Weekend Familijny 7/29/2008 czyli jak się spędza weekend na amerykańskim łonie natury W końcu udało nam się gdzieś razem wyjechać. We trójkę. Tak po prostu. Aby pobyć z...
Mam Fryzurę na Cebulę 7/23/2008 czyli jak ocalić głowę swojego własnego teścia i to dosłownie... Strzygliscie kiedys swoja mame albo tate? Raczej watpliwe. Moze siostre alb...
Minal rok, niezupelnie jak jeden dzien 7/23/2008 czyli ciekawe czy ktos w Polsce o tym pamieta Dzis mija rocznica od naszego powrotu do USA. Dokladnie rok temu Mario, Szczepaniaki, Liber, C...
"Tata to nie jest to samo co Mama..." 7/21/2008 czyli jak dojrzalosc Idusi doprowadzila nas do lez wzruszenia Parafrazuje slowa piosenki Arki Noego . Nie bez powodu. Zdalem sobie bowiem sp...
Podroze Idy Marie Moczerniuk 7/19/2008 czyli co, gdzie, kiedy, dlaczego, po co i z kim? Moje dziewczyny spia, wiec wpadlem na pomysl, zeby spisac dotychczasowe podroze Idusi. W mi...
Home sweet home 7/19/2008 czyli kto cieszy sie z kim a kto z czego Idka z Ala szaleja na gorze (Idka miala spac, ale jak zwykle wypila mleczko i dostala glupawki), a ...
Bye, bye Connect U, Tesia, Belka, Emmusia i Arizona! 7/18/2008 Czyli o powrocie do NJ, ale nie zupelnie, bo jak zwykle nie dalem rady zmiescic sie w czasie Ostatni dzień pobytu w Arizonie. Spało się kiep...
Connect U 7/15/2008 czyli jak coś może być zarówno cool i hot at the same time Znowu przerwa w życiorysie. Znowu nie zdążyłem napisać szerzej o niedzielnej wyci...
Arizona Fun Days 2-3 7/13/2008 czyli jak się głaszcze wielkiego pytona, anakondę i karmi żyrafę o imieniu Fibo Dzisiejszy dzień upłynął nam na wycieczce do Zoo/Wildlife Pa...
Arizona Fun i podsumowanie La Liga w iGol.pl 7/11/2008 czyli jak sobie robic dobrze na pustyni bez fatamorgan i jak pisac najlepsze podsumowania sezonu Primera Division. Tak po prostu. Pozdrowion...
Blog-blok 7/10/2008 czyli jak przyzwyczaić się do pisania od czasu do czasu... Dopiero teraz zdaję sobie sprawę jak ciężko jest pisać bloga. I nie chodzi tu o ...