SPORT, WYWIADY, POLONIA

MLS Week 4: Czerwone Byki na czele!

Zimno i komplet widzów na Yankee Stadium nie przeszkodził Sportingowi KC w wywiezieniu 3 punktów z Nowego Jorku. Foto: Danny Blanik
Skończył się marzec w MLS. Po czterech kolejkach tylko cztery drużyny nie zaznały smaku porażki i tyle samo nie zdołało jeszcze do tej pory wygrać meczu. W gronie tych pierwszych są Czerwone Byki z Nowego Jorku, które w ubiegły weekend odniosły cenne zwycięstwo w Columbus. Pierwszej porażki doznała druga nowojorska ekipa NYC FC, w której zabrakło Davida Villi. Nie zagrał także Damien Perquis, a jego Toronto FC przegrało drugi mecz z rzędu.

Byki uciekają, liga goni

Po tym jak zimą w Harrison zatrzęsła się ziemia (m.in. uwielbianego przez kibiców trenera Mike’a Petke wygnano z klubu, odszedł Dyrektor Sportowy i dwójka najlepszych piłkarzy: Thierry Henry i Tim Cahill) nikt nie spodziewał się, że na początku kwietnia cała konferencja wschodnia będzie oglądać plecy Red Bulls Nowy Jork. Tymczasem po cennym remisie w Kansas City na inaugurację oraz dwóch zwycięstwach z rzędu nad wymagającymi rywalami (DC United i Columbus Crew) Bradley Wright-Phillips, Lloyd Sam, Luis Robles, Dax McCarty i Mateusz Miazga (rozegrał dobre spotkanie) fani powoli zaczynają przekonywać się do nowego, wdrażanego w życie przez trenera Jesse Marscha systemu.

O jego skuteczności przekonali się w sobotę piłkarze Columbus Crew, którzy ulegli Red Bulls na własnym boisku 1:2. Bramki dla gości zdobyli BWP z rzutu karnego i Mike Grella (był to gol nr 1000 w historii Red Bulls w MLS), dla miejscowych trafił do siatki były gracz Red Bulls Tony Tchani. W 84.min czerwoną kartkę zobaczył najlepszy piłkarz Crew Federico Higuain. Brat byłego gracza Realu Madryt Gonzalo najpierw ujrzał żółty kartonik za faul, a potem spotkała go taka sama kara za krytykowanie decyzji arbitra. Zwycięstwo na trudnym terenie sprawiło, że Red Bulls zluzowali na pozycji lidera inną nowojorską drużynę NYC FC.

Bezzębni Citizens

W akcji Dom Dwyer (z prawej) i Jason Hernandez.
Foto: Danny Blanik
W swoim drugim spotkaniu na Yankee Stadium NYC FC podejmowali Sporting KC. Atmosfera przypominała mecz otwarcia: znów zjawił się komplet widzów (ponad 27 tys.) i znów było piekielnie zimno (pod koniec meczu gra toczyła się przy spadającym śniegu). Oglądający mecz z trybun Frank Lampard nie miał okazji do oklaskiwania swoich przyszłych kolegów, bo rozegrali oni bardzo słabe zawody. Jedyną bramkę meczu strzelił Ike Opara, który już raz trafił w tym sezonie do siatki - w meczu przeciwko… drugiej nowojorskiej drużynie. Gol padł po długim wrzucie z autu Matta Beslera i celnym strzale głową obrońcy Sportingu, po którym Josh Saunders nawet nie zareagował.

W zespole Jasona Kreisa pod nieobecność kontuzjowanego Davida Villi oraz powołanych na kadrę Khiry Sheltona (USA U23) i Słowaka Adama Nemca (strzelił gola Luksemburgowi w meczu el. do Euro 2016) kompletnie brakowało siły ognia. “Niby nasza pozycja po czterech kolejkach może napawać optmizmem.” - powiedział po środowym treningu obrońca NYC FC Jeb Brovsky - “Ale wiemy, że możemy i powinniśmy grać jeszcze lepiej i porażki na własnym boisku, gdzie jesteśmy wspierani przez fantastycznych kibiców nie powinny nam się przytrafiać.”

