego meczu DC United - Houston. Świetnie w defensywie spisał się Mateusz Miazga, który wyjeżdża teraz na zgrupowanie kadry U20 do Austrii.

Kljestan otworzył konto bramkowe w barwach Red Bulls.
Foto: Danny Blanik, www.papatomski.com
Ten zespół da się lubić! Kiedy przed sezonem trener Jesse Marsch mówił, że chce, aby drużyna grała w stylu nawiązującym do nazwy... pewnego napoju energetycznego niedowiarków było wielu. Ale jeśli Red Bulls faktycznie będą walczyć z taką determinacją i grać tak wysokim pressingiem jak w piątkowy wieczór to z powodzeniem mogą walczyć o czołowe lokaty a nawet o upragnione mistrzostwo MLS.

W piątkowy wieczór na Red Bull Arena gracze Marscha przejechali się po San Jose Earthquakes, którzy w tym sezonie mają na rozkładzie m.in. Sounders i to w Seattle. W wyjściowej jedenastce gości grali m.in. kadrowicz ze Szwajcarii Innocent, Argentyńczyk Manuel Perez Garcia, Victor Bernandez, który grał z Hondurasem na Mundialu w RPA czy Sanna Nyasi (Gambia) i Cordell Cato (Trynidad i Tobago) oraz 46-krotny reprezentant USA Clarence Goodson. Mimo wszystko gospodarze szybko zepchnęli gości do głębokiej defensywy i po kilku niewykorzystanych okazjach w 29.min wynik meczu otworzył Sacha Kljestan. Były kolega Marcina Wasilewskiego w Anderlechcie jak rutyniarz wykończył akcję Felipe i Bradley'a Wright-Phillipsa. Był to pierwszy gol Amerykanina w MLS od 5. lat.

Defensywa RB jest w tym sezonie silnym punktem.
Foto: Danny Blanik, www.papatomski.com
Sześć minut później było już 2:0, po tym jak na prawej flance zatańczył z piłką Lloyd Sam i wrzucił ją miękko na długi słupek, gdzie czyhał nieobstawiony Mike Grella. Urodzony na Long Island były gracz Leeds United pokonał Davida Binghama i strzelił swoją drugą bramkę w sezonie.

Dwa ciosy nie podziałały na gości mobilizująco i do 75.min trwała dominacja Red Bulls. Tylko dzięki dobrej postawie Binghama w bramce (obronił 6 strzałów) na tablicy świetlnej przy Czerwonych Bykach wciąż widniała dwójka. Golkiper Earthquakes w świetnym stylu bronił m.in. strzały Daxa McCarty'ego i BWP oraz w doliczonym czasie gry wyszedł obronną ręką z pojedynku sam na sam z Danem Richardsem.

Jego vis-a-vis też miał ręce pełne roboty, ale dopiero w ostatnim kwadransie, kiedy Dominic Kinnear desygnował do gry Chrisa Wondolowskiego, któremu brakuje tylko 4. trafień do "klubu 100" i młodego Tommy Thompsona, który w czerwcu pojedzie na Mundial U20 razem z Mateuszem Miazgą. Luis Robles obronił strzały nie tylko tych zawodników, ale i dwukrotnie zatrzymał Innocenta.

Miazga rozegrał najlepsze spotkanie w karierze.
Foto: Danny Blanik, www.papatomski.com
Zwycięstwo miejscowych było w pełni zasłużone. Oddali oni na bramkę gości aż 21 strzałów i - poza małymi wyjątkami - kontrolowali przebieg pojedynku. W nagrodę przynajmniej na jeden dzień wrócą na fotel lidera, na którym pozostaną pod warunkiem, że Houston Dynamo nie dadzą się ograć jutro DC United.

Miazga rozegrał całe spotkanie i była to jego najlepsza partia nie tylko w tym sezonie, ale i w całej karierze w MLS (12 meczy). Jak wyliczyli statystycy wygrał osiem pojedynków główkowych, miał cztery udane wślizgi, aż siedem przechwyconych podań i osiem wybić. "Trener mi ufa, a ja odwzajemniam się dobrą grą." - powiedział obrońca Byków po meczu - "Stałem się odporniejszy mentalnie, bardziej wierzę w moje możliwości i nie pękam jeśli trzeba zwrócić uwagę starszym kolegom. A mogę grać jeszcze lepiej." To dobrze wróży przed mega starciem z LA Galaxy w najbliższą niedzielę (17:00), choć Miazga będzie musiał opuścić kilka treningów Red Bulls. Tab Ramos powołał go bowiem na zgrupowanie kadry U20 do Austrii, gdzie Amerykanie zagrają z Katarem (wtorek) i Chorwacją (sobota). Miazga wróci do USA zaraz po pierwszym meczu.

MLS Sezon Zasadniczy
Red Bull Arena, Harrison, NJ
17 kwietnia 2015 19:00

Red Bulls New York - San Jose Earthquakes 2:0(2:0)
Sacha Kljestan 29' Mike Grella 35'

New York Red Bulls: Luis Robles, Chris Duvall, Damien Perrinelle, Matt Miazga, Kemar Lawrence, Dax McCarty ©, Felipe, Sacha Kljestan (Sean Davis, 86'), Lloyd Sam (Sal Zizzo, 76'), Mike Grella (Dane Richards, 78'), Bradley Wright-Phillips

San Jose: David Bingham, Cordell Cato, Marvell Wynne, Victor Bernardez, Clarence Goodson, Matias Perez Garcia, Fatai Alashe, J.J. Koval (Chris Wondolowski, 56'), Sanna Nyassi (Tommy Thompson, 68'), Innocent, Shea Salinas (Leandro Barrera, 79')

Sędziował: Jair Marrufo
Żółte: Damien Perrinelle - Fatai Alashe, Sanna Nyassi
Widzów: 16,406

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.