SPORT, WYWIADY, POLONIA

Koleżeńska ławka - abyś już nigdy nie czuł się samotny

Buddy Bench w Cranbury Elementary School w Norwalk czeka na koleżeńsko nastawionych pasażerów.
Foto: Basia Wojcieszak
Nie masz kolegi lub koleżanki do zabawy lub rozmowy? Czujesz się samotnie, źle i nie wiesz co zrobić w takiej sytuacji? Rozwiązanie na tego typu problemy znajdziesz w Cranbury Elementary School w Norwalk w stanie Connecticut. Wystarczy, że usiądziesz tam na "koleżeńskiej ławce", która została oddana do użytku w ubiegłą sobotę jako hołd ku pamięci Bartłomieja Pałosza - ucznia Greenwich High School, który w 2013 popełnił samobójstwo nie mogąc znieść skierowanej w jego stronę przemocy szkolnych rówieśników.

Ku pamięci Bartka Pałosza. Foto: TM
Bartek miał 15 lat, kiedy targnął się na swoje życie. Pochodził z polskiej rodziny, która przeniosła się do Greenwich ze Stamford w poszukiwaniu lepszych warunków życiowych i szkolnych. Podczas gdy matka Anna i ojciec Franciszek ciężko pracowali starsza siostra Beata pilnowała, aby Bartkowi nie stała się krzywda, bo mimo iż chłopiec był pokaźnej postury często bywał obiektem drwin i fizycznej agresję od swoich rówieśników. Jego dobre serce nie pozwalało mu na to, aby samemu wymierzać sprawiedliwość, często bez słowa nadstawiał drugi policzek i przyjmował krytykę, szyderstwo a nawet przemoc.

Dopóki w tej samej szkole uczyła się Beata Bartek miał po swojej stronie przynajmniej jedną bratnią - czy w tym przypadku siostrzaną - duszę. Ale jesienią 2013 Beata podjęła naukę na studiach w Pensylwanii a Bartek został w Greenwich High School sam. Nie wiadomo co wydarzyło się podczas pierwszego dnia szkoły 27 sierpnia 2013. Wiadomo jednak, że Bartek wrócił do domu, położył się na swoim łóżku i pociągnął za spust dubeltówki swojego ojca.

W Marszu Milczenia wzięło udział około 300 osób w tym
Lori Keegan (pierwsza z lewej). Foto: Miastek
Od tego wydarzenia minął rok, podczas którego rodzice i Beata na przemian trwali pogrążeni w żałobie i bezskutecznie szukali winnych. Wciąż nie wiadomo w jakim stopniu winę ponosi administracja szkoły w Greenwich, bo cywilny pozew w tej sprawie został niedawno umorzony. Ale pamięć o Bartku trwa, również dzięki zupełnie obcym osobom. Kilka dni po śmierci chłopca Izabela Pardo-Małecka - dyrektor Szkoły Kultury i Języka Polskiego im. Jana Pawła II w Bridgeport - zorganizowała Marsz Milczenia przeciwko "bullying" czyli amerykańskiej formy przemocy w szkole. W wydarzeniu, które odbyło się w Greenwich High School wzięło udział ponad 300 osób.

Historię Bartka usłyszała także Amerykanka Lori Keegan, mieszkanka Norwalk, żona byłego oficera policji w Greenwich. Poruszona tragedią, która dotknęła rodzinę Pałosz wpadła na pomysł oddania Bartkowi hołdu w postaci najzwyklejszej parkowej ławki do siedzenia. Nawiązała kontakt z rodzicami Bartka, którzy - wzruszeni inicjatywą - natychmiast ją poparli. Początkowo chciano zainstalować taką ławkę w Greenwich High, ale wobec braku jakiegokolwiek odzewu na propozycję skierowaną do administracji jako miejsce finalne wybrano Cranbury Elementary School w Norwalk, gdzie uczęszcza 10-letnia córka państwa Keegan.