Młodzież błyszczy, dramatyczne końcówki

Chris Pontius strzela zwycięskiego gola dla DC United
w starciu z LA Galaxy. Foto: Tony Quinn
W pozostałych spotkaniach 4. kolejki na uwagę zasługują pierwsze zwycięstwa Chicago Fire (1:0 z Philadelphią) i New England Revolution (2:1 z San Jose). W tym drugim spotkaniu oba gole dla gospodarzy zdobył Kelyn Rowe, który został dzięki temu Piłkarzem Kolejki. W trzech innych meczach, które wygrali gospodarze zwycięskie bramki padały w samej końcówce - Chris Pontius dał DC United trzy punkty w starciu z LA Galaxy (93.min), Walijczyk Robert Earnshaw pomógł w debiucie dla Vancouver Whitecaps pokonać Portland Timbers, a główka niespełna 20-letniego Jordana Allena sprawiła, że z Salt Lake City bez punktu wyjechali piłkarze Toronto FC (grający bez kadrowiczów: Jozy Altidore’a i Michaela Bradley’a oraz kontuzjowanego Damiena Perquisa).

Awizowane jako mecz kolejki starcie FC Dallas - Seattle Sounders rozczarowało. Zabrakło przede wszystkim bramek, a na jego przebieg wpłynęło usunięcie z boiska za faul obrońcy gospodarzy Kellyna Acosty już w 17.min. Dwa ostatnie mecze również zakończyły się podziałem punktów. Colorado Rapids zremisowali trzeci mecz z rzędu w stosunku 0:0 - tym razem na wyjeździe z Houston Dynamo, a Montreal Impact mimo prowadzenia 2:0 po 27.min tylko zremisowało u siebie z Orlando City SC 2:2. Wśród gości błysnął Kaka, który w przeciągu minuty (!) strzelił gola i asystował przy bramce Pedro Ribeiro.

Kolejka bez Nowego Jorku

MLS, która nie pauzuje podczas terminów FIFA gra również w wielkanocny weekend. W 5. kolejce odbędzie się 8 spotkań i tak się złożyło, że pauzować będą obie nowojorskie ekipy. Ze wszystkich gier najciekawiej zapowiadają się starcia Orlando City SC z DC United (piątek, 19:00) i Chicago Fire - Toronto FC (sobota, 15:00). Być może w tym drugim meczu zobaczymy Damiena Perquisa

Wyniki 4. kolejki:
Sobota:
New England Revolution - San Jose Earthquakes 2:1 (Rowe 21' 37' - Wondolowski 62'k)
Montreal Impact - Orlando City SC 2:2 (Piatti 14'k, McInerney 27' - Ribeiro 29', Kaka 30')
NYC FC - Sporting KC 0:1 (Opara 12')
DC United - LA Galaxy 1:0 (Pontius '90+3)
Columbus Crew - New York Red Bulls 1:2 (Tchani 58' - Wright-Phillips 49'k, Grella 67')
Vancouver Whitecaps - Portland Timbers 2:1 (Mezquida 15' Earnshaw 90' - Adi 82')
Houston Dynamo - Colorado Rapids 0:0
FC Dallas - Seattle Sounders 0:0

Niedziela:
Chicago Fire - Philadelphia Union 1:0 (Adailton 37')
Real Salt Lake - Toronto FC 2:1 (Mulholland 38' Allen 89' - Jackson 88') 

Tabela:
Wschód: 
1(2). NY Red Bulls 3 7 5:2 
2(6). DC United 3 6 2:2
3(1). NYC FC 4 5 3:2
4(3). Orlando City SC 4 5 4:4
5(9). New England Revolution 4 4 2:6 
6(4). Columbus Crew 3 3 3:3
7(5). Toronto FC 3 3 4:5
8(10). Chicago 4 3 2:5
9(8). Montreal 3 2 2:3 
10(7). Philadelphia Union 4 2 3:6

Zachód:
1. FC Dallas 4 10 6:1
2(3). Vancouver Whitecaps 4 9 5:4 
3(2). San Jose Earthquakes 4 6 6:6
4. LA Galaxy 4 5 5:4
5(9). Real Salt Lake 3 5 5:4
6(5). Houston Dynamo 4 5 2:2 
7(10). Sporting 4 5 3:4
8(6). Seattle 3 4 5:3
9(8). Colorado 3 3 0:0 
10(7). Portland 4 3 3:4

Cały rozkład 5. kolejki:
Piatek, 3 kwietnia:
Orlando City SC - DC United, 19:00

Sobota, 4 kwietnia:
Chicago Fire - Toronto FC, 15:00
Colorado Radpis - New England Revolution, 19:00
Seattle Sounders - Houston Dynamo, 22:00
Vancouver Whitecaps - LA Galaxy, 22:00
Portland Timbers - FC Dallas, 22:30

Niedziela, 5 kwietnia:
San Jose Earthquakes - Real Salt Lake, 17:00
Sporting KS - Philadelphia Union, 19:00

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.