SPORT, WYWIADY, POLONIA

NASL: Kolejka remisów

Dwa remisy padły w sobotnich meczach NASL z udziałem Polaków. Cosmos Daniela Szeteli podzielił się punktami z Indy Eleven, natomiast Skorpiony Zahorskiego nie potrafiły pokonać u siebie drugiego beniaminka Ottawę Fury.
Tomasz Zahorski nie ukąsił Fury. Foto: SA Scorpions

Pierwszy remis, gol w ostatniej minucie

Po raz pierwszy w tej rundzie San Antonio Scorpions podzielili się punktami z rywalem na własnym boisku. Gospodarze długo prowadzili z Ottawą, ale gol Ryana Richtera w doliczonym czasie gry sprawił, że Skorpiony stracili nie tylko zwycięstwo, ale i kontakt z prowadzącą w lidze Minnesotą.

Na papierze ten mecz wyglądał bardzo prosto: druga w tabeli drużyna gra z trzecią najgorszą w lidze u siebie, dlatego każdy inny wynik jak zwycięstwo gospodarzy musiał być traktowany jako sensacja. Scorpions dobrze weszli w mecz i objęli prowadzenie już w 11.min. 34-letni Kolumbijczyk Rafael Castillo wykonywał rzut wolny z odległości mniej więcej takiej samej jak jego wiek. Pomocnik Skorpionów uderzył mocno w kierunku bramki, ale była to raczej próba wrzucenia piłki w pole karne niż strzał. Ku zaskoczeniu wszystkich lotu piłki nie przeciął żaden z zawodników gospodarzy, nie wybił też jej Romuald Peiser i w rezultacie wpadła ona do siatki. Co ciekawe było to dopiero pierwsze trafienie Skorpionów w sezonie uzyskane w pierwszym kwadransie gry.

Prowadzenie uspokoiło gospodarzy, którzy oddali inicjatywę gościom. Ci jednak nie potrafili udokumentować przewagi golem. Dopiero w doliczonym czasie gry po serii rzutów rożnych Josh Saunders w fenomenalnym stylu obronił dwa strzały z bliska zawodników gości, ale przy trzecim uderzeniu - którego autorem był Ryan Richter - był już bezradny. Skorpiony w głupi sposób straciły więc punkty i mogą żałować, że wcześniej nie poszły za ciosem w poszukiwaniu drugiego gola. Śnić im się także będzie sytuacja z 71.min kiedy strzał Caesara Elizondo wybił z pustej bramki Mason Trafford.

Scorpions - Ottawa Fury 1:1 (Castillo 11' - Richter 90')
Scorpions: Saunders - James, Cann, Janicki, DeRoux - Menjivar, Restrepo, Castillo (Hassli 90'), Forbes (Soto 70') - Gentile (Zahorski 83'), Elizondo

Cosmos i Diomar Diaz znów stracili punkty u siebie. Foto: NY Cosmos


Raul na odsiecz bezzębnemu Cosmosowi?

Nie mają patentu na beniaminka NASL Indy Eleven piłkarze Cosmosu Nowy Jork. W sobotę wieczorem już po raz trzeci w tym sezonie w meczu pomiędzy tymi drużynami padł remis, który być może sprawi, że szeregi Cosmosu zasili... legenda Realu Madryt Raul.

W meczu z nowicjuszem NASL Indy Eleven Cosmos wreszcie zagrał w pełnym składzie. Do drużyny powrócili Roversio, Ayoze i Senna, którzy leczyli urazy i kibice liczyli, że gospodarze sięgną w tym spotkaniu po trzy punkty. Tymczasem Cosmos znowu miał sporą przewagę i oddał na bramkę Indy aż 17 strzałów, ale żaden z nich nie znalazł drogi do siatki. W pierwszej połowie świetne okazje zmarnowali Andres Flores i Mads Stokkelien. Salwadorczyk w 13.min ograł bramkarza gości po prostopadłym podaniu od Diomara Diaza, ale jego strzał wybił z bramki obrońca gości. Stokkelien pomylił się 7 minut później nie trafiając w bramkę po doskonałym podaniu od Daniela Szeteli.

Druga część to znów olbrzymi napór Cosmosu i festiwal niewykorzystanych okazji. W 51.min po raz drugi nie trafił Flores, potem szanse marnowali Danny Mwanga i Stefan Dimitrov. Dużo zagrożenia stwarzały stałe fragmenty gry, ale wszystkie trzy strzały - Senny, Ayoze i Hutera Freemana - w świetnym stylu obronił Kristian Nicht. W doliczonym czasie gry Freeman znów próbował szczęścia, ale niemiecki golkiper bronił jak w transie i nie dał się zaskoczyć.

Remis zadowolił jedynie nie walczącą o nic ekipę przyjezdnych. Strata punktów dla Cosmosu oznacza pożegnanie się z marzeniami o mistrzostwie jesieni, bo rewelacyjnie spisująca się w tym roku Minnesota ma na koncie aż 12 oczek więcej. Nowy Jork walczy jeszcze o zachowanie pozycji gwarantującej udział w playoffs, ale i w tej klasyfikacji przewaga nad Ft. Lauderdale stopniała do 6 punktów przy czym drużyna z Florydy ma do rozegrania jeden mecz więcej. Być może w walce o przedłużenie sezonu i trofeum Soccer Bowl Nowemu Jorkowi pomoże Raul, który od dłuższego czasu jest na celowniku włodarzy Cosmosu. Legenda Realu Madryt i reprezentacji Hiszpanii oglądała sobotni mecz z Indy z wysokości trybun. To czy były snajper Los Merengues zagra z Senną i Szetelą okaże się już w poniedziałek, bo wtedy upływa ostateczny termin zgłaszania graczy do rozgrywek. "Raul to legenda i byłoby świetnie gdyby zagrał w Cosmosie." - powiedział Szetela - "Szkoda tylko, że dziś nie pokazaliśmy się z dobrej strony. Stara historia - gramy dobrze, ale brakuje skuteczności. Mam nadzieję, że worek z bramkami wkrótce się rozwiąże."

Cosmos - Indy Eleven 0:0
Cosmos: Maurer - Freeman, Roversio, Mendes, Ayoze - Flores (Guenzatti 69'), Szetela, Senna, Stokkelien, Mwanga (Dimitrov 77'), Diaz (Johnson 69')

Pozostałe wyniki:
Tampa Bay - FC Edmonton 1:1 (Hristov 68'k - Burt 43'), Ft. Lauderdale Strikers - Carolina RailHawks 1:0 (Andersen 59'), Minnesota United - Atlanta Silverbacks 1:0 (Ramirez 58')

Tabela po 13 kolejkach:
1. Minnesota United 13 30 26:12
2. San Antonio Scorpions 14 26 21:14
3. FC Edmonton 13 20 16:16
4. Carolina RailHawks 14 19 22:22
5. Cosmos 14 18 19:20
6. Ft. Lauderdale Strikers 13 18 12:15
7. Tampa Bay Rowdies 12 17 15:16
8. Ottawa Fury 13 13 15:18
9. Indy Eleven 14 13 14:23
10. Atlanta Silverbacks 13 11 16:21

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.