Ławeczkę odsłoniły m.in. dzieci z polonijnych szkół.
Foto: Barbara Wojcieszak 
W kwietniu Lori i inni rodzice z Cranbury - Becky Aurilio, Linda Piacenza, Heidi D'Amelio i Amy Getner - rozpoczęli szkolne kwesty na uzbieranie środków potrzebnych do wyprodukowania i instalacji ławeczki. W połączeniu z donacją od Polskiego Klubu w Greenwich uzbierano w sumie 2 tys. dol. Dzięki temu ławka - utworzona z recyklingowanego plastyku i mosiężnych, żelaznych nóg i oparć - mogła zostać oddana do użytku 8 listopada 2014.

Na uroczystość odsłonięcia przybyło kilkadziesiąt osób. Obecni byli członkowie i przyjaciele rodziny Bartka, przedstawiciele szkoły w Cranbury, dzieci z polskich szkół w Bridgeport, Derby i Stamford. Pojawiło się też kilku szkolnych kolegów z Greenwich High. Ławka - pod którą betonowy fundament wylewał sam ojciec chłopca - stała okryta materiałem i skąpana w jesiennym słońcu w niedalekim sąsiedztwie szkolnego placu zabaw.

Dzieci ze szkoły w Derby również przyjechały oddać cześć
Bartkowi. Foto: Barbara Wojcieszak
"Oprócz pamięci o Bartku i przestrogi przed agresją w szkole przesłaniem tej ławki jest także zwykłe koleżeństwo." - powiedziała otwierając uroczystość Keegan - "Dzieci z tutejszej szkoły będą mogły na niej usiąść z kolegą lub koleżanką, ale także i w momencie, gdy poczują się samotnie. Wtedy z pewnością pojawi się ktoś, kto będzie chciał im pomóc."

Chwilę później jedna z uczennic polskiej szkoły w Stamford przeczytała po polsku wzruszający fragment Kolędy dla nieobecnych i kilka słów modlitwy. Następnie Keegan poprosiła wszystkie zgromadzone wokół ławki dzieci, aby dokonały uroczystego odsłonięcia "Buddy Bench" i wypuściły w powietrze różnokolorowe baloniki, które pofrunęły ku błękitnemu niebu, ku Bartkowi.

"To była piękna uroczystość, która pokazała, że warto o tej śmierci pamiętać." - powiedział wyraźnie wzruszony Franciszek Pałosz - "Mamy nadzieję, że ławka ta będzie symbolem walki z przemocą w szkole, bo ten problem cały czas istnieje i nie można tego przemilczeć."

Baloniki fruną do nieba, do Bartka. Foto: Magdalena Kalkowska
Pamięć o jego synu pielęgnować będą m.in. organizatorzy ubiegłorocznego Marszu Milczenia. "Choć Bartek żyje w naszych sercach to wciąż nie możemy pogodzić się z tą tragedią - znów są łzy, żal, złość i pytania bez odpowiedzi." - mówi Izabela Pardo-Małecka - "Dzisiejsze wydarzenie sprawia jednak, że jesteśmy czujniejsi i bardziej świadomi konsekwencji pewnych splotów wydarzeń i być może inny uczeń - który jest obecnym 'Bartkiem' - zostanie uratowany."

Te same wytyczne przyświecają misji Lori Keegan, która liczy na to, że już wkrótce podobne inicjatywy i ławki powstaną w innych szkołach. I że Bartek - zupełnie jak w słowach Kolędy dla nieobecnych - odszedł po to, by żyć i tym razem będzie żyć wiecznie.

Tomek Moczerniuk

* Z ostatniej chwili: instalacją Buddy Bench zainteresowana jest Greenwich High School, do której uczęszczał Bartek Pałosz. Osoby zainteresowane pomocą proszone są o kontakt: Magdalena Kalkowska, maggie203@optonline.net
Relacja TV z wydarzenia w CT12:

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